( Ten rozdział zawiera sceny przeznaczone dla czytelkow od 18 lat )
Jake stał przez chwile zdziwiony zastanawiając się co teraz zrobić. Ja natomiast zniknęłam w łazience.
- Oz ty zołzo tak się chcesz bawić ? W tą grę można grać we dwoje .
Nie słyszałam kiedy wszedł , szum wody z odkręconego prysznica zagłuszył kroki mężczyzny . Odwróciłam się w jego stronę , stał w przejściu . Zamarłam widząc jego intensywne spojrzenie . Jakie nie odezwał się ani słowem poprostu patrzył .
- Jake ?
Zbliżał sie do mnie powoli składając się jak drapieżnik na swoją ofiarę . Prawie podnosząc z podłogi popchnął mnie na ścianę za mną . Sapnęłam z wrażenia , jego oczy wpatrujace się we mnie były prawie czarne , od intensywności tego spojrzenia przeszedł mnie dreszcz . Stanął naprzeciwko mnie i wyciągnął rękę kładąc ja na mojej talii , druga ścisnął delikatnie mój kark . Powoli nie spiesząc się zbliżył usta do moich ust . Pocałunek był głodny , nienasycony i dziki . Sprawił , że nie byłam w stanie się ruszyć z wrażenia . Czułam żar bijący od mężczyzny , jego przyśpieszony odech świadczył o pożądaniu . Odwzajemniłam pocałunek z tą samą intensywnością. Owinęłam ramiona wokół niego , jęknął i przygryzł moja dolna wargę. Ręce Jake'a powędrowały na moje biodra i odnalazly brzegi mojej koszulki . Powoli , bardzo powoli zaczął podnosić ją do góry . Wierzch jego dłoni ocierał się delikatnie prawie nie wyczuwalnie o moją naga rozgrzana skórę co wywołało we mnie gęsią skórkę . Przerwał pocałunek tylko po ty by jednym szybkim ruchem zdjąć ją ze mnie do końca , a potem przywarl spowrotem do moich ust . Opuszkami palców prześledził linie od moich policzków , szyji ramion aż dotarl do brzegu stanika objechał delikatnie jego kontur . Z moich ust wydobył się jęk na co zareagował uśmiechem. Zjechał ustami po mojej szczęce docierając do szyji , ręce natomiast wędrowały w górę i w dół pieszcząc moje biodra, brzuch i ramiona , dotykał mnie tak delikatnie jakby zamiast palców używał piórka . Posłusznie czekałam na jego kolejny ruch . A on tymczasem przesunął usta na moje barki , chwycił zębami ramiączko od stanika i powoli zaczął je zsuwać w dół. Jego oddech na mojej nagiej skórze rozpalał moje zmysły . Cofając się językiem śledził drogę powrotną , kiedy dotarł do brzegu stanika ustami i jezykiem prześledził jego kontury . Marzyłam by poczuć jego ręce ściskające moje piersi , język i zęby na sutku , on jednak przeszedł tylko na drugą stronę i wykonał ten sam ruch . Przesunął ręce na zapiecie stanika , rozpiął go po czym złapał za oba końce i powoli zaczął zsuwać . Te powolne leniwe ruchy doprowadzały mnie do szaleństwa , przyprawiały o gęsią skórkę i dreszcze . Jęknelam kiedy jego ręce dotarły do spragnionych piersi . Tak bardzo pragnęłam by je ścisnął, ugniatał i pieścił. On jednak odsunął się o krok odemnie i intensywnie mi się przyglądał , jego spojrzenie rozgrzewało mnie jeszcze bardziej niż dotyk , byłam zniecierpliwiona i pragnęłam kontaktu z jego naga skórą . Wyciągnęłam ręce chcąc zdjąć mu koszulkę jednak on chwycił mnie za biodra i obrócił dookoła przyciskając moja twarz do chłodnych płytek. Przyciągnął moje biodra do siebie sprawiając że spotkały się z jego naprężona męskoscia . Próbowałam sięgnąć do tylu aby go poczuć w rękach ale on chwycił