85

178 16 16
                                    

               Pov Hannah

   Słowa Alana były bardzo pokrzepiające i sprawiły, że  wstąpiła w nas nowa nadzieja na szybki powrót do domu . Co dziwne zamiast się cieszyć oboje posmutnielismy . Tylko dlaczego ?
   Bez słowa poszłam do kuchni , aby sprawdzić czy obiad się nie przypala . Chwilę później wszedł za mną Eric. 

Eric- Hannah co się dzieje? Zrobiłaś się  smutna ,kiedy dostaliśmy wiadomość .
Hannah- Tak , sama nie wiem dlaczego . Powinno mnie cieszyć  , że nareszcie wszyscy będziemy bezpieczni.  Mimo to ... sama nie wiem.
Eric - Mnie też to zdezorientowało ponieważ czuje się podobnie . Wydaje mi się,  że jest nam tu dobrze razem i dlatego tak się czujemy . Tu w tym domu w końcu poczuliśmy się swobodnie i bezpiecznie .

    Odwróciłam się w stronę mężczyzny,  który nagle znalazł się tak blisko mnie , wystarczyło wyciągnąć rękę aby go dotknąć.  Spojrzałam w górę i natrafiłam na jego intensywne spojrzenie ,od którego serce zabiło mi mocniej . Tego dnia po raz pierwszy popatrzyłam na niego inaczej . Wystraszyło mnie to ,a on chyba to zauważył. Już miałam się odwrócić i kontynuować gotowanie , gdy zrobił to o czym myślałam przed chwilą.  Wyciągnął rękę i pociągnął mnie w swoją stronę zamykając szczelnie w objęciach.

Eric- Nie bój się mnie Hannah,  nie skrzywdzę cię. 

   Przez chwile się wahałam,  ale w końcu zrezygnowana objęłam go i przytuliłam twarz do jego klatki piersiowej. Gdy wdychałam jego męski zapach i chłonełam jego ciepło przed oczami zaczęły mi przeskakiwać obrazy naszych wspólnie spędzonych chwil .

Hannah- To nie ciebie się boję głuptasie, nikomu nigdy nie ufałam tak bardzo jak tobie . Jesteś pierwszą osobą,  oczywiście nie licząc Johna,  której zdecydowałam się opowiedzieć o wypadku . Przy tobie czuje się swobodnie , mogę być nareszcie sobą,  nie osaczasz mnie ani nie osądzasz,  poprostu tu jesteś słuchasz mnie i wspierasz . Z drugiej strony tak mało o tobie wiem .
Eric- Nie mam nic do ukrycia Hannah,  jeśli czegoś chcesz się o mnie dowiedzieć poprostu zapytaj . Albo mam lepszy pomysł po obiedzie usiądziemy i opowiem ci o sobie .

Oderwałam się od mężczyzny i odwróciłam w stronę patelni

Hannah- Cholerka obiad !

  Ledwo udało mi się go uratować przed przypaleniem . Eric odszedł i usiadł przy stole . Nie spodziewałam się,  że zacznie opowiadać właśnie teraz  :

Eric- Mam 40 lat , urodziłem się i wychowałem w Grove Spring .
Mam starszego brata Toma i młodsza siostrę Natalii. Mój brat służy w siłach lotniczych i ciągle podróżuje od bazy do bazy . Natalii natomiast jest prawnikiem i od czasu kiedy nasza matka się rozchorawala zamieszkała z rodzicami , aby się opiekować obojgiem. Moje dzieciństwo było szczęśliwe , nasi rodzice kochali nas i ciągle nam o tym przypominali.  Już od dzieciństwa moją ulubioną zabawą była zabawa w policjantów, bardzo lubiłem rozwiązywać różne zagadki kryminalne . Zostało mi to do dziś.  To brat skłonił mnie do tego, abym spróbował moich sił w szkole policyjnej . To był najlepszy wybór jakiego w życiu dokonałem. Będąc na kursach informatycznych poznałem kobiete imieniem Sara , w której zakochałem się bez pamięci. Po dwóch latach wzięliśmy ślub. Rok później urodził się Nicolas.  Gdy miał cztery lata razem z matką jechali do babci . Ja nie mogłem im towarzyszyć ponieważ miałem służbę. W czasie podróży mieli oni tragiczny w skutkach wypadek . Niestety obydwoje zginęli na miejscu .
Hannah- Jezu Eric nie miałam pojęcia.  Strasznie mi przykro.
Eric - To było dawno temu Hannah uporałem się już z tym .
Hannah- Jeśli nie chcesz dalej opowiadać zrozumiem . Wiem,  że to może być dla ciebie zbyt ciężkie.
Eric- Nic mi nie jest Hannah, naprawdę.  Chcę ci opowiedzieć wszystko w najdrobniejszych szczegółach.
Alana poznałem w podstawówce,   ale tak naprawdę zaprzyjaźniliśmy się dopiero w szkole policyjnej . Przez długi czas pracowaliśmy razem w Grove Spring. Niestety kiedy Alan poznał swoją była żonę przeprowadził się do Duskwood i zaczął tam pracować.  Po wypadku długo nie mogłem dojść do siebie ,dlatego Alan zaproponował mi pracę w tamtejszym komisariacie . Nie wahałem się ani chwili w jeden dzień spakowałem się i wyjechałem zostawiając wszystko za sobą. 
  Potem już nie dopuszczałem do siebie żadnej kobiety .
Hannah- I nadal tak jest ?
Eric- Teraz to już sam nie wiem.

Ciemna strona miłości Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz