98.

1.1K 109 8
                                    

*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*    

Jednak jestem idiotą. Wybiegłem z domu, nocą, bez telefonu. I co ja mam teraz zrobić? No co?

Mam dość życia. Do domu nie chcę wrócić. Jutro szkoła... Gdzie ja mam iść?

Do Luhana? Nie chcę mu przeszkadzać. Pewnie uczy się do jutrzejszego sprawdzianu.

Do Chanyeola? Nie jesteśmy aż tak blisko, abym do niego na noc się wpraszał. Poza tym zadzwoni do Sehuna, że u niego jestem.

Iść do Zelo? Niby jesteśmy razem, ale... Mam zamiar z nim zerwać, nie chciałbym u niego spać. Ale nie mam wyboru.

Gdzie on mieszkał? Dobra, to ta ulica, ale który blok?

Okej. Jest. Wchodzę.

Zapukałem i grzecznie czekałem aż mi otworzy.

- Tak? - Drzwi otworzyły się. Wyłoniła się z nich śliczna dziewczyna.

Bardzo śliczna. I bardzo zdezorientowana.

- J-Jest Zelo? - Kim była ta dziewczyna dla mojego chłopaka?

- Zelo? Dlaczego go szukasz?

- J-Ja...

- Powienien wrócić niedługo. - Powiedziała z uśmiechem. - Wejdziesz?

- N-Nie chcę się n-narzucać.

- Wejdź. - Otworzyła szerzej drzwi i wciągnęła mnie do środka. - H-Herbata?

- Nie. Dziękuję. - Uśmiechnąłem się do niej i usiadłem na kanapie.

Mieszkanie Zelo wyglądało zupełnie inaczej. Po pierwsze, wszędzie leżały damskie bibeloty. Po drugie, było jakoś tak czyściej. Po trzecie, drzwi sypialni były zamknięte. Może ktoś tam jest?

Ale czekaj. Dlaczego ta dziewczyna była w szlafroku?

- Kochanie, wróciłem! - Usłyszałem głos swojego chłopaka. Już wiedział, że u niego jestem? - Cześć, So... Baekhyun?!

Zdziwił się moją obecnością. Bardzo zdziwił.

- Kochanie, twój znajomy przyszedł. Wpuściłam go. Nie jesteś zły? - Dziewczyna podeszła do mojego chłopaka i pocałowała go w usta. - Kochanie?

- Zostawisz nas? - Poprosił patrząc na nią. Na mnie ani na chwilę nie zerknął.

Pokiwała głową i wyszła z salonu. Nie wiem, gdzie poszła. Chyba do łazienki.

- Baekhyun? Co ty tu robisz? - Zelo dopadł do mnie i kazał wstać, ciągnąc za moje ręce.

- J-Ja... N-Nie wiedziałem, że m-masz d-dziewczynę.

- To nie tak.

- P-Przestań. - Poprosiłem cicho. - R-Rozumiem.

Nie zatrzymał mnie. Pozwolił wyjść.

MASZ CHŁOPAKA?! chanbaek; hunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz