Rozdział 3

1.3K 42 13
                                    

POV. Melania

Chwilę po tym jak skończyliśmy rozmawiać na grupowym czacie napisał do mnie Thomas.

Thomas: Więc Hej

Melania: Cześć

Thomas: Przepraszam jeszcze raz za wcześniej. Myślę że to było dla ciebie dziwne.

Melania: Naprawdę mogę to zrozumieć

Thomas: Dziękuje. Jestem w kompletnym szoku odkąd zniknęła

Thomas: A potem ta wiadomość. Na początku myślałem że wróciła.

Thomas: Pisze że wszystko jest w porządku . Ale nie mogę już na to liczyć. Dygresja przepraszam, właściwie to powinienem ci to z grubsza zarysować.

Melania: No to zaczynajmy

Thomas: Ok

Thomas: Od czego zacząć...

Nagle wyświetlił mi się czat rozmowy Jessy z Danem. Zdziwiłam się bo jakim cudem mogę czytać ich rozmowę. Postanowiłam jednak że przeczytam to później a na razie skupie się na tym co powie mi Thomas.

Melania: Powiedz mi coś o sobie

Uznałam że dobrze było by wiedzieć coś o nim. Nie znam go ani żadnego z jego przyjaciół. To dla mnie dosyć niecodzienna sytuacja.

Thomas: Naprawdę nie ma co

Thomas: Jestem przyjacielem Hannah, już to wiesz. Zrobiłbym wszystko żeby ją znaleźć.

Tak tego się domyśliłam na samym początku. Jestem pewna że na pewno nie są zwykłymi przyjaciółmi . Raczej jest między nimi coś więcej ale to nie moja sprawa.

Melania: Na to już wpadłam

Thomas: Richy też został szybko przez Ciebie oceniony jako sympatyczny facet

Melania: To miał być tylko komplement

Thomas: Przepraszam. prawdopodobnie nie jestem do tego przyzwyczajony .

A ja nie jestem przyzwyczajona do tego że ktoś nagle wplątuje mnie w sprawę porwania . 

Thomas: Mam na myśli tylko. Miałem z tym złe doświadczenia w swoim życiu. Źle oceniani ludzie , zbyt szybko im ufałem . A zwłaszcza gdy poznajecie się poprzez taki czat. No więc jak widać nie jestem dobry w mówieniu o sobie. Porozmawiamy o czymś innym?

Melania: Nie byłeś z moim numerem na policji? 

Musiałam o to zapytać. Chcę mieć pewność . Chociaż gdyby tak było to już dawno komendant tamtej komendy z którym zresztą znam się bardzo dobrze i traktuje mnie jak własną córkę już by do mnie dzwonił. 

Thomas: Dokładnie. Chciałem , ale wiadomość którą napisała do mnie Hannah nagle zniknęła.

Melania: Masz na myśli , że została usunięta?

Thomas: Nie wiem. Przynajmniej nie przeze mnie!

Melania: To naprawdę dziwne

Thomas: Wierz mi , że też tak to widzę. W porządku. Nie mogę oczekiwać że mi uwierzysz.

Melania: Więc jak do mnie dotarłeś?

Thomas: Czy był w Twoim życiu taki zły moment , którego nigdy nie zapomnisz? 

To pytanie przywołało do mnie nieprzyjemne i bardzo bolesne wspomnienia. Miałam takie złe momenty w życiu i to nie raz . Bardzo dużo przeszłam żeby osiągnąć to co teraz mam. Ale nie chodzi tylko o karierę . Chodzi też o moje życie prywatne. Po śmierci rodziców było zarówno mi jak mojemu rodzeństwu naprawdę trudno. Musieliśmy wiele przejść żeby w końcu zaznać spokoju. Ale o tym opowiem innym razem.

DuskwoodOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz