Przycisnęłam się do ściany. Serce biło mi tak szybko, że krew szumiała w uszach jak ocean, gdy wysilałam się, aby dostrzec cokolwiek w tej niewielkiej przestrzeni. Nie było w niej nic, oprócz mroku i Kenmy.
A on znajdował się praktycznie na mnie.
Miałam przed sobą jego plecy i żadne wciskanie się w ścianę nie pomogło w zwiększeniu dystansu między nami. Jak, u licha, tu skończyłam? Jakie kiepskie życiowe decyzje podjęłam, że doprowadziły do tej chwili? Mogłam być w domu, rozwiązywać zagadki ciał znalezionych, ale nierozwiązanych przyczyn zgonu...
Coś trzasnęło w korytarzu. Wzdrygnęłam się i wpadłam na Kenmę. Wyciągnęłam ręce i oparłam je na jego plecach. Przesunął się nagle, przez co spiął się każdy mięsień w moim ciele. Moje dłonie znalazły się niespodziewanie na jego klatce piersiowej. A co to był za tors - mięśnie były tak twarde, jak ściana za mną.
Zaczęłam opuszczać ręce, ale nawet w całkowitej ciemności je złapał, przytrzymując na miejscu. Chciałam zaprotestować. Słowa zawarły mi jednak w gardle, gdy poczułam na czole ciepło jego oddechu.
Staliśmy blisko, zdecