92.

1.2K 133 27
                                    

*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*    

- Jesteś tu? - Drzwi biblioteki otworzyły się ze skrzypieniem. - Baek?

- Mhm. - Mruknąłem, przełykając ryż. - T-Tu.

- Hej. - Yeol uśmiechnął się do mnie i usiadł obok.

Skinąłem mu głową.

Oczywiście musiałem zabrać nogi, ale stwierdziłem, że jest mi zbyt wygodnie w takiej pozycji i położyłem je na uda wysokiego. Ten na to tylko się uśmiechnął.

- Dlaczego siedzisz tutaj? - Yeol w końcu przerwał ciszę. - Nie powinieneś być w stołówce?

- Himchan. - Powiedziałem cicho.

Pokiwał głową ze zrozumieniem.

- A t-ty? - Zapytałem, zerkając na niego.

Jadł kurczaka z ryżem. Musiał być pyszny.

- Wiesz... Widok Kyungsoo i Kaia nie jest dla mnie za przyjemny. - Nie uśmiechnął się nawet. - Myślałem, że Jongin jest moim przyjacielem.

- Yeollie? - Zacząłem.

Spojrzał na mnie.

Zrezygnowałem z chęci powiedzenia tego, co chciałem i odkładając na bok śniadaniówkę, wspiąłem się na kolana. Nasze uda stykały się ze sobą. Nie zwróciłem na to jednak uwagi i biorąc chusteczkę, wytarłem Chanyeolowi usta z sosu po kurczaku.

Chyba nie tego się spodziewał, gdyż złapał mnie szybko za łokieć i nie puszczał. Nawiązaliśmy kontakt wzrokowy.

Jego druga dłoń nie wiadomo skąd pojawiła się na moich plecach, tuż nad pośladkami. Spiąłem się.

Nasze usta zbliżały się do siebie nawzajem, a ręką Yeola z placów i łokcia przeniosła się na mój tyłek.

Od pocałunku dzieliły nas centymetry. Ale zanim zdążyłem pomyśleć, co robię, było już po wszystkim.

- Jadłeś kurczaka. Umyj zęby to dam ci buzi. - Powiedziałem, chowając zarumienioną twarz w zagłębieniu jego szyi.

Zaśmiał się delikatnie.

Jego dłonie nadal błądziły po moich pośladkach, jakby Yeol doskonale wiedział, że to bardzo mi się podoba. Nie kazałem mu przestać, a on z własnej woli by tego chyba nie przerwał.

- Nie wiedziałem, że w dotyku będą tak samo wspaniełe jak w moich wyobrażeniach. - Wyszeptał prosto w moje ucho. - Są nawet lepsze.

Nie sądziłem, że chłopak przyzna się do myślenia o mojej dupie. Fakt, dostał zdjęcie, na którym ewidentnie widać moje mokre pośladki i większą część ud w całej okazałości, ale...

Myślałem, że tylko sobie do tego zwalił z raz, czy dwa...

- Nie t-tylko one są w-wspaniałe. - Czy mi na mózg padło? Co ja gadam?

- A co jeszcze? - Zamruczał.

- Dzwonek. - Odepchnąłem go i zszedłem z parapetu.

Wziąłem torbę i już miałem wyjść, ale odwróciłem się jeszcze i widząc zawiedzioną minę Yeola szybko do niego podszedłem i stojąc na palcach, cmoknąłem go w policzek.

A potem spierdoliłem zawstydzony.

MASZ CHŁOPAKA?! chanbaek; hunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz