Obudził mnie dźwięk wiadomości które przychodziły raz za razem . Albo ktoś był bardzo niecierpliwy żeby mu odpisać, albo właśnie pisali między sobą. Jake 'a nie było w łóżku co mnie zdziwiło. Ostatnio kiedy obudziłam się sama okazało się , że nie spał przez całą noc . Jednak tym razem pamiętam , że się kładł musiał więc już wstać . Sięgnęłam po telefon i odblokowałam go . To co zobaczyłam trochę mnie przeraziło , nagle poczułam się dziwnie i nieswojo .
Jake , Hannah
Live
Hannah - Witaj Jake . Chciałam Ci podziękować za pomoc . Miałam nadzieję, że się tu pojawisz i będę mogła zrobić to osobiście, ale Lilly powiedziała mi , że to niemożliwe . Nie podała jednak powodu .
Jake - Część Hannah , te podziękowania nie należą się mi , a Mc tylko dzięki jej pomocy wszystko się udało . Sam nie dałbym sobie rady .
Hannah- 🙄 kim właściwie jest ta Mc dużo o niej słyszałam. Każdy ją chwali jakby była jakimś cudem świata.
Jake - Mc jest naprawdę wspaniała potrafiłam dostrzec ślad tak gdzie inni nawet nie spoglądali . Mam nadzieję, że kiedyś będziecie miały okazję się spotkać i poznać.
Hannah- Wiesz , jedyną osobą , która w końcu chce spotkać jesteś Ty. Ten czas kiedy się nie odzywałeś był naprawdę ciężki. Tak bardzo za tobą tęskniłam.
Jake - Hannah ... co ty mówisz? Nie masz pojęcia jak Thomas za tobą tęsknił.
Hannah - Nie obchodzi mnie Thomas . Byłam z nim , ale to na ciebie czekałam. Kocham cię Jake I ty o tym wiesz .
Jake - Nie możesz tak mówić, jestem z Mc I jesteśmy szczęśliwi. Nigdy nie czułem do ciebie nic podobnego i myślę, że nie powinniśmy więcej o tym rozmawiać. Masz Thomasa, który zrobi dla ciebie wszystko nie niszcz tego .
Hannah- Thomas to głupek. Nie mogłeś tego nie zauważyć. Chcę tylko ciebie .
Jake - Hannah posłuchaj mnie . NIE CZUJE DO CIEBIE NIC POZA PRZYJAZNIA I NIGDY NIE POCZUJE KOCHAM MC . I myślę, że powinnaś porozmawiać z Lilly .
Hannah- Nie wierzę ci pewnie gdzieś stoi obok ciebie i dlatego tak mówisz.
Jake - nie Hannah taka jest prawda i musisz to zrozumieć . Nigdy nie będziemy razem to jest niemożliwe. Porozmawiaj z Lilly i wtedy się odezwij . A teraz muszę już iść. Do usłyszenia.
Hannah- żałuję, że w ogóle wysłałam ten numer gdyby nie to teraz byłbyś tu że mną.
Jake - Nie Hannah to niczego by nie zmieniło . Muszę iść.
Jake jest offline
Odwrócił się i spojrzał prosto na mnie . Jego twarz była jak z kamienia . Fakt powiedział jej , że jesteśmy razem, ale czemu do cholery nie wyjawił jej prawdy . Wystarczyło napisać , że jest jej bratem . To poszlo już za daleko nie można było ukrywać dłużej tego sekretu przed Hannah.
-Mc, jak długo tu jesteś ? Nie słyszałem kiedy wstałaś.
- A czy to by coś zmieniło?
Wyciągnęłam rękę i pomachałam telefonem . -Obudziły mnie wiadomości. Dlaczego jej nie powiedziałeś do cholery ?!
-Mc zrozum , ja nie mogłem w tym momencie. Ona dopiero dochodzi do siebie . Nie miałem serca . Pozatym takie informacje przez telefon mogą sprowadzić na nią niebezpieczeństwo.
- Lilly też do cholery powiedziałeś przez telefon !!
- Ale jej komórka nie była w rękach prześladowców. Jaką mamy gwarancję, że nie ma podsłuchu ? Musimy najpierw napisać do Lilly. Zrobimy to razem i z jej telefonu .
- Jesteś pewny, że to tylko to ?
Podszedł do mnie i podniósł mój podbródek zmuszając mnie żebym spojrzała mu w oczy .
- Wszystko co napisałem Hannah to prawda . Nigdy w to nie wątp. Kocham cię ponad wszystko i nic tego nie zmieni . Zaufaj mi proszę.
To nie słowa mnie przekonały, ale szczerość w jego oczach . Było w nich tyle miłości i oddania , że nie mogłam się dłużej gniewać.
- Ufam Ci Jake wiesz o tym dobrze , od samo początku wierzę w każde twoje słowo , nie zwatpie więc i teraz .
- Dziekuje Mc obiecuje ci , że nigdy nie zawiodę twojego zaufania .
- No dobrze , ale co teraz ? Musimy sobie z tym poradzić i to szybko zanim zniszczy to co ma z Thomasem.
- Zróbmy więc śniadanie i napiszemy do Lilly .
- Napisz jej żeby szybko poszła do Hannah. A ja w tym czasie zrobie naleśniki , masz ochotę?
- Jasne . Dobrze wiec napisze szybko i pomogę ci .
Lilly jest offline
Jake jest online
- Witaj Lilly . Musimy porozmawiać. Masz chwilkę ?
- Jake 😊 jasne , że tak starszy bracie.
- Mamy cholerny problem z Hannah . Właśnie do mnie napisała. Wyślę Ci historie czatu żebyś mogła zdać sobie sprawę jak poważna jest sytuacja .
Jake przesysyła historie czatu z Hannah.
- Cholera , co my teraz zrobimy ?
- Nie mamy wyjścia musimy powiedzieć jej prawdę.
- Ale w jaki sposób? Ona ledwo doszła do siebie a teraz zrzucimy na nią taką bombę?
- Chciałbym móc z tym poczekać jednak sama widzisz , że jesteśmy do tego zmuszeni . Nie możemy już czekać. Jeśli tego nie zrobimy zniszczy swój związek z Thomasem a nie chce do tego dopuścić.
- Masz rację. Ale czy mam to zrobić sama , naprawdę mnie z tym zostawisz ?
- Oczywiście że nie Lilly . Będziemy tam z tobą. Musisz tylko wyłączyć jej telefon i wynieść z sali . Najlepiej by było żebyście wogole go wymienili na nowy . Nie chcę ryzykować .
- Dobrze , zaraz się więc ubiorę i pójdę kupić jej nowy gdy do niej dotrę i zrobię co trzeba odezwę się.
- Dziękuję Lilly do usłyszenia.
Jake jest offline
Odwróciłam się aby spojrzeć na smutna minę mężczyzny . Rozumiem go też wolałabym poczekać z wyjawieniem tej tajemnicy ale tym razem to było niemożliwe. Hannah musiała wiedzieć .
- Jake ?
- Miałem nadzieję, że obędzie się bez tego i nie będę musiał jej mówić . Już i tak wiele przeżyła.
- A może wszystko pójdzie dobrze i zrozumie . Nie trać wiary kochanie . Zobaczysz że wszystko się ułoży.
- Mam taką nadzieję. Nigdy nie powinienem do niej pisać a już napewno pozwolić żeby doszło do tego że się we mnie zakocha.
- Hm . Gdybyś do niej nie napisał nigdy byśmy się nie spotkali , no i jesteś wspaniałym mężczyzną więc nie dziwię się że czuję do ciebie coś więcej. Myślę że jedynym twoim błędem było to , że nie powiedziałeś jej prawdy zaraz jak zorientowałeś się co do ciebie czuje .
- Myślę, że masz racje, ale dużo się wtedy wydarzyło a później nie miałem już odwagi .
- Poradzimy sobie z tym , zobaczysz . Będzie dobrze .
Jake wstał od stołu , podszedł do stosu już gotowych naleśników i zaczął je smarować dżemem. Skończyłam już smażyć i wzięłam się za robienie kawy , kiedy wszystko było gotowe usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy jeść. Spieszyliśmy się żeby zdążyć zanim Lilly dotrze do Hannah .
- Jaki mamy plan Jake ?
- Pomyślałem , że dobrze by było zadzwonić do niej byłoby łatwiej wszystko wytłumaczyć jednak chce wiedzieć co ty o tym myślisz .
Zanim zdążyłam odpowiedzieć na grupę , gdzie początkowo pisaliśmy list do Teda przyszła wiadomość od Lilly.
Lilly jest online .
- Witajcie jestem właśnie u Hannah . Wymieniłam jej telefon a stary wyrzuciłam do śmietnika ma korytarzu .
Przewróciłam oczami i zaśmiałam się cicho to jest właśnie urok Lilly zawsze musi opowiadać wszystko z najdrobniejszymi szczegółami.
Mc jest online
Jake jest online.
Mc - Jak się ma Hannah?
Lilly- Nie najlepiej jest zła i załamana. Płakała jak weszlam
Jake - Przykro mi. No dobrze spróbujemy temu jakoś zaradzić.
Lilly- Mam nadzieję że się uda .
Mc - zaraz do was zadzwonimy proszę cię żebyś wprowadziła ją trochę w to co ma się stać . Czy masz zdjęcie które pokazał ci Jake jako dowód?
Lilly- Tak mam je tutaj . Nawet wydrukowałam żeby było łatwiej.
Jake - Super ale później musisz je zniszczyć aby nie wpadlo w niepowołane ręce.
Lilly- Tak zrobie nie martw się.
Mc - Pojdziemy teraz zorganizować połączenie. Zaraz się odezwiemy . Myślę że widiorozmowa nie będzie dobrym wyjściem Hannah może się przestraszyć kiedy zobaczy zamaskowane postacie lepiej żeby to było zwykle połączenie . Albo poprostu nagrajmy dla niej plik audio, co o tym myślicie?
Jake- Niezły pomysł coś w stylu tego które wysłałem po porwaniu Hannah , to będzie tylko modulowany głos bez obrazu .
Lilly- No dobrze zajmijcie się tym a ja ją przygotuję .
CZYTASZ
Ciemna strona miłości
FanfictionHannah została odnaleziona . Jest bezpieczna w szpitalu . Mc i Jake w końcu mogą się spotkać. Richy człowiek, którego polubiliśmy okazał się przestępcą , kłamcą . Oszukał nas wszystkich . Ale czy napewno działał sam ? Nasi bohaterowie będą mieli m...