Rozdział 52

1.6K 77 16
                                    

Kochamy was miśki łapcie rozdzialik;3

-------

*Harry*

Po jakiś pół godzinach, zadzwonił do mnie policjant, mówiąc, że są na miejscu. Zważając na to, że jeżeli znajduje tam się tam porywacz nastolatka, który jest niebezpieczny, rozkazałem im na mnie zaczekać.

Pośpiesznie wsiadłem do radiowozu, zakładając wcześniej kamizelkę kuloodporną, oraz zaopatrzyłem się w broń.

Pośpiesznie mijałem inne pojazdy na drodze, naprawdę się śpieszyłem, przysiągłem sobie, że zrobię wszystko, by ten nastolatek wrócił do domu.

Po niecałych 20 minutach dojechałem do celu. Oprócz mnie był tam już radiowóz, który czekał na mnie.

- Co mamy robić? - zapytał się mnie John, kiedy wyszedłem z radiowozu.

- Ty chodź ze mną zbadać teren, a ty Max masz tutaj czekać i pilnować, by nikt nie uciekł - powiedziałem, po czym wraz z Johnem ruszyliśmy w teren.

Brutal LawOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz