79

198 17 16
                                    

                       Pov Filip
Dziś mimo tego , że tak naprawdę powinienem mieć dzień wolny musiałem wstać wcześnie,  aby pojechać do technika i odebrać od niego nowe dokumenty Mirandy. Właśnie dzwonił,  że czeka na mnie w Rinbow Cafe . Wziąłem wiec szybki prysznic ,na który wczoraj brakło mi sił ubrałem się i wyszedłem,  aby pojechać na umówione spotkanie . Mam nadzieję, że to będzie ostatnie zlecenie na dziś, ponieważ naprawdę muszę odpocząć.
Kiedy wszedłem do kawiarni technik właśnie kończył śniadanie,  wręczył mi więc tylko dokumenty i pospiesznie wyszedł . Do wizyty u Mirandy miałem jeszcze dobrą godzinę. Zająłem więc stolik w zacisznym miejscu i postanowiłem zjeść porządne śniadanie i wypić kawę.   Kelnerka właśnie przyniosła mi zamówienie, kiedy do pomieszczenia wszedł mężczyzna.  Rozpoznałem go odrazu . Musiałem mocno przytrzymać się blatu stolika ,by nie wstać i nie obić mu jego okropnej gęby.
Rafael usiadł tak , że ze swojego miejsca nie mógł mnie zobaczyć. Rozmawiał przez telefon i najwidoczniej nie był zadowolony z przebiegu rozmowy.
Omawiał z kimś przebieg poszukiwań Lilly i z tego co zrozumiałem skupili się na okolicach Duskwood. Nie wiem co ich do tego skłoniło,  przecież z tego co wiem ona i Max siedzą w biezpiecznym miejscu daleko stąd. Ale to nawet lepiej niech sobie przeszukują okolice ile tylko chcą i tak nic nie znajdą. 
Rafael po wykrzyczeniu kilku niecenzuralnych słów rozłączył się po czym zadzwonił ponownie . Tym razem juz do kogoś innego . Z rozmowy wynikało,  że umawia się na jakieś spotkanie w Colvill . Gdyby nie to,  że musiałem niedługo jechać do Mirandy pewnie pojechał był za nim , aby zobaczyć z kim się spotyka . Myślę jednak , że kiedy wyjdę od kobiety pojadę prosto do Alana, aby poinformować go o tym co usłyszałem .
Kiedy Rafael zaczął się zbierać dla pewności schowałem się w łazience,  aby mnie nie zauważył. 
Wyszedłem gdy już go nie było,  zapłaciłem rachunek i udałem się prosto do Mirandy.
Kobieta czekała już na mnie z kawą i ciasteczkami , byłem troszkę zdziwiony , bo zachowywała się zupełnie inaczej niż wczoraj .
Najwidoczniej Alan odbył z nią poważna rozmowę. 
Mimo tego, że nie byłem już głodny, to i tak skusiłem się na kilka ciastek . Smakowały tak dobrze jak pachniały.

Filip- Mirando te ciasteczka są naprawdę dobre , sama je upiekłaś?
Miranda - Tak upiekłam trochę ciastek na podróż. Ze zdenerwowania nie mogłam zasnąć. 
Filip- Denerwujesz się wyjazdem ?
Miranda - Coś innego zaprząta moja głowę. Ale to pozostawię moją małą tajemnicą , przynajmniej na razie .
Filip - Ma pani już wszystko  gotowe do podróży?
Miranda - Mów mi proszę po imieniu , nie jestem żadna panią.  Właściwie mam już prawie wszystko przygotowane , muszę tylko dociągnąć kilka drobnych rzeczy .
Filip - Jeśli potrzebujesz mogę ci w czymś pomóc zanim pojadę do Alana.
Miranda - Dziękuję,  ale nie trzeba poradzę sobie. Mam tylko jedną prośbę , czy mógłbyś wziąść trochę ciasteczek dla Cleo i Alana?
Filip- Oczywiście Mirando, nie ma problemu.

Kobieta wręczyła mi dwa pudełka informując mnie , że jedno jest dla mnie drugie dla Alana.

Filip- Będę się więc zbierał,  pamiętaj,  że w południe przyjedzie Bob,  a przy okazji Dziękuję za pyszne ciasteczka.
Miranda - Do zobaczenia po powrocie . Mam nadzieję, że będzie to szybko .

  Nie wiedziałem co jej odpowiedzieć,  więc poprostu odwróciłem się i wyszedłem. Wsiadłem do auta i pojechałem prosto do komendanta .

                    Pov Sofia
  Wstałam wcześnie rano , aby jak najszybciej odprowadzić Keny'ego do szkoły, a potem udać się prosto do szpitala. Nie mogłam się już doczekać, kiedy zobaczę syna .
  Zanim weszłam do niego na salę porozmawiałam chwilę z lekarzem :

Lekarz- Dzień dobry pani Miller , zanim pani wejdzie do syna chciałbym wyjaśnić kilka rzeczy .
Sofia- Słucham pana doktorze .
Lekarz - Wczoraj w nocy Thomas odzyskał przytomność jednak po szczegółowych badaniach okazało się, tak jak podejrzewaliśmy cierpi na częściową amnezję.
Sofia- Co to znaczy?
Lekarz - Wygląda na to , że nie pamięta tylko ostatnich trzech lat życia . Tak jakby wyparł te informacje z pamięci. 
Sofia- Czy pozatym mój syn czuje się dobrze ?
Lekarz - Na to żeby czuł się dobrze jest jeszcze za wcześnie, jego obrażenia nie zdążyły się zagoic i zrosnąć.  Pozatym ma niedowład lewej strony ciała.  Po tej stronie obrażenia były największe.
Sofia- Czy ten niedowład zostanie na stałe?
Lekarz - To będziemy mogli powiedzieć dopiero ,kiedy wszystko się pozrasta .
Sofia - Czy jest szansa , że kiedykolwiek wróci mu pamięć?
Lekarz - Podejrzewamy , że z czasem wszystko powinno wrócić do normy . Na razie nic więcej nie wiemy,  wszystko wyjdzie po dokładniejszych badaniach .
Sofia - Dziękuję za informację doktorze , pójdę teraz odwiedzić syna .

Ciemna strona miłości Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz