30

435 25 8
                                    

Obudził mnie dźwięk wiadomości które przychodziły raz za razem . Albo ktoś był bardzo niecierpliwy żeby mu odpisać,  albo właśnie pisali między sobą. Jake 'a nie było w łóżku co mnie zdziwiło.  Ostatnio kiedy obudziłam się sama okazało się , że nie spał przez całą noc . Jednak tym razem pamiętam , że się kładł musiał więc już wstać . Sięgnęłam po telefon i odblokowałam go . To co zobaczyłam trochę mnie przeraziło , nagle poczułam się dziwnie i nieswojo .

                 Jake , Hannah
                         Live
Hannah - Witaj Jake . Chciałam Ci podziękować za pomoc . Miałam nadzieję,  że się tu pojawisz i będę mogła zrobić to osobiście,  ale Lilly powiedziała mi , że to niemożliwe . Nie podała jednak powodu .
Jake - Część Hannah , te podziękowania nie należą się mi , a Mc tylko dzięki jej pomocy wszystko się udało . Sam nie dałbym sobie rady .
Hannah- 🙄 kim właściwie jest ta Mc dużo o niej słyszałam.  Każdy ją chwali jakby była jakimś cudem świata.
Jake - Mc jest naprawdę wspaniała potrafiłam dostrzec ślad tak gdzie inni nawet nie spoglądali . Mam nadzieję,  że  kiedyś będziecie miały okazję się spotkać i poznać.
Hannah- Wiesz , jedyną osobą , która w końcu chce spotkać jesteś Ty.  Ten czas kiedy się nie odzywałeś był naprawdę ciężki. Tak bardzo za tobą tęskniłam. 
Jake - Hannah ... co ty mówisz?  Nie masz pojęcia jak Thomas za tobą tęsknił. 
Hannah - Nie obchodzi mnie Thomas . Byłam z nim , ale to na ciebie czekałam.  Kocham cię Jake I ty o tym wiesz .
Jake - Nie możesz tak mówić,  jestem z Mc I jesteśmy szczęśliwi.  Nigdy nie czułem do ciebie nic podobnego i myślę,  że nie powinniśmy więcej o tym rozmawiać.  Masz Thomasa, który zrobi dla ciebie wszystko nie niszcz tego .
Hannah- Thomas to głupek.  Nie mogłeś tego nie zauważyć.  Chcę tylko ciebie .
Jake - Hannah posłuchaj mnie . NIE CZUJE DO CIEBIE NIC POZA PRZYJAZNIA I NIGDY NIE POCZUJE KOCHAM MC . I myślę,  że powinnaś porozmawiać z Lilly .
Hannah- Nie wierzę ci pewnie gdzieś stoi obok ciebie i dlatego tak mówisz.
Jake - nie Hannah taka jest prawda i musisz to zrozumieć . Nigdy nie będziemy razem to jest niemożliwe. Porozmawiaj z Lilly i wtedy się odezwij . A teraz muszę już iść. Do usłyszenia. 
Hannah- żałuję,  że w ogóle wysłałam ten numer gdyby nie to teraz byłbyś tu że mną. 
Jake - Nie Hannah to niczego by nie zmieniło . Muszę iść. 
           Jake jest offline
  Odwrócił się i spojrzał prosto na mnie . Jego twarz była jak z kamienia . Fakt powiedział jej , że jesteśmy razem,  ale czemu do cholery nie wyjawił jej prawdy . Wystarczyło napisać , że jest jej bratem . To poszlo już za daleko nie można było ukrywać dłużej tego sekretu przed Hannah. 
-Mc,  jak długo tu jesteś  ? Nie słyszałem kiedy wstałaś.
- A czy to by coś zmieniło?
Wyciągnęłam rękę i pomachałam telefonem . -Obudziły mnie wiadomości.  Dlaczego jej nie powiedziałeś do cholery ?!
-Mc zrozum , ja nie mogłem w tym momencie.  Ona dopiero dochodzi do siebie . Nie miałem serca . Pozatym takie informacje przez telefon mogą sprowadzić na nią niebezpieczeństwo.
- Lilly też do cholery powiedziałeś przez telefon !!
- Ale jej komórka nie była w rękach prześladowców.  Jaką mamy gwarancję,  że nie ma podsłuchu ? Musimy najpierw napisać do Lilly.  Zrobimy to razem i z jej telefonu .
- Jesteś pewny,  że to tylko to ?
Podszedł do mnie i podniósł mój podbródek zmuszając mnie żebym spojrzała mu w oczy .
- Wszystko co napisałem Hannah to prawda . Nigdy w to nie wątp.  Kocham cię ponad wszystko i nic tego nie zmieni . Zaufaj mi proszę. 
To nie słowa mnie przekonały,  ale szczerość w jego oczach . Było w nich tyle miłości i oddania ,  że nie mogłam się dłużej gniewać. 
  - Ufam Ci Jake wiesz o tym dobrze , od samo początku wierzę w każde twoje słowo , nie zwatpie więc i teraz .
- Dziekuje Mc obiecuje ci , że nigdy nie zawiodę twojego zaufania .
- No dobrze , ale co teraz ? Musimy sobie z tym poradzić i to szybko zanim zniszczy to co ma z Thomasem. 
- Zróbmy więc śniadanie i napiszemy do Lilly .
- Napisz jej żeby szybko poszła do Hannah.  A ja w tym czasie zrobie naleśniki , masz ochotę?
- Jasne . Dobrze wiec napisze szybko i pomogę ci .
              Lilly jest offline
             Jake jest online
- Witaj Lilly . Musimy porozmawiać.  Masz chwilkę ?
- Jake 😊 jasne , że tak starszy bracie.
- Mamy cholerny problem z Hannah . Właśnie do mnie napisała. Wyślę Ci historie czatu żebyś mogła zdać sobie sprawę jak poważna jest sytuacja .
    Jake przesysyła historie czatu z Hannah. 
- Cholera , co my teraz zrobimy ?
- Nie mamy wyjścia musimy powiedzieć jej prawdę. 
- Ale w jaki sposób? Ona ledwo doszła do siebie a teraz zrzucimy na nią taką bombę?
- Chciałbym móc z tym poczekać jednak sama widzisz , że jesteśmy do tego zmuszeni . Nie możemy już czekać. Jeśli tego nie zrobimy zniszczy swój związek z Thomasem a nie chce do tego dopuścić. 
- Masz rację. Ale czy mam to zrobić sama , naprawdę mnie z tym zostawisz ?
- Oczywiście że nie Lilly . Będziemy tam z tobą.  Musisz tylko wyłączyć jej telefon i wynieść z sali . Najlepiej by było żebyście wogole go wymienili na nowy . Nie chcę ryzykować .
- Dobrze , zaraz się więc ubiorę i pójdę kupić jej nowy gdy do niej dotrę i zrobię co trzeba odezwę się. 
- Dziękuję Lilly do usłyszenia. 
             Jake jest offline
  Odwróciłam się aby spojrzeć na smutna minę mężczyzny . Rozumiem go też wolałabym poczekać z wyjawieniem tej tajemnicy ale tym razem to było niemożliwe. Hannah musiała wiedzieć .
- Jake ?
- Miałem nadzieję,  że obędzie się bez tego i nie będę musiał jej mówić . Już i tak wiele przeżyła. 
- A może wszystko pójdzie dobrze i zrozumie . Nie trać wiary kochanie . Zobaczysz że wszystko się ułoży.
- Mam taką nadzieję. Nigdy nie powinienem do niej pisać a już napewno pozwolić żeby doszło do tego że się we mnie zakocha.
- Hm . Gdybyś do niej nie napisał nigdy byśmy się nie spotkali , no i jesteś wspaniałym mężczyzną więc nie dziwię się że czuję do ciebie coś więcej.  Myślę że jedynym twoim błędem było to , że nie powiedziałeś jej prawdy zaraz jak zorientowałeś się co do ciebie czuje .
- Myślę,  że masz racje,  ale dużo się wtedy wydarzyło a później nie miałem już odwagi .
- Poradzimy sobie z tym ,  zobaczysz . Będzie dobrze .
Jake wstał od stołu , podszedł do stosu już gotowych naleśników i zaczął je smarować dżemem. Skończyłam już smażyć i wzięłam się za robienie kawy , kiedy wszystko było gotowe usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy jeść.  Spieszyliśmy się żeby zdążyć zanim Lilly dotrze do Hannah .
- Jaki mamy plan Jake ?
- Pomyślałem , że dobrze by było zadzwonić do niej byłoby łatwiej wszystko wytłumaczyć jednak chce wiedzieć co ty o tym myślisz . 
    Zanim zdążyłam odpowiedzieć na grupę , gdzie początkowo pisaliśmy list do Teda przyszła wiadomość od Lilly. 
           Lilly jest online .
- Witajcie jestem właśnie u Hannah . Wymieniłam jej telefon a stary wyrzuciłam do śmietnika ma korytarzu .
Przewróciłam oczami i zaśmiałam się cicho to jest właśnie urok Lilly zawsze musi opowiadać wszystko z najdrobniejszymi szczegółami. 
            Mc jest online
            Jake jest online. 
Mc - Jak się ma Hannah?
Lilly- Nie najlepiej jest zła i załamana. Płakała jak weszlam
Jake - Przykro mi.  No dobrze spróbujemy temu jakoś zaradzić.
Lilly- Mam nadzieję że się uda .
Mc - zaraz do was zadzwonimy proszę cię żebyś wprowadziła ją trochę w to co ma się stać .  Czy masz zdjęcie które pokazał ci Jake jako dowód?
Lilly- Tak mam je tutaj . Nawet wydrukowałam żeby było łatwiej. 
Jake - Super ale później musisz je zniszczyć aby nie wpadlo w niepowołane ręce. 
Lilly- Tak zrobie nie martw się. 
Mc - Pojdziemy teraz zorganizować połączenie.  Zaraz się odezwiemy . Myślę że widiorozmowa nie będzie dobrym wyjściem Hannah może się przestraszyć kiedy zobaczy zamaskowane postacie lepiej żeby to było zwykle połączenie . Albo poprostu nagrajmy dla niej plik audio, co o tym myślicie?
Jake- Niezły pomysł coś w stylu tego które wysłałem po porwaniu Hannah , to będzie tylko modulowany głos bez obrazu .
Lilly- No dobrze zajmijcie się tym a ja ją przygotuję .

Ciemna strona miłości Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz