Obudziło mnie pukanie do drzwi. Lekko przestraszona zerwałam się z kanapy w salonie i pobiegłam do drzwi. Otworzyłam je a za nimi ujrzałam uśmiechniętego chłopaka.
- Hej. - Przywitał się Kuba.
- Cześć co ty tu robisz? - Zapytałam zdziwiona.
- No co ty zapomniałaś? Mieliśmy przecież iść z resztą chłopaków do jakiegoś baru czy gdzieś. - Przypomniał mi chłopak.
- A no tak przepraszam zapomniałam. Dasz mi pięć minut? - Spytałam nie pewnie.
- Okej szybko bo chłopaki czekają. - Stwierdził pospieszając mnie. Podeszłam szybko do walizki i przeszukałam całą jej zawartość. W końcu znalazłam myślę że odpowiedni strój. Biała koszulka stanie się chyba moją codziennością, do tego ciemne jeansy i kurteczka w odcieniu ciemnej szarości.
Chce czuć się wygodnie ale jednocześnie choć trochę elegancko.
Po ubraniu się rozczesałam szybko włosy i związałam w wysokiego koka z wypuszczonymi pasemkami które opadały swobodnie po dwóch stronach mojej twarzy. Uszykowana wróciłam do chłopaka który czekał w milczeniu.
- Możemy iść. - Powiedziałam chcąc zauważyć swoją obecność.
- Super. - Odpowiedział uśmiechnięty.
Zarzuciłam na ramię torebke i wyszliśmy z pokoju. Zakluczyłam drzwi i ruszyliśmy przed hotel gdzie czekała reszta chłopaków. Dopiero teraz dotarło do mnie że będe tam sama z kilkoma chłopakami. Super.
- Kuba a możemy iść do jakiejś kawiarni albo gdzieś gdzie jest spokojniej? Nie lubię takich miejsc jak bar. - Stwierdziłam nieśmiało.
- Pewnie że możemy. W sumie nie tylko ty nie lubisz takich miejsc. Kamil też zawsze był przeciwny takim miejscom. Jesteście strasznie do siebie podobni. - Odpowiedział śmiejąc się cicho. Mimowolnie na moje usta wkradł się lekki uśmiech. Po kilku sekundach znaleźliśmy się przy reszcie. Przy mnie od razu znalazł się jeden ze skoczków.
- Cześć jestem Piotrek. - Przywitał się z uśmiechem.
- Maja. - Odpowiedziałam odwzajemniając uśmiech.
- Dobra chodźcie. Reszte Maja pozna w kawiarni. -Powiedział pospieszając nas.
- Czemu nie idziemy do baru? - Zapytał zrezygnowany Piotrek.
- Bo Maja nie czuję się w takich miejscach komfortowo. - Odpowiedział bez zastanowienia Kuba.
- Zupełnie jak Kamil. - Stwierdził Piotrek klepiąc wymienionego chłopaka po plecach. Ten tylko uśmiechnął się blado.
Po kilku minutach znaleźliśmy się w dosyć przytulnej kawiarni. Usiedliśmy wszyscy przy jednym stoliku. Siedziałam obok Piotrka i Kuby. Na przeciwko mnie siedział Kamil a obok niego Maciek i Stefan.
CZYTASZ
Razem i na zawsze || Kamil Stoch
Short StoryMaja to 22 - letnia studentka psychologii. Udało jej się spełnić marzenie o zamieszkaniu w Zakopanem. Mimo, że spełniła jedno ze swoich marzeń, nie ma czasu na spotkania z rodziną. Ciągle jest zajęta wykładami i szukaniem pracy. Oddała nauce cały sw...