Rozdział 47

285 6 6
                                    

POV. Melania

Od ostatnich wydarzeń minęło kilka dni. Przez te dni dużo myślałam o tej akcji dla Jake ale też o nim samym. Długo go już nie ma i naprawdę brakuje mi rozmów z nim. Jednak mam przeczucie że wkrótce się do mnie odezwie. Mam tylko nadzieję że wszystko z nim w porządku. Jest też inna sprawa o której dużo ostatnio myślałam i właściwie dalej myślę. Myślałam że jestem w stanie zapomnieć o tym co powiedział mi Alex ale ta informacja nie chcę wyjść z mojej głowy.

Jest wręcz na odwrót. Nie mogę o tym zapomnieć a dokładniej mówiąc nie mogę zapomnieć o tym że Emma wróciła do miasta i że chcę ze mną pogadać. Po nocach zamiast spać to wspominam wszystkie chwile spędzone z nią i to jaka w tamtym momencie byłam szczęśliwa ale kiedy dochodzę do momentu w którym to wszystko się rozpadło automatycznie mam łzy w oczach i sama już nie wiem czy chcę z nią porozmawiać czy nie. Nie wiem co bym zrobiła gdybym spotkała ją na ulicy. Z moich smutnych myśli wyrwał mnie dźwięk przychodzącej wiadomości.

Lilly: Nasza kampania #IAm Jake jest w pełnym rozkwicie. Co minutę w sieci pojawiają się nowe filmy. Wiesz co dzieje się z hasztagiem?

Melania: Tak, pewnie. To był naprawdę świetny pomysł.

Lilly: Jestem pewna, że w ten sposób możemy pomóc Jake'owi.

Melania: Ja też, Lilly.

Melania: Myślisz, że Jake widział co dla niego robimy?

Lilly: Tak, na pewno. Chociaż wydaje mi się dziwne, że jeszcze się nie odezwał. Przynajmniej napisałby do Ciebie , prawda?

Nagle dostałam powiadomienie z czatu grupowego że Richy coś napisał.

Richy: Czym u licha jest # IAm Jake?

Richy: I jak myślę, dlaczego Melania ma z tym coś wspólnego?

Wiedziałam że to tylko kwestia czasu zanim się dowiedzą i będziemy musiały im to jakoś wytłumaczyć.

Przeniosłam się na czat z Lilly.

Lilly: Wiesz co Richy właśnie opublikował na czacie grupowym?

Melania: Tak, to mi nie umknęło. To była tylko kwestia czasu, zanim to by się stało.

Lilly: Racja. Jak dotąd w jakiś sposób całkowicie udało się zablokować pozostałych. I co teraz?

Lilly: Nie możemy im powiedzieć, kim naprawdę jest Jake. Ale z drugiej strony byłoby bardzo dobrze, gdyby wiedzieli.

Melania: Tak, całkowicie się z Tobą zgadzam. Więc jaki jest plan?

Lilly: Powinnyśmy mówić im jak najmniej. Przede wszystkim powinnyśmy pominąć, że Jake jest przyrodnim bratem Hanny i moim.

Melania: To najlepsze rozwiązanie.

Lilly: W porządku, miejmy to już za sobą.

Melania: Damy radę.

Obydwie dołączyłyśmy do czatu grupowego gdzie już rozpoczęła się dyskusja na temat tego co opublikował wcześniej Richy.

Dan: Co się znowu dzieje?

Cleo: Czy to tu, w Duskwood?

Richy: Tak, naprzeciwko starej szkoły.

Cleo: Miałam coś podobnego wcześniej na moim feedzie na Facebooku.

Dan: Tak. Zdecydowanie Melania.

Melania: Cześć ludzie!

Richy: Hej ho.

DuskwoodOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz