Spotkanie #5 2/3

50 4 1
                                    

- Dobrze, że tutaj jesteście. Właśnie was szukałam.

- O co chodzi Kioyko-san? Na prawdę mnie szukałaś? Ty, mnie?

Znowu zaczął się jej podlizywać, jak zawsze. Przewróciłam na to oczami i skupiłam się na tym co chciała nam powiedzieć. Widać było, że nawet ona nie zwracała na to uwagi. Znowu na przegranej pozycji co nie? Spojrzałam na niego ze cwaniackim uśmiechem. On tylko skierował swój morderczy wzrok mówiąc w myśli "Cicho bądź. Jeszcze mi się uda. Zobaczysz!". Kioyko-san natomiast nie miała pojęcia co my wyprawiamy, ale wróciła do tematu.

- Nishinoya od razu po zajęciach musisz iść na salę gimnastyczną.

- Tak jest! - zasalutował.

- Natomiast Sumuni mam do Ciebie maleńką prośbę.

- Mów o co chodzi. Zawsze ci pomogę.

- No więc mówię. - wzięła głęboki oddech. - Zostaniesz nową menadżerką drużyny siatkarskiej?

Nic się nie odezwałam, musiałam zrozumieć sens tego pytania. Kiedy jednak się ogarnęłam nie wiedziałam co mam jej odpowiedzieć.

- Co?! Cz-czekaj. Ale, że ja?

Przytaknęła na tak. Od razu wielki uśmiech pojawił się na mojej twarzy.

- Oczywiście. Zawsze chciałam wiedzieć jak to jest być czyimś menadżerem.

- To wspaniale. Naprawdę się cieszę.

Złapała moją rękę i zaczęła się uśmiechać. Wyglądała naprawdę pięknie.

- Hitoka musiała wyjechać na kilka tygodni, więc musiałam kogoś przyjąć na zastępstwo. Gdybyś mogła to popytaj się jeszcze innych.

- Jasna sprawa

Od razu kiedy wyszła nie mogłam wytrzymać i wybiegłam z sali krzycząc na cały głos. Na moje nieszczęście nie patrzyłam przed siebie i skończyło się na tym, że w końcu na kogoś wpadłam. Uderzyłam się w tyłek i zajęczałam. Spojrzałam na osoby przede mną i nie mogłam od nich odwrócić wzroku. Jedna była naprawdę piękna. Długie blond włosy i delikatny makijaż. Cudowne szare oczy. Miała około 170 cm wzrostu. Natomiast druga, była raczej przeciętna, albo nawet straszna. Czarne włosy, lekki makijaż, jasna cera, poprawka bardzo jasna i czarny kaptur wychodzący z spod mundurka. Ale miała także pięknę czarne oko, ale drugiego nie widziałam, bo było zasłonięte opaską. Miała około 164 cm wzrostu. Robiło się coraz ciekawiej.

Neverminding story || Haikyuu  POPRAWKIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz