Rozdział 37

291 9 0
                                    

POV. Melania

Od kilku godzin leżę w salonie na kanapie i gapię się w czarny ekran telewizora. Jestem sama w domu ponieważ Alex i Luna gdzieś pojechali. Strasznie mi się nudziło i nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. I kiedy pomyślałam że dobrym pomysłem będzie pójść pobiegać żeby się czymś zająć napisała do mnie Jessy.

Jessy: Hej.

Melania: Hej Jessy.

Jessy: Skończyłam właśnie pracę. A ty co robisz?

Melania: Właściwie nic specjalnego.

Jessy: Ach tak. Na pewno znowu będziesz zbierać ślady i wskazówki.

Melania: Masz mnie.

Jessy: Poczekaj. Muszę pożegnać się z Richym. W przeciwnym razie znowu będzie zdezorientowany kiedy zniknę. Mam dla Ciebie niespodziankę.

Melania: Kocham niespodzianki!

Jessy: Wspaniale. Ale to jeszcze trochę potrwa. Cieszę się że dziś jest taka ładna pogoda. A Richy był tak miły że pozwolił mi wyjść wcześniej. W przeciwnym razie niespodzianka by się nie udała.

Melania: Więc chyba już po niespodziance.

Jessy: Haha Melania! Na szczęście za chwilę do tego dojdziemy. Zastanawiam się jak będzie dalej z Lilly.

Melania: Co masz na myśli?

Jessy; Cóż dla Ciebie też musi to mieć pewne konsekwencje. Nie możemy po prostu zapomnieć o takiej akcji. Powinna przynajmniej wkrótce Cię przeprosić. Cóż jesteśmy.

Jessy wysłała mi zdjęcie znaku z napisem witamy w Duskwood. Przyznam że się tego nie spodziewałam ale jestem pozytywnie zaskoczona.

Jessy: Tadam.

Melania: Wow!

Jessy: Myślałam o pójściu z Tobą na spacer. Aby pokazać ci trochę Duskwood.

W sumie to dobry pomysł. Do tej pory nie miałam okazji zwiedzić Duskwood więc teraz będę mieć doskonałą okazję no i i tak nie mam nic do roboty a spacer z Jessy dobrze mi zrobi.

Melania: To brzmi idealnie.

Jessy: Juhuu.

Melania: Spotkajmy się przy tym znaku za 20 minut.

Jessy: Jasne będę tu na ciebie czekać.

Schowałam telefon do kieszeni spodni po czym szybko założyłam na siebie buty i wyszłam z domu zamykając go na klucz. Spacerem udałam się do umówionego miejsca spotkania. Już po 15 minutach byłam na miejscu i zauważyłam Jessy która jak tylko mnie zobaczyła podbiegła do mnie i mocno mnie przytuliła.

- Hej - powiedziała całując mnie w policzek.

- Hej kochana - odpowiedziałam robiąc to samo.

- Zanim pójdziemy w pierwsze miejsce chcę ci najpierw coś powiedzieć - zaczęła.

- Słucham - odpowiedziałam.

- Rozmawialiśmy o tym krótko wcześniej. O cieniu który jest zawsze obecny. Mam na myśli... Po prostu dostajesz stąd tyle negatywów. A Duskwood też może być tak piękne - wyznała patrząc mi w oczy.

- W takim razie chodźmy. Chcę zobaczyć te wszystkie piękne miejsca - odpowiedziałam obejmując dziewczynę w pasie.

- Cóż dotarcie do pierwszej lokalizacji zajmie nam trochę czasu. - oznajmiła a po chwili dodała.- Na to może być trochę za późno ale.... Witaj w Duskwood Melania - powiedziała posyłając mi uśmiech.

DuskwoodOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz