*Bob*
Po rozmowie ze Stylesem wyszedłem zdruzgotany z komendy policji. W moim myślach cały czas powtarzały się słowa policjanta.
'' Przykro mi Panie Horan,ale pański syn może już nie żyć. ''
Te słowa sprawiły, że poczułem się okropnie. Mój syn może już nie żyć, mogę go już nigdy nie zobaczyć...
*Niall*
Pierwszym co poczułem po odzyskaniu przytomności był ogromny ból, syknąłem z bólu.
- Niall, ty żyjesz! Jak się czujesz? - wzdrygnąłem się. Próbowałem uciec od tej osoby, bałem się, że może mi coś zrobić.
- Hej, nie bój się. To ja, Liam. Otwórz oczy.
- Otworzyłem powoli oczy, ale po chwili szybko je zamknąłem, przez oślepiającą jasność. Zamrugałem kilkukrotnie, po czym widziałem już dobrze.
Po jakimś czasie do pomieszczenia wszedł mulat, a ja się przeraziłem, nie chciałem go już więcej widzieć, bałem się go. Liam wyszedł z pomieszczenia a ja nie wiedziałem, co mam robić.
- Obudziłeś się. - powiedział swoim jak zwykle poważnym tonem, po czym zaczął mi się przyglądać.
- Z..zosta..aw m..mnie - nie mogę nic poradzić, na to, że się jąkam, jestem przerażony, ten człowiek jest nieobliczalny.- Nic ci nie zrobię. - powiedział, a ja nie wiedziałem, czy to jest prawda.
- Oczywiście jeśli będziesz posłuszny. - koniec taryfy ulgowej.
- Przyniosłem Ci jedzenie.- Dopiero po chwili zobaczyłem talerz, który trzymał w rękach mężczyzna, a następnie położył mi naczynie na moich kolanach. Spojrzałem na kanapki, byłem tak bardzo głodny.
Nie wiem nawet kiedy ostatni raz miałem jakiekolwiek jedzenie w ustach. Chciałem sięgnąć dłonią po jedzenie, ale nie mogłem. Nie miałem siły podnieść ręki. Mulat to zauważył, bo po chwili powiedział.
- Pomogę Ci.- patrzyłem się niepewnie na mężczyznę. On wziął w rękę jedną z kanapek, po czym przybliżył ją do moich ust. Ja otworzyłem usta i zacząłem powoli jeść.
To była tylko kanapka z serem i szynką, ale dla mnie to było pyszne. Po zjedzeniu wszystkich kanapek mulat wyszedł z pomieszczenia z talerzem a ja byłem oszołomiony.
Nie wiedziałem co się dzieję. Ten mężczyzna jest nieobliczalny, wcześniej traktował mnie jak śmiecia, pomiatał mną, a teraz nagle jest dla mnie, miły...
Jak wiele twarzy ma ten mężczyzna?
Po kilku minutach mulat ponownie pojawił się w pomieszczeniu, a ja nadal byłem przestraszony. Brunet usiadł obok mojego łóżka i się na mnie patrzył, a ja czułem się bardzo niekomfortowo.
Nadal czułem się osłabiony, moje powieki same się zamykały.
- Nienawidzisz mnie, prawda? - Było ostatnim, co usłyszałem, przed zaśnięciem.
CZYTASZ
Brutal Law
FanfictionNiall Horan jest 17- letnim synem najlepszego prawnika w Wielkiej Brytanii - Boba Horana. Zostaje on porwany przez 22- letniego syna najniebezpieczniejszego oszusta, oraz szefa gangu- Yasera Malika. Zayn pragnie zemsty, po tym, jak prawnik nie zdo...