POV. Melania
Spacerowałam wzdłuż rzeki już od jakieś godziny. Rozmyślałam nad tym jak teraz wyglądałoby moje życie gdybym nie wmieszała się w całą tę sprawę. Co prawda to zostałam w nią wciągnięta przez to, że Hanna wysłała Thomasowi wiadomość z moim numerem, który wciąż nie wiem skąd wzięła. Jednak mogłam odmówić i się w to wszystko nie pchać, a ja jak zwykle nie posłuchałam rozsądku i wpakowałam się w to gówno. Z biegiem czasu myślę, że gdybym miała możliwość ponownie wrócić do początku i zdecydować czy się w to mieszać, czy nie, to i tak podjęłabym taką samą decyzję.
Z jednej strony nie żałuję, że to zrobiłam. Bo dzięki temu poznałam nowych przyjaciół, ale z drugiej strony, gdybym się nie zgodziła wciąż mieszkałabym w Warszawie i prowadziła spokojne życie jako szefowa policji. A co najważniejsze nikt by przeze mnie nie zginął. Oczywiście mówię o Richym. Nie mogę się pogodzić z tym, że przeze mnie go straciliśmy. Z moich negatywnych myśli wyrwał mnie dźwięk wiadomości. Wyciągnęłam telefon z kieszeni spodni i usiadłam na pnie drzewa, które leży obok mnie. Weszłam na czat grupowy i zobaczyłam wiadomość od Lilly.
Lilly: Ludzie? Jak to będzie teraz wyglądać?
Lilly: Jedziemy do tej chaty, którą wynajął dla nas Richy?
Melania: Czy ktoś zna dokładny adres tej chaty?
Cleo: Tak, ja.
Jessy: Nie chcę już jechać do tej chaty.
Jessy: Nie bez niego.
Na wiadomość Jessy smutno westchnęłam. Też nie miałam już ochoty na ten wyjazd po tym co się stało. Jednak wiem, że tam prawdopodobnie wszyscy byli by bezpieczniejsi.
Melania: Ale tego chciałby Richy.
Jessy: I wtedy? Będziemy się tam ukrywać na zawsze?
Jessy: On gdzieś tam jest. Muszę go znaleźć.
Uśmiechnęłam się smutno. Wiem, że Jessy wciąż ma nadzieję, że znajdziemy Richy'ego żywego. Ja jednak powoli zaczynam tracić nadzieję na to. I obawiam się, co zrobi Jessy, gdy okaże się, że moje przeczucia mnie nie zawiodły.
Melania: Wszyscy tego chcemy, Jessy.
Jessy: To, że znaleźliśmy tylko jego czapkę, musi coś znaczyć.
Cleo: Szczerze mówiąc, nie mogę też opuścić Duskwood z czystym sumieniem.
Cleo: Ale aby kontynuować, muszę Cię o coś zapytać, Melania.
Po tej wiadomości zaczęłam się domyślać o co może chodzić.
Cleo: Chcę, żeby wszystko, czego Ty i Jake się dowiedzieliście, zostało ujawnione nam wszystkim. Po prostu nie może być więcej sekretów.
Melania: Wiedziałam, że pewnego dnia tego zażądacie.
Cleo: Chcę cię prosić o coś jeszcze. Chcę, żebyś zaprosił Jake'a do naszej grupy.
Przyznam, że tego się nie spodziewałam. W życiu by mi to do głowy nie przyszło.
Melania: Mówisz poważnie?
Cleo: Tak. Jest nam to winien.
Cleo: Więc mogę mówić tylko w swoim imieniu, ale myślę, że inni czują to samo. Ufam Ci Melania. I chcę zostać w Duskwood, żeby znaleźć Hannę, a teraz także Richy'ego. Ale zawsze znam tylko połowę prawdy i wiem, że są rzeczy, które celowo są przede mną ukrywane. Nie jest dobre. Chcę nadal Ci ufać i robić wszystko, co w mojej mocy, aby odzyskać naszych przyjaciół. Ale w takim razie muszę się wszystkiego dowiedzieć.
CZYTASZ
Duskwood
FanfictionTa książka będzie inspirowana grą . Będzie dużo faktów z gry ale będą też akcje które w grze nigdy się nie wydarzyły. Mam nadzieję że to opowiadanie wam się spodoba. A tak w ogóle to polecam zagrać w tę grę jest naprawdę zajebista i bardzo realistyc...