POV. Melania
Gapiłam się w niebo i zastanawiałam się co powinnam zrobić, ale nic nie przychodziło mi do głowy, jednak postanowiłam wejść na telefon Hannah. I tak też zrobiłam.
Kiedy weszłam na kamerę zobaczyłam Thomasa, który właśnie zabierał telefon, byłam w szoku, że to on wcześniej był na telefonie Hannah chociaż właściwie mogłam się tego spodziewać. Natychmiast postanowiłam napisać do Jake'a i poinformować go o tym co odkryłam.
Melania: Jake!
Wysłałam Jake'owi zdjęcie, które zrobiłam Thomasowi, kiedy zabierał telefon.
Jake: Thomas...
Melania: Thomas.
Melania: Co się z nim dzieje?
Jake: Nie wiem.
Jake: Straciliśmy połączenie z telefonem Hannah. Tak jak się obawiałem.
Melania: Czy możesz to zrobić jeszcze raz?
Jake: Będę musiał.
Jake wyszedł, a ja postanowiłam napisać do Thomasa.
Melania: Thomas?
Widziałam, że jest online, ale nie odpisuję na moje wiadomości.
Melania: Możesz mi powiedzieć co to ma być?
Melania: Musimy porozmawiać.
W tym momencie dostałam wiadomość od Jessy, a że Thomas wciąż mi nie odpisywał postanowiłam porozmawiać z przyjaciółką.
Jessy: No? Thomas właśnie mnie minął.
Jessy: Z super mrocznym wyrazem twarzy i nie odpowiadał na moje wołanie.
Melania: Gdzie on jest?
Jessy: Nie wiem. Jak powiedziałam, nie zareagował, gdy go zawołałam.
Jessy: Co się wydarzyło?
Melania: Używał komórki Hannah.
Melania: Co spowodowało, że straciliśmy dostęp.
Jessy: OMG.
Jessy: Oszalał?
Melania: Nie mam pojęcia o co mu chodzi.
Jessy: Więc jakbym miała zgadywać powiedziałabym, że poszedł do lasu.
Jessy: I zamierzasz z nim teraz rozmawiać?
Melania: Masz jakieś inne sugestie?
Jessy: Nie.
Jessy: Ale może po prostu daj mu trochę więcej czasu.
Jessy: Te dzisiejsze informacje.
Jessy: No tak. To mocno go uderzyło.
Melania: Ale to nie zawsze może być dla niego wymówką.
Jessy: W każdym razie mam nadzieję, że wkrótce wróci.
W tym momencie zauważyłam, że dobrze znany mi samochód zatrzymuję się na przeciwko mojego i wysiada z niego Cleo.
- Co tu robicie? - zapytałam zaskoczona.
- Dan chciał tutaj przyjechać, więc jesteśmy - odpowiedziała Cleo.
- Czy to ci pomaga, Melania? To co tu widzisz? - zapytał Dan wystawiając głowę z samochodu.
- Przyjechałam tutaj, żeby się rozejrzeć, ale nie mam pojęcia czy to mi cokolwiek pomaga, bo nic tu nie ma - odpowiedziałam wzdychając.
- Odebrałaś Dana ze szpitala, Cleo? - zapytałam przypominając sobie, że przecież miała po niego pojechać.

CZYTASZ
Duskwood
FanfictionTa książka będzie inspirowana grą . Będzie dużo faktów z gry ale będą też akcje które w grze nigdy się nie wydarzyły. Mam nadzieję że to opowiadanie wam się spodoba. A tak w ogóle to polecam zagrać w tę grę jest naprawdę zajebista i bardzo realistyc...