Pov Mc
Do garażu dojechaliśmy zbyt wczesnie , wiec naszych nowych znajomych jeszcze nie było. Zdecydowaliśmy , że pootwieraliśmy przejścia i poczekaliśmy spokojnie aż przyjadą . Tym razem nie chcieliśmy otwierać klapy w momencie gdy już tu będą, aby ich nie przestraszyć .
Greg - Denis czy ta czwórka jest w miarę spokojna ? Mogę czuć się przy nich bezpiecznie ?
Denis - Faceci mimo swojego przerażającego wyglądu mają bardzo łagodne usposobienie . To dlatego Rafael ich lubił , bo mógł nimi kierować jak tylko chciał. Nie musiał się ich obawiać w żaden sposób.
Greg - Więc dlaczego zdecydowali się go zdradzić?
Denis - Najprodopodobniej przyczyną ich zdrady jest chęć zapewnia bezpieczeństwa dziewczynom . A jeszcze bardziej motywuje ich sposób w jaki kobiety zostały zmuszone do pracy dla Rafaela.
Greg - Co im zrobili ?
Denis - Nie jestem od udzielania takich informacji jeśli będą na siłach same opowiedzą wam swoją historię. Mnie ciarki przeszły po plecach gdy ją usłyszałem.
Jake - Mogę się tylko domyślać o co chodzi , Nie wiem czy byłbym w stanie wysłuchać tego , bez chęci dorwania i rozszarpania ludzi , którzy im to zrobili .
Denis - Gdyby nie to , że zaplanowałem już wtedy ucieczkę i nie chciałem się wychylać i ściągać uwagi na siebie , pewnie bym to zrobił.Rozmowę przerwał nam alarm sugerujący , że na drodze pojawił się nieznany pojazd , podeszliśmy więc do monitorów i z uwagą obserwowaliśmy go , do momentu gdy pojawił się w umówionym miejscu .
Gdy się zatrzymali mężczyźni wysiedli z samochodu i podeszli do otwartej klapy . Jak tylko Denis potwierdził, że to oni wyszliśmy z garażu , aby się przywitać. Tak jak sądził Greg obecność Denisa uspokoiła ich i sprawiła, że poczuli się pewniej . Gdy już się poznaliśmy i panowie wprowadzili samochód do środka, przeszliśmy do części mieszkalnej i każdy usiadł wygonie . Wtedy dopiero mogliśmy porozmawiać.Borys - Cześć Gary, miło cię znów widzieć. Ale co ty tu robisz ?
Denis - Jestem tu , aby wspomóc przyjaciół w walce z Rafaelem . Gdy tylko dowiedziałem się, z kim walczy ten głupek, zrobiłem wszystko żeby się wydostać .
Jake - A ja głupi za wcześnie się ucieszyłem, że się od niego uwolniłem.
Mc - Uważaj, bo jeszcze ktoś uwierzy , że nie ciszysz się z jego obecności.
Jake - Zaraz tam cieszę, poprostu od czasu do czasu się przydaje .
Denis - Ale wiesz, że ja tu jestem i to słyszę?
Mc - Nie przejmuj się to jest tylko jego sposób na powiedzenie" Ciszę się, że jesteś "
Denis - A właśnie, nie zdziwcie się, gdy usłyszycie, że mówią do mnie Denis, bo to jest moje prawdziwe imię . Rafael zna mnie pod fałszywym nazwiskiem .
Igor- Jakim sposobem się nie zorientował ?
Jake - Niestety w młodości nauczyłem tego pajaca kilku sztuczek .
Tamara - Wow , też bym chciała tak umieć.
Mc - Słyszałam, że znasz się na komputerach , może więc , gdy to wszystko się skończy Denis z Jake'em poduczą cie trochę.
Tamara - Skąd możesz wiedzieć , że radze sobie z komputerami ? Przecież rozmawiałam o tym tylko z Rafaelem.
Mc - Wszyscy trzej przywódcy są pod nasza stała kontrolą . I nie umknie nam nic co robią .
Denis - Miałbym też dostęp do tego co robi Ramzes gdyby nie ta przeklęta burza , która spaliła cały sprzęt .
Tamara - A mówiąc o Ramzesie to muszę was ostrzec , że on coś kombinuje . Rafael podejrzewa go o utajnianie jakiś informacji, wysłał mnie nawet na przeszpiegi. Udało mi się znaleźć jakieś mapy miasteczka Boosburg i jego okolic . Wydaje się, że z pomocą nijakiego Nila próbuje on przeszukać ten teren .
Jake - Gdy dowiedzieliśmy się o tym było już za późno. Jest bardzo prawdopodobne , że trafili już na ślad naszej drugiej kryjówki .
Tamara - Przykro mi to słyszeć, gdybym tylko wiedziała jak , dałabym wam znać wcześniej.
Denis - Nie martw się , poradzimy sobie.
Borys - A czy te wszystkie zwłoki w Minden to też wasza sprawka ?
Jake - Zależy , o które zwłoki pytasz .
Borys - Serio ? Pytam o te , które ktoś próbował ukryć w dole obok chaty .
Jake - A , o te zwłoki ci chodzi , nie to nic nie wiemy .
Borys- Jakoś ciężko mi w to uwierzyć, bo akurat pasują do ilości poszukiwanych ludzi Lucasa . Ale nie martw się on o nich nic nie wie , to nie nasz szef i nie nasz problem . Poszliśmy do chaty , nie po to aby coś znaleźć , ale z nadzieją, że znajdziemy tam kogoś z was i będziemy mogli poprosić was o pomoc .
CZYTASZ
Ciemna strona miłości
FanfictionHannah została odnaleziona . Jest bezpieczna w szpitalu . Mc i Jake w końcu mogą się spotkać. Richy człowiek, którego polubiliśmy okazał się przestępcą , kłamcą . Oszukał nas wszystkich . Ale czy napewno działał sam ? Nasi bohaterowie będą mieli m...