Brutal Law

Rozdział 30

Niall pov

Z samego rana po wykonaniu standardowych czynności po wstaniu od razu pojechałem do szpitala.  Miałem jeszcze kilka godzin, a chciałem zająć się mulatem. Jak na codzień przyniosłem przyniosłem mu kwiaty, które wstawiłem do wazoniku, stojącego na szafce nocnej. Usiadłem obok na krześle i złapałem go za rękę. Patrzyłem na niego ze smutnym uśmiechem. Zerknąłem na otwierające się drzwi przez, które wszedł Payne.  Był nie do poznania,  może dlatego,  że miał kajdanki na rękach i był w ekskorcie policjantów.

-No pożegnaj się, zanim trafisz za kratki.- Na mojej twarzy pojawiło się zdezorientowanie.

Jak wyszło z dalszego planu wydarzeń,  Liam jak o Zayn byli szukani od bardzo dawna przez policję.  Dowiedziałem się również,  że jak Zayn tylko otworzy oczy to skończy resztę swojego życia za kratami tak jak Payne. Mieli oni za uszami nie tylko moje porwanie ale również napady, zabójstwa, sprzedaż narkotyków.  Nie dziwię się,  że byli poszukiwani w kilku krajach, mimo wszystko zastanawiało mnie jak to możliwe, że nie zostali złapani wcześniej. Przecież Malik miał tylko kaptur na głowie gdy mnie odwiedzał.

-Trzymaj się brachu. Do zobaczenia. - Liam zaśmiał się smutno po czym został zabrany przez policjantów. Ja również wyszedłem chwilę później. Przysiągłem sobie że spłacę mój dług,  choćbym miał się zmienić nie do poznania, uratuję  ich. Wybacz Liam trochę posiedzisz za kratkami. By im pomóc muszę stać się zupełnie inną osobą. Z tą myślą ruszyłem do pracy,  rozmyślając nad moim planem.

Trzydzieści minut później dotarłem do przedszkola. Zostałem poinformowany przez dyrektora placówki o nowym uczniu. Byłem zły, że dowiedziałem się o tym dopiero teraz,  dobrze, że dał mi chociaż kilka minut na wymyślenie pogadanki wprowadzającej. 

Kiedy wszedłem do klasy  przywitałem się ze skrzatami i przekazałem dzieciakom informację o nowym koledze. Były bardzo podekscytowane.