pov. JennieSiedziałam sobie na lekcji i rozmawiałam z Nayeon, Kai'em i trochę z Lisą, aż nagle dostałam spam powiadomień. Wzięłam więc telefon do ręki i... ujrzałam masę wiadomości od Rosé na koncie Jendukie...
-Co jest?- pytała Nayeon, gdy zauważyła moją nagłą zmianę wyrazu twarzy.
-Rosie zaspamiła mi konto Jendukie... Napisała, że tęskni za moimi wiadomościami i pyta dlaczego już do niej nie piszę. I przeprasza, jeśli jest to z powodu mojego i jej związku...- odpowiedziałam po przeczytaniu wiadomości wysłanych przez Chaeyoung.-Miałaś przecież usunąć te konto.- mówiła Lisa.
-Nie. Mówiłam, że przestanę do niej pisać, a nie że usunę konto
-No to je usuń. I nie waż się nawet jej odpisywać. Obiecałaś mi i Jisoo, że koniec z pisaniem do Chae z fake konta
-No dobra, ale... kurde, nie chcę tak po prostu ignorować tych wiadomości, bo będzie jej przykro
-Przykro? A wiesz kiedy będzie jej przykro jeszcze bardziej?- pytała Lisa, na co bardzo dobrze znałam odpowiedź.-Ja wiem!- mówiła Nayeon z uśmiechem na twarzy. Ona dosłownie żyje z dram innych ludzi. Gdyby nie to, że się przyjaźnimy to pewnie już dawno powiedziałaby Rosé o tym, że to ja byłam jej stalkerką. Choć wiem, że Nayeon dosłownie tylko czeka na to, aż powiem mojej dziewczynie całą prawdę i będzie miała satysfakcję z prawdopodobnie nieuniknionej dramy. Zdaję też sobie sprawę z tego, że moja przyjaźń z nią jest trochę toksyczna, aczkolwiek no co poradzę.
-Myślę Nayeon, że każdy z nas wie.- uświadomił ją Kai.
-Dobra, usunęłam konto.- stwierdziłam po chwili.
-I dobrze, tak będzie najlepiej. Rosé nie będzie mogła już do ciebie pisać, a ciebie nie będzie kusiło, żeby odpisać na jej wiadomości.- powiedziała Lisa, po czym zadzwonił dzwonek na przerwę. Wyszliśmy więc wszyscy z klasy i Lisa poszła w swoją stronę, a ja i moi przyjaciele ruszyliśmy w stronę szatni, gdzie powinna czekać na nas Irene.

CZYTASZ
I know you | Chaennie
Fiksi PenggemarPewnego dnia Rosé dostaje nagle wiadomość od dziwnej, randomowej dziewczyny, która okazuje się, że wie o niej praktycznie wszystko