52

325 26 17
                                    

                  Pov Max
   Obudziłem się bardzo wcześnie . Lilly nadal spała wtulona we mnie . Moja ręka znajdowało się pod jego karkiem , natomiast druga mocno ją obejmowała . Jej głowa i ramię  leżały na mojej klatce piersiowej .
   Oddech mi przyśpieszył ,a serce zaczęło być mocniej . Jedyne czego pragnąłem w tej chwili  to zostać tak na wieki , ale nie mogłem.  Nie to sobie obiecałem. 
    Wstałem jak najdelikatniej , żeby jej nie obudzić.
"Co ja do cholery wyprawiam . Miałem się trzymać z daleka od jakiejkolwiek kobiety . Nie mogę się tak zachowywać,  to nie może się więcej powtórzyć, żeby nie wiem co nie dopuszczę do tego . "
  Tak bardzo pragnąłem tam wrócić i przestać przejmować się przyrzeczeniem 15 latka , ale czy byłoby to mądre z mojej strony ? Nie byłem tu po to  żeby się zakochiwać do cholery . Miałem pracę do wykonania i to właśnie miałem zamiar teraz robić.  Od dziś nie liczy się nic innego jak tylko zapewnie bezpieczeństwa kobietom które są pod moją ochroną . Nie mogę się tak rozpraszać ,to niedopuszczalne. Oddaliłem się nie oglądając się więcej na kobietę, która tak spokojnie spała w moim łóżku. Kobieta , która sprawiała ,że czułem coś czego nie chciałem i nie mogłem czuć. Dlaczego ona do pierona weszła wczoraj akurat do mojej sypialni ?! Jaki cel w tym miałam?!Zrobiła to specjalnie czy może poprostu w zdenerwowaniu pomylila pokoje ? To nie zmienia faktu , że to ja popełniłem błąd . Powinienem był odesłać ją do siebie ,nie pozwolić zostać,  albo przynajmniej zanieść ja do jej sypialni ,kiedy zasnęła . "Cholera wujku czemu mi to zrobiłeś?!" Uderzyłam pięscią w ścianę , siłę uderzenia poczułem aż w barku, a w ścianie zrobiło się delikatne wgniecenie.  Jedyne co mi teraz przyszło do głowy to zimny prysznic i to właśnie do łazienki się udałem. Kiedy skończyłem zrobiłem kilka kanapek oraz kawę i udałem się do schronu, żeby przejrzeć nagranie z kamer . Alarm nie dzwonił od czasu próby ucieczki Lilly,  ale chciałem się upewnić czy nikt się tu nie kręci.  Jeśli wszystko pójdzie dobrze i przez kilka kolejnych dni nikt nie będzie śledził mojego numeru,  ani kręcił się wokół naszego domku ,będę mógł kupić telefon . W prawdzie pod fałszywym nazwiskiem i nie będziemy mogli kontaktować się z nikim z rodziny , ale będzie można dzięki niemu kontrolować kamery będąc poza domem . Nareszcie będziemy mogli wybrać się do miasta.  Usiadłam więc przed monitorami i przygotowałem się na długa pracę.  Wpatrywanie się w ekran pomoże mi przy okazji pozbyć się w głowy Lilly.  Przynajmniej taka miałem nadzieję. 

              Pov Lilly
   Obudziłam się zdezorientowana z początku nie wiedziałam gdzie jestem , głowa mnie bolała jakbym była na kacu . Rozejrzałam się po pokoju i wtedy przypomniałam sobie co stało się wczoraj . "Cholera co ja najlepszego zrobiłam ?! Dlaczego przyszłam akurat tutaj ?! "
Zapach Max'a  ciągle unosił się w powietrzu i na łóżku. Sprawiał,  że jestem spokojniejsza , i czuje się bezpieczniej . Nie rozumiem co się ze mną dzieje . Dlaczego moje myśli ciągle do niego wracają, wczoraj kiedy mnie przytulił poczułam się tak dobrze, moje serce przyspieszało za każdym razem gdy spojrzałam w jego piękne błękitne oczy . Marzyłam o tym ,żeby zatopić palce w jego za długich kasztanowych włosach. "Czy to możliwe,  że się w nim zakochuje ? "
Nigdy dotąd nie czułam nic podobnego do nikogo . Już nawet myślałam,  że może jest ze mną coś nie tak , a teraz ? I to akurat Max,  człowiek który prawdopodobnie nigdy nie odwzajemni moich uczuć. 
   Wstałam powoli zastanawiając się jak mam zachować się w jego obecności ,co zrobić kiedy go zobaczę. Właśnie miałam wyjść z pokoju i pójść pod prysznic przed śniadaniem, kiedy zauważyłam w ścianie wgniecenie ," czy było tu wcześniej"?
   Wzięłam prysznic i zeszłam do kuchni ,ale ku mojemu zdziwieniu była tam tylko Elena .
- Dzień dobry Eleno , gdzie jest Max?
- Myślałam, że jeszcze śpi.
- W sypialni go nie ma , myślałam,  że jest tutaj .
- Nie śpię już od godziny . Przez ten czas go nie widziałam. Sprawdź może na dole . Przecież nie mógł zniknąć.
   Wystraszyłam się nie na żarty,  "czy to możliwe,  że  przezemnie nas zostawił?"
Zbiegłam do schronu najszybciej jak mogłam. Odetchnęłam z ulgą kiedy go zobaczyłam siedzącego przed monitorami. 
- Max czy wszystko w porządku? Martwiłyśmy się z Elena
   Popatrzył na mnie takim smutnym wzrokiem,  że serce mi się ścisneło na ten widok. Odwrócił się prawie natychmiast tak jakby nie chciał na mnie patrzeć . 
- Mam trochę zaległej pracy . Będę musiał tu trochę posiedzieć i poprzeglądać kamery . Jeśli to nie problem chciałbym zostać sam .
- Oczywiście, chciałam się tylko upewnić,  że z tobą jest wszystko w porządku.  Nie będę Ci więcej przeszkadzać.  Jeśli będziesz czegoś potrzebować daj nam znać. 
   Spuściłam glowe i wyszłam nie czekając na jego odpowiedź.  Nie spodziewałam się jej . W tym momencie byłam pewna,  że go straciłam, nie tylko możliwość na jakikolwiek związek,  ale również przyjaźń. To bolało jak diabli. 
Elena - Znalazłaś go ?
Lilly Tak Eleno jest na dole musi pracować . Jeśli będziesz mnie potrzebować będę w sypialni .
Elena- Nie zjadłaś śniadania. 
Lilly- Nie jestem głodna,  boli mnie głowa chciałabym się poprostu położyć.
Elena- Czy wszystko jest w porządku Lilly?
Lilly-Tak , nie martw się.  
   Weszłam do sypialni i rzuciłam się na łóżko ," co ja mam do cholery teraz zrobić"?
        
            Pov Elena
   Wiem , że coś się dzieje między młodymi.  Coś musiało się stać wczoraj . Nie jestem ani ślepa ,ani głucha . Nad ranem obudził mnie hałas jakby ktoś w coś uderzył . Potem  Max wstał i po prysznicu zszedł na dół, a później zniknął.  Jakby chciał się przed kimś schować.  Nie będę się jednak narazie wtrącać . Może rozwiążą to sami . Poprosu potrzeba czasu , żeby zrozumieć co się czuje .Zabrałam się więc za obiad nie chciałam dodatkowo obciążać Lilly i tak jest w kiepskim stanie. 

Ciemna strona miłości Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz