Pożegnanie #82

19 3 2
                                    

Luna

W końcu nastał najgorszy dzień mojego życia. Dzień wyjazdu. Wszystkie byłyśmy już spakowane i weszłyśmy na zewnątrz. Włożyłyśmy walizki do autobusu i miałyśmy już do niego wsiadać gdy na drodze stanęli nam nasi chłopcy. Każdej poleciała mała łezka i przytuliłyśmy się do nich. Oni odwzajemnili nasze uściski i nie chcieli nas wypuszczać. Niestety czas nas gonił i po chwili już siedziałyśmy w autobusie. Chciałam zatrzymać się i wrócić z powrotem w objęcia mojego chłopaka, ale to i tak nic by nie dało. Przynajmnież przeżyłam najlepsze dwa tygodnie mojego życia.

Już nie czułam nudy od tylu tygodni. Wszystko dzięki moim przyjaciółką i Kenmie.

Rose

Już nie czułam samotności od tylu tygodni. Wszystko dzięki moim przyjaciółką i Oikawie.

Aiko

Już nie czułam się porzucona od tylu tygodni. Wszystko dzięki moim przyjaciółką i Nishinoi.

Luna

Byłam ciekawa czy Hinata w końcu wyznał miłość Hitoce, ale chyba jeszcze nie, bo wyglądał jakby zaraz miał zamiar jej to powiedzieć. Postanowiłam mu pomóc. Kiedy dojechaliśmy każdy wysiadł z autobusu, a tego się nie spodziewali.

- HINATA!!! POWIEDZ TO!!!

Nikt nie wiedział o co chodzi. On jednak mnie zrozumiał i się uśmiechnął. Z autobusu wysiadła Hitoka razem z Kageyamą. Podszedł do niej i...... COOL DO KURWYYY!  Jego ręka dotknęła Kageyamę w ramię, odwrócił go w swoją stronę i wbił w niego swoje usta. Kageyama wyglądał na skołowanego, Hitoka zędlała, chłopaki się wptarywali w nich, Aiko zędlała, Rose była zalana krwią z nosa, bo znowu się podjarała, a ja nie mogłam uwieżyć, że zakochałam się w geju. A ja myślałam, że on kochał Hitokę. Wybuchłam głośnym śmiechem. Stały się dwa wybryki natury. Czy nastąpi koniec świata?

Po chwili Kageyama odwzajemnił pocałunek Hinaty i przysunął go bliżej do swojego ciała. Dotknął jego policzka i odsunęli swoje usta tylko o milimetr.

- Tobio. Zakochałem się w tobie!

- Nie krzycz gnoju! Ja też cię kocham. - mruknął.

- Naprawdę?

Przytaknął i się zarumienił.

- Całe szczęście.

Hinata zędlał, a Tobio trzymał go na rękach jak pannę młodą,

- Odniosę go do domu

Byłam szczęśliwa, że tak wszystko się skończyło.

Luna, Rose i Aiko

Nasze życie zmieniło się.... na lepsze.

Neverminding story || Haikyuu  POPRAWKIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz