Pov Elena
Dzisiaj rano kiedy wstałam miałam miłą niespodziankę. Zanim wyszłam z pokoju wsłuchałam się z odgłosy dobiegające z domu , było już późno Max i Lilly dawno powinni być na nogach . Jednak w całym domu panowała kompletna cisza . Czyżby nadal się ze sobą nie dogadali ? Wydawało mi się, że słyszałam jak rozmawiali w nocy , ale może to był tylko sen ? Wstałam więc po cichu bojąc się tego co zastane na dole . Na mojej twarzy pojawił się ogromny uśmiech i odetchnęłam z ulgą. " A więc Max w końcu poszedł po rozumiem do głowy " bardzo dobrze nareszcie przez jakiś czas będzie spokój. Przynajmniej taka mam nadzieję. Jeśli znów ucieknie i zostawi ją bez słowa wyjaśnienia sama skopie mu dupe .
Stałam i przez chwilę patrzyłam na młodych śpiących na kanapie w salonie . Max mocno obejmował Lilly , która spała przytulona do jego klatki piersiowej.
Podniosłam koc , który leżał na ziemi i przykryłam parę delikatnie , tak żeby nie zbudzić żadnego z nich . Zrobiłam kilka kanapek i udałam się z nimi na górę.Pov Max
Lilly delikatnie poruszyła się w moich ramionach ,a ja objąłem ja mocniej ramieniem . W mojej głowie odżyły wspomnienia z wczorajszej nocy . Nareszcie czułem się wolny , zdobyłem się na odwagę, aby uwolnić się od ciążącej na moich barkach przysięgi . Lilly zrobiła coś ,czego nie dokonałby nikt inny zburzyła ,każdy jeden mur, który postawiłem wokół mojego serca , a dokonała tego w zaledwie kilka dni .
Leżała teraz wtulona we mnie , moje ciało reagowało na nią jak na nikogo innego ,serce przyspieszało , kiedy czułem gorący oddech kobiety na swojej piersi . Po raz pierwszy od wielu , wielu lat byłem naprawdę szczęśliwy.
Leżałem tak przez chwile i czekając, aż się obudzi głaskałem ją delikatnie po plecach . Na moich ustach pojawił się uśmiech, kiedy zamruczała i podniosła głowę do góry patrząc mi w oczy .
Max - Dzień dobry, wyspałaś się?
Lilly - Taki uśmiech chciałam zobaczyć kiedy się obudzę. Tak bardzo się bałam, że znów znikniesz .
Max - Przecież ci obiecałem Lilly . Nigdy więcej tego nie zrobię.
Dałem jej szybkiego buziaka ,a na jej policzkach pojawiły się rumience .
Max - Uwielbiam ,kiedy się rumienisz, ale teraz chyba musimy wstać . Przypuszczam , że jest już dobrze po południu.
Wstaliśmy więc, a ja przypomniałem sobie z przerażeniem, że przez to całe zamieszanie zapomniałem wczoraj włączyć telefon . Przeprosiłem więc kobietę , wyjaśniłem jej o co chodzi i pobiegłem na górę by zadzwonić . Dochodziło już południe więc wykonałem połączenie. Kiedy skończyłem rozmawiać z Cleo wszedłem do kuchni , Lilly i Elena rozmawiały ze sobą przygotowując kawę i późne śniadanie.
Usiadłem przy stole po stronie blondynki . Odwróciła się i uśmiechnęła do mnie .
Lilly- Jak poszło?
Max - No cóż...
Lilly- Już się domyśliła prawda ?
Max - Skąd wiesz ?
Lilly- Widzę to po twojej minie , pozatym jak ją znam to wyciągnęła to z ciebie już po minucie.
Spojrzałem na Elene jej uśmiech powiedział wszystko , ona też już wiedziała. Te kobiety są przerażające.Pov Cleo
Wpatrywałam się przez chwilę w telefon czekając na odpowiedź Mc, ale najwidoczniej jest zajęta , gdyż nie odpowiada. Mam nadzieję, że u nich wszystko w porządku.
Wstawiłam wodę na kawę i czekałam na przyjazd Alana. Ależ jestem ciekawa jaka będzie jego reakcją na wieść, że miedzy Max'em a Lilly coś się dzieje.Pov Alan
Wykonałem już większość roboty , którą miałem do zrobienia dzisiaj . Resztę mogłem skończyć w domu , więc kiedy napisała Cleo zgarnąłem resztę dokumentów i wybiegłem z komisariatu . Co się tam u licha stało i jaka niespodziankę ona ma ?" A nawet lepiej " tak skomentowała sytuację w kryjówce , co to może znaczyć?
Dojechałem na miejsce w rekordowym tempie, wyskoczyłem z samochodu i wpadłem do domu jak burza .
Kiedy wszedłem do salonu Cleo najspokojniej w świecie czytała książkę popijając kawę.
Uśmiechnąłem się na ten widok , a więc zachciało jej się bawić. Pobawmy się więc. Podszedłem do niej pocałowałem ją w policzek
Alan - Więc jak ,powiesz mi co się dzieje u naszej trójki?
Cleo - Nie wiem co masz na myśli.
Alan- Ah tak ? Wiec skoro jest wszystko w porządku mogę wrócić do pracy?
Cleo- Przecież dopiero wróciłeś nawet nie przywitałeś się ze mną jak należy.
Mówiąc to złapała za moją bluzę i przyciągnęła mnie do siebie .
Cleo- Musisz sobie zasłużyć na moje informacje .
Zbliżyłem usta do jej ust na odległość kilku centymetrów i zawisłem tak nad nią opierając się ramionami o oparcie kanapy
Alan- jestem pewien, że znalazłbym ciekawy sposób , żeby to z ciebie wydusić.
Cleo- Mmm brzmi kusząco.
Zanim jednak zdążyłem powiedzieć coś jeszcze zadzwonił Jake
CZYTASZ
Ciemna strona miłości
FanfictionHannah została odnaleziona . Jest bezpieczna w szpitalu . Mc i Jake w końcu mogą się spotkać. Richy człowiek, którego polubiliśmy okazał się przestępcą , kłamcą . Oszukał nas wszystkich . Ale czy napewno działał sam ? Nasi bohaterowie będą mieli m...