76.

1.3K 141 6
                                    

*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*    

Po jakichś pięciu minutach ciszy i nasłuchiwania, czy przypadkiem Yeol i Sehun nie wracają atmosfera zrobiła się niezręczna.

Chyba tylko ja miałem normalną minę. Dlatego zaciekawiłem sobą Huanga i Yixinga.

- Baekhyun? Ty wiedziałeś? - Spytał ten pierwszy.

Ten drugi potaknął na pytanie.

- Tak. - Powiedziałem cicho i zupełnie się nie stresując. - Wiedziałem.

- On o tym uświadomił Sehuna i mnie. - Wtrącił Luhan.

- Ale skąd?

Powiedzieć im, czy nie? A co jeśli mnie wyśmieją?

- J-Ja... - Ręce zaczęły mi drżeć.

- Spokojnie. - Powiedział Chen. Chyba on. - Nie zabijemy cię, jak powiesz nam skąd wiesz o takich rzeczach.

Uspokoiło mnie to.

- K-Kyungsoo miał ślady zębów na szyi. A Yeol...

- A Yeol?

- Yeol... - Zacząłem. Jak mam im powiedzieć, że ich przyjaciel pisze ze mną na każdy temat. - A Yeol... Nie z-zostawia takich ś-śladów.

- Jesteście w tak zażyłej relacji?

Dlaczego Krisa to tak interesuje?

Zaprzeczyłem ruchem głowy.

- N-Nic pomiędzy nami n-nie ma. - Powiedziałem z ledwo zauważalnym żalem w głosie.

- A chciałbyś? - Tao, daj spokój.

- J-Ja...

- Daj spokój. Wszyscy wiemy, że na niego lecisz.

- Ja... - Westchnąłem. - Tak, ale on o tym nie wie...

- A te malinki? - Kris zawsze interesuje się tym, czym nie trzeba. - To nie on?

- N-Nie. - Zaśmiałem się. - Nie jestem aż tak wielką szmatą, za jaką mnie uważasz. Nie miałem zamiaru cokolwiek mu mówić dopóki był z tym demonem.

- Demonem? - Suho parsknął śmiechem. - Kocham!

- To skąd masz te malinki? - Zaciekawił się Luhan. - Hm?

- P-Pamiętasz jak jedliśmy lody? Z budki?

- Tego wieczoru, kiedy Kris sprzedał, że cię zaliczył?

- Nie mów tak. - Odezwał się Yi Fan. - Nie zaliczyłem go. Po prostu się kochaliśmy.

Yi Fan to powiedział. To... To zabrzmiało tak jakby mnie bronił...

- Czyli już pomiędzy wami niczego nie ma? - Upewnił się Huang.

Czy on myślał, że nadal ze sobą sypiamy?

- D-Dlaczego pytasz?

- Masz malinki na szyi i wiesz... - Wytłumaczył swoje pytanie. - To nie Yeol, więc...

- N-Nie. T-To nie Kris. - Zaprzeczyłem dodatkowo kręcąc głową.

- A kto?

- Em... - Czułem, że się mocno rumienię. - C-Chłopak...

- No bo nie dziewczyna.

- Ten z lodziarni? - Domyślił się Yixing.

Skąd on? Ach, tak. To on wtedy był ze mną.

Potaknąłem uśmiechając się słabo.

- Baekkie ma chłopaka! Baekkie ma chłopaka! - Luhan podskoczył w radości na fotelu. - Yei!

- Mój brat ma chłopaka, huh?

Nikt nie spodziewał się Sehuna i Chanyeola w wejściu do salonu.

Dlaczego Yeol to słyszał?!

MASZ CHŁOPAKA?! chanbaek; hunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz