Rozdział 37

2.7K 130 60
                                    


Za bardzo Was rozpieszczamy :P

_________


*Zayn*

- B..bo, bo ja Cię kocham, Zayn..Stałem wkurwiony. Nie mogłem uwierzyć w to, co usłyszałem od szatyna.

- Mówiłem Ci, że to tylko przyjaźń z korzyściami!

 -A..ale..

- Żadne ale, my tylko się pieprzyliśmy, nic więcej!

Po tych słowach Louis opadł na kolana zanosząc się płaczem.

  -Mam Cię dość Tomlinson. Wypierdalaj dopóki mam jeszcze cierpliwość! 

 Nagle Louis wstał i przytulił się do mnie pociągając nosem, szybko odepchnąłem go, przez niego chciałem skrzywdzić Nialla. 

Chciałem go uderzyć, ale przeszkodził mi Niall, który przytulił szatyna.

- Niall odejdź!

- N..nie!

- Niall odejdź do kurwy od niego!

Teraz nie dość, ze płacze Tomlinson to jeszcze i dzieciak, zajebiście...

 - A pierdolcie się wszyscy, mam was w dupie- powiedziałem, podchodząc do Liama, pomogłem mu wstać, wyszliśmy z pomieszczenia.

 - Zayn - zaczął piwnooki.

- Nic nie mów, wiem, że przesadziłem.

 *Louis* 

Siedziałem wtulony w Nialla i nie szczędziłem łez. Wszystko zjebałem.

- Nia..all ja p..przepraszam.

- Już dobrze Louis.

- N..ie. Traktowałem Cię gorzej od p..sa! Dlaczego teraz mnie pocieszasz?!

- Bo tego potrzebujesz!

Miał racje, tak bardzo potrzebowałem czułości.

- Jeszcze r..az przepraszam, wybaczysz mi?

-Oczywiście.

Przybliżył się i przytulił mnie, tak bardzo żałuje, że byłem dla niego takim chujem...

Podziękowałem mu cicho po czym siedzieliśmy tak bez słowa.

Brutal LawOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz