POV. Melania
Kiedy wróciłam do domu po tym jak skończyłam biegać od razu udałam się pod prysznic a następnie usiadłam do laptopa i zajęłam się rozszyfrowaniem chmury. W pewnym momencie coś znalazłam. A dokładnie jest to zdjęcie tej zaginionej dziewczyny Hanny. Wysłałam je do tego Hakera o którym nie wiem co mam myśleć. W ogóle go nie znam ani nic o nim nie wiem a ufam mu . Mam tylko nadzieję że nie będę tego żałować.
Melania: Wysłała plik
Nowe wiadomości
???: Czy to zdjęcie znalezione w chmurze Hannah?
Melania: Dokładnie
???: Cóż, nie sądzę, żeby to nam pomogło.
Melania: Szkoda
???: To nic takiego. Szczerze mówiąc , nie spodziewałem się , że od razu znajdziesz coś ważnego. Po prostu przesyłaj mi swoje znaleziska. Wtedy będziemy decydować co dalej. Zresztą może się zdarzyć że rzeczy okażą się istotne tylko na drugi rzut oka.
Melania: Tak, rozumiem
???: No więc. Powodzenia.
Melania: Chcę jeszcze porozmawiać.
Postanowiłam coś z niego wyciągnąć . Przynajmniej jakieś podstawowe informacje bo spodziewam się że i tak pewnie tego mi nie zdradzi.
???: Porozmawiać? O czym więc?
Melania: O tobie
???: Co? O mnie?
Melania: Denerwujesz się?
???: Nie. Po prostu nie byłem na to przygotowany. Wiesz już, że nie mogę ci nic powiedzieć o sobie.
Melania: Zrób dla mnie wyjątek. Nie poddam się.
???: Masz tylko jedno pytanie.
Melania: Mieszkasz w dużym mieście czy na wsi?
???: W dużym mieście. I to w takim podręcznikowym. Dużym, gorączkowym, anonimowym.
Melania: Podoba ci się to?
???: Powiedziałbym , że ma swoje zalety i wady. Zaletą jest anonimowość. Dlaczego chcesz to wiedzieć?
Melania: Tak już mam
???: Nie mogę uwierzyć, że Ci to powiedziałem. Właściwie nie powinienem Ci nic mówić o sobie.
Melania: Przecież nie było tak źle.
???: Tak , właściwie tak. Ukrywanie mojej tożsamości jest najwyższym priorytetem.
Melania: Szanuję to
???: Czy to cię satysfakcjonuję?
Melania: Jestem
???: Dobrze. Masz jeszcze dużo do zrobienia. Czy wszystko jest już jasne?
Melania: Tak to jest .
???: Do zobaczenia , Melania.
??? jest teraz offline
Odłożyłam telefon i wróciłam do pracowania w chmurze. Zajęło mi to trochę czasu ale w końcu postanowiłam zrobić sobie przerwę. Wyszłam na balkon żeby zaczerpnąć trochę świeżego powietrza. Oparłam się ramionami o barierkę i patrzyłam na miasto przed sobą gdy usłyszałam wibracje mojego telefonu. A to oznacza że ktoś do mnie napisał. Wyciągnęłam telefon który schowałam do kieszeni spodni i odblokowałam go dzięki czemu zobaczyłam nową wiadomość od Thomasa.
Nowa wiadomość
Thomas: Hej, przeszkadzam?
Melania: Nie , co tam?
Thomas: Myślałem trochę. W jakiś sposób jesteś tego częścią. Pomyślałem więc że prześlę Ci jeszcze kilka zdjęć Hannah. Może dzięki temu lepiej ją poznasz. Kiedy myślałem o tym wcześniej nie brzmiało to tak głupio jak teraz...
Melania: To może być naprawdę dobre
Thomas: Może pomoże Ci to przypomnieć sobie coś a zdjęcie Hannah które widziałaś wcześniej było po prostu słabe. Poza tym dostałem od niej Twój numer. Wiele osób ma tak, że często nie pamiętają imion.
Melania: Tak, tak samo jest ze mną
Thomas: Więc jest to tym ważniejsze. Prześlę je do mojego profilu. Sprawdź w wolnej chwili.
Thomas jest offline
Weszłam w profil Thomasa i przeglądnęłam kilka zdjęć tej dziewczyny. Z każdym zdjęciem wydawała mi się być bardziej znajoma ale wciąż nie wiedziałam dlaczego i skąd mogę ją znać. W końcu zrezygnowałam z przypomnienia sobie o tym i wróciłam do środka gdzie znowu zajęłam się poszukiwaniami w chmurze.
Po kolejnych kilku godzinach poszukiwań znalazłam kolejne zdjęcie na którym był jakiś most w lesie . Nie wiem co to może oznaczać ale wysłałam to do Hakera.
Melania: Wysłała plik
Nagle zauważyłam że napisała do mnie Jessy. Przyznam że trochę jestem zaskoczona że do mnie napisała. Myślałam że mnie nie lubi i nie chcę się angażować w tę sprawę . Jednak wydaje mi się że Jessy jest dobrą osobą i mam przeczucie że zostaniemy przyjaciółkami. Dlatego oczywiście odpisałam na jej wiadomość.
Jessy: Cześć Melania. Jestem Jessy
Melania: Miło mi Jessy
Jessy: Myślałam , że źle o mnie myślisz, przez to jak było na czacie grupowym. Wiesz musiałam najpierw o tym pomyśleć. To dziwna sytuacja ale teraz zmieniłam zdanie i chcę Cię poznać.
Przeczytałam uważnie to co napisała dziewczyna i na mojej twarzy wkradł się uśmiech. Chętnie ją poznam. Mam przeczucie że się polubimy.
Melania: Cieszę się
Jessy: Hihi. Cóż jeśli chcesz mam trochę czasu na pogawędkę. Ale muszę cię ostrzec: jestem w pracy. A kiedy przyjdzie Richy muszę szybko odłożyć komórkę.
Melania: Ten Richy z wcześniej?
Jessy: No. Jest moim szefem. Prowadzi warsztat swoich rodziców " Rogers Garage" . Właściwie wszyscy nazywają to złomowiskiem. Zajmuję się biurem ( tj. telefon, e-maile, rachunki...). Wszystko czego Richy nie może zrobić.
Melania: Praca marzeń
Jessy: Tak myślisz? Dla mnie raczej nudna. Nie mam teraz nic do roboty. Ale Richy nie powinien widzieć mnie z komórką.
Melania: Nie powiem mu
Jessy: No dobra, teraz już coś o mnie wiesz. Twoja kolej.
Melania: Ok.
Jessy: Super. Ach tak. Lato czy zima.
Melania: Lato
Jessy: Ja też. Cóż znowu moja kolej. Bardzo chętnie podróżuje . Byłam w Paryżu. A ty? Też lubisz podróżować?
Melania: No pewnie!
Jessy: W takim razie nic nie stoi na przeszkodzie żeby mnie odwiedzić! Żartuję tylko. Ok znowu ty. Richy przyszedł. Muszę iść.
Jessy jest offline
Odłożyłam telefon i zaczęłam się zastanawiać czy faktycznie nie pojechać do Duskwood. To na pewno ułatwiło by mi sprawę i mogłabym poznać ich wszystkich osobiście. Mam dużo zaległego urlopu więc mogłabym go wykorzystać i zrobić sobie długie wakacje które spędzę na prowadzeniu śledztwa więc w sumie to nie będą wakacje ale zawsze to coś. Mogę też kupić sobie tam jakiś dom w którym zamieszkam na czas w którym tam będę . Tak myślę że to dobry pomysł. Jednak za realizację tego planu wezmę się dopiero jutro a teraz idę spać.
CZYTASZ
Duskwood
FanfictionTa książka będzie inspirowana grą . Będzie dużo faktów z gry ale będą też akcje które w grze nigdy się nie wydarzyły. Mam nadzieję że to opowiadanie wam się spodoba. A tak w ogóle to polecam zagrać w tę grę jest naprawdę zajebista i bardzo realistyc...