moje ramiona , podniósł do góry i przycisnął do ściany. Jego usta znalazły się przy moim uchu przygryzł jego płatek . Coraz bardziej się niecierpliwiłam . Poruszyłam delikatnie biodrami , chcąc poczuć go bardziej , ale odsunął się odemnie na tyle żebym nie mogła go dosięgnąć. Jego ręce powędrowały na moje piersi robiąc delikatne kółka na skórze objechał opuszkami palców otoczkę nie dotykając jednak sutka . Jęczałam od czasu do czasu wypowiadając jego imię. Był wytwaly w tym co robił jego ruchy były nadal powolne i delikatne . Ustami i językiem pieścił mój kark sprawiając , że nogi zaczęły się podemna uginać. Zjechał dłońmi na mój brzuch dotarl do boków przejeżdżając palcami kilka razy w dół i w górę. To była najprzyjemniejsza tortura jaka do tej pory musialam znosić . Napielam mięśnie w oczekiwaniu kiedy jego ręce trafiły w końcu na brzeg spodni . Wsunął je do środka i w ten sam sposób co wcześniej pieścił moj brzuch i biodra . Nie dotykając jednak tego najbardziej potrzebującego miejsca. Doprowadzał mnie już do szału . Przesunął ręce na zewnętrzną stronę bioder tak by ściągając mi spodnie mógł dotykać zewnętrznej strony ud i łydek. Drażnił językiem każdy centymetr odsłoniętego ciała. Rozchylił delikatnie moje nogi i rozpoczął drogę powrotną pieszcząc wewnętrzna stronę ud . Wygięłam plecy w łuk czekając zniecierpliwiona każdy mój mięsień był napięty do granic możliwości. Kiedy przycisnął rękę do moich całkiem mokrych majtek byłam zdesperowana . Nogi sie podemna ugiely i Jake musiał mnie podtrzymać bym nie upadła . Przycisnął ponownie swój twardy wzwód do mojego tyłka poruszyłam biodrami aby wcisnąć się w niego mocniej . Opuszkami palców przejechał po brzegach majtek , aż w końcu je w nie włożył pieścił moje łono , nie docierając jednak do lechtaczki , biodra i pośladki . Po chwili ściągnął je w ten sam sposób co spodnie gdy dotarl na sam dół rozchylił bardziej moje nogi . Droga powrotną była tortura nie do wytrzymania . Doprowadził mnie na skraj orgazmu samym tylko dotykiem . Byłam całkowicie na jego łasce. Kiedy włożył rękę między moje nogi jęknelam . Krzyknęłam gdy bez ostrzeżenia zanurzył we mnie dwa palce . Był to szok który szybko przemienił się w przyjemność. Bezlitośnie napieral na moje ścianki poruszając palcami w przód i w tył doprowadzając mnie do orgazmu . Jednym rucham wyciągnął palce i wsunął we mnie swoją męskość . Nawet nie wiem kiedy ściągnął spodnie . Wbijał się we mnie jak wściekły demon . Jedna ręką trzymał moje przyciśnięte do ściany , drugą przyciągał moje biodra do jego . Przyciskałam czoło do płytek czując chłód na mojej rozgrzanej zlanej potem skórze. Jake wbijał się we mnie raz za razem z ekstremalna siłą dając mi równie ekstremalna przyjemność. Jego tempo wzrosło i wiem że niedługo dojdzie . Z jękiem który był bardziej jak skowyt uwolnił się we mnie . Nie pozostając w tyle moje mięśnie zacisnęły się na nim kiedy poczułam jak jego gorące nasienie wypełnia moje wnętrze. Jake wysunął się i obrócił mnie dookoła trzymając ręce w miejscu . Wpatrywal się we mnie intensywnie . Po czym przycisnął swoje usta do moich w gorącym pocałunku. Czułam jak podniósł mnie z podłogi prowadząc nas pod prysznic .
Kiedy odzyskałam już głos i oddech jedynym co mogłam powiedzieć było
- Ja pierdole Jake .
Na jego ustach widziałam ten usmieszek mówiący że jest zadowolony z mojej reakcji . Pochylił i ugryzł płatek mojego ucha i szepnął:
- Nie igraj z ogniem maleńka .
- Hm czy to jest twój sposób żeby mnie zniechęcić ? Bo odniósł zupełnie odwrotny skutek.
Gorąca woda otoczyłam nasze nagie ciała. Jake wziął szampon i nałożył odrobinę na rękę. Roztarł go i zaczął mnie nim namydlac . Czynność ta przywołała na nowo pożądanie. Owinęłam ręce wokół jego szyji i przyciągnęłam go do pocałunku. Nie wiem co sprawiło że byłam tak nim nienasycona w tym momencie , ale chciałam go mieć ponownie tu pod tym prysznicem . Mężczyzna obrócił mnie do siebie tyłem tak , że oparłam się plecami o jego klatkę piersiową uniósł jedną ręką moją nogę , drugą kręcił kółka na mojej lechtaczce . Przeszedł mnie dreszcz i wstrzymałam oddech . Każda część mojego ciała była jeszcze wrażliwa po tym co się stało na zewnątrz . Doznania były wiec zdwojone . Przycisnęłam sie mocniej do jego torsu . Na tyłku czułam zarys jego męskosci która powoli twardniała. Puścił moja nogę a ja oparłam ją o szybę. Jake natomiast wolna ręka dotarł do moich piersi , ustami pieścił moja szyję , nasze oddechy przyśpieszyły , mięśnie napiely się w oczekiwaniu . Bardzo chciałam go dotykać i pieścic trzymał mnie jednak w żelaznym uścisku , nie miałam szans żeby się obrócić. Jego dotyk tym razem był mocny i zdecydocydowany . Już nie głaskał teraz pieszczoty były agresywne , ostre nie było w nich nic delikatnego . Ściskał , ugniatał i przygryzał. Ten kontrast sprawiał , że doznanie były niesamowite . Kiedy w końcu pozwolił mi się obrócić pchnęłam go na ścianę przywarlam do niego całym ciałem, wtopilam się w jego usta tak jakby od tego pocałunku miało zależeć moje życie , przygryzlam jego dolna wargę. Przejeżdżając delikatnie paznokciami prześledziłam każdy mięsień na jego ramionach . Jęknął na to doznanie , odsunelam się odrobinę od niego, aby zrobić sobie miejsce dla rąk . Ustami pieściłam jego szyję schodząc w dół odnalazłam sutek po którym przejechałam najpierw językiem potem zębami wygiął plecy w łuk i złapał mnie za włosy pociągając do pocałunku. Palcami przejechałam po każdym skrawku jego klatki piersiowej od barków schodząc coraz niżej. Aż dotarłam do naprezonego i wyczekującego członka nie dotykając go pieściłam jego biodra i jądra , od czasu do czasu tylko muskając członek . Poczułam jak zacisnął mocniej ręce na moich włosach . Uśmiechnęłam się z satysfakcją wiedząc jaka przyjemność mu to sprawia . Zaczęłam zjeżdżać ustami w dół Jake puścił moje włosy i oparl ręce o szyby prysznica . Kiedy dotarłam do jego męskosci wypiął biodra do przodu żeby ułatwiać mi dostęp. Otoczyłam jego czubek językiem przejechałam nim po trzonie . Na co mężczyzna jęknął i wypowiedział moje imię. Włożyłam go do ust i zaczęłam poruszać nimi w górę i dół, zataczajac jednoczesnie językiem kółka . Zatrzymał mnie i podciągnął do góry po czym obrócił nas tak że byłam oparta plecami o ścianę uniósł jedna moje nogę i wbił się we mnie jednym szybkim ruchem . Początkowo poruszał się powoli jakby delektował się doznaniem . Objęłam go za szyję i pocałowałam , nasze usta stapiały się w jedno . Kiedy przyśpieszył tempo moje ręce zjechały na jego plecy podrapałam go na co jęknął i przygryzł moja dolna wargę . Spełnienie było było tak mocne , że na moment zrobiło mi się ciemno przed oczami a nogi odmówiły mi posłuszeństwa. Jake podniósł mnie wiec tak że opierałam obie nogi o jego biodra a on trzymał mnie mocno przyciśnięta do ściany. Staliśmy tak przez chwile żeby nasze oddechy mogły się uspokoić . Woda robiła się już chłodna musieliśmy wiec szybko się umyć i wyjść. Ubraliśmy się i udaliśmy do kuchni .
- A więc tak wygląda moj sfrustrowany haker . To było hm ... chyba po raz pierwszy brakuje mi słów . Napewno nigdy tego nie zapomnę.
Podszedł do mnie i objął mnie od tyłu.
- Mc , ale wszystko w porządku?
- W jak najlepszym, skąd Ci przyszło do głowy, że mogło by być inaczej?
-Byłem dość ostry .
Obróciłam się w jego ramionach . Popatrzyłam na niego zdziwiona , nie bardzo wiedząc co myśleć .
- Czasem nie umiem się kontrolować .
- Ja cię o to wcale nie proszę. Nie jestem porcelanową lalką i nie obchodź się tak ze mną . Zarzuciłam mu rece na szyję i pocałowałam go czule .
- Jesteś wspaniały Jake , takiego chce cię mieć . Ze wszystkimi zaletami i wadami . Nie hamuj się proszę bądź zawsze sobą . Obiecaj mi to .
- Obiecuje ci . Kocham cię Mc . Ale jeśli tylko zrobie coś nie tak powiedz proszę .
- Oczywiście , masz na to moje słowo . Też cię kocham Jake . Ale teraz muszę się napić i to czegoś porządnie zimnego . Przydałby sie też papieros na dokładkę.
- Też chętnie się napije . Tak się składa, że jakaś zołza wycisnęła ze mnie wszystkie soki .
Trzepnęłam go w ramię i zaśmiałam się
- Pokaż mi ją a dam jej popalić.
Jake podszedł do lodówki , wyjął dwie zimne cole oraz lód i zrobił nam po drinku . Z szafki wyciągnął chipsy i papierosy .
- Skąd je masz ?
- Czasem lubie zapalić gdy jestem
zdenerwowany lub hm po takim miłym przeżyciu dlatego wziąłem dwa kartony , ale nie miałem odwagi zapytać czy mogę zapalić.
- Jasne , że możesz włącz tylko wentylator nie ma tu alarmu przeciwpożarowego jeśli o to pytasz . Męczyłeś się tyle dni i nic nie powiedziałeś?
- Mc nie pale codziennie to tylko okazjonalnie jak przyjdzie mi ochota nie to , że muszę .
- Rozumiem cię całkowicie bo mam tak samo .
Wzięłam łyka drinka i poszłam po talerzyk , który będzie robił za popielniczkę. Wróciłam i odpaliłam papierosa . To było miłe dopełnienie po całym dniu chyba własne tego było mi trzeba . Wtulona w ramię Jake sączyłam drinka i oglądałam mój ulubiony serial . W tej chwili nie chciałam myśleć o niczym wiecej ten moment był cały nasz zniknęli gdzieś prześladowcy i Duskwood z jego problemami . Teraz liczyliśmy się tylko my i ta piękna chwila . Chciałam zapamiętać ją na zawsze . Powoli zaczęły mi sie zamykać oczy . Starałam się z tym walczyć , ale było to silniejsze odemnie . Jake zauważył co się dzieje , wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni . Objęłam jego szyję bez słowa godząc sie na wszystko . Ułożył mnie pod kołdrę i sam położył się po swojej stronie łóżka . Przyciągnął mnie do siebie układając nas na łyżeczkę . Usnelismy oboje niemal natychmiast . Na myślenie o problemach bedzie czas jutro .
CZYTASZ
Ciemna strona miłości
FanfictionHannah została odnaleziona . Jest bezpieczna w szpitalu . Mc i Jake w końcu mogą się spotkać. Richy człowiek, którego polubiliśmy okazał się przestępcą , kłamcą . Oszukał nas wszystkich . Ale czy napewno działał sam ? Nasi bohaterowie będą mieli m...