Pogodzenie #43

25 3 0
                                    

Rose

Super, że jest w końcu jakaś zabawa, ale.... czemu ten zobczeniec cały czas za mną łazi?!

- Słucham, czego chcesz? To ty jesteś berkiem!

- Nie księżniczko

- Przestań mnie w końcu tak nazywać! - wkurzyłam się. Nieważne jaka będzie kara, ale nie wytrzymam z nim ani minuty dłużej.

- Dobra, dobra już się nie odzywam. Nie moja wina, że ja akurat zawsze się tu chowam.

No to zajebiście trafiłam. Nie dość, że mam go dość, to jeszcze schowałam się w jego kryjówce. 

- Już długo jesteś ich menadżerką? - zapytał znienacka.

- Chyba już 3 tygodnie jak się nie myle.

- Nie wyglądasz na japonkę

- Bo nią nie jestem. Wcześniej mieszkałam w Anglii i tam właśnie się urodziłam. Potem przenieśliśmy się z rodzicami do Japonii. Wcale się z tego nie cieszyłam. - zaśmiałam się nieszczęśliwie.

- Rose...

- Ale dobrze się stało. Poznałam Lunę i Aiko oraz dołączyłam do naprawdę fajnego klubu. Dodatkowo Luna uwolniła mnie od moich rodziców i teraz mogę decydować sama o sobie.

- Widzę, że też miałaś ciężkie dzieciństwo.

- Tak. Wygląda na to, że jednak w czymś jesteśmy podobni.

Zaśmialiśmy się przyjaźnie. Mimo, że to nienawidziłam w tamtej chwili wydawał mi się naprawdę fajny oraz miły. Długo rozmawialiśmy na różne tematy śmiejąc się przy tym.

- A powiedz mi. Nie wkurza Cię ta sława. No wiesz, że każda laska zaczyna się do Ciebie przyklejać jak mordoklejka?

- Masz rację. Tak bym je właśnie nazwał. - kącik jego ust powędrowała ku górze. - Sam nie wiem. Czasem mnie to wkurza, ale jednak taki los celebryty

Westchnął aktorsko, na co ja się uśmiechnęłam.

- Ależ się wpakował To-Oikawa

- Możesz mi mówić po imieniu Rose-chan!

Kiedy wypowiedział moje imię znowu poczułam motyle w brzuchu.

Neverminding story || Haikyuu  POPRAWKIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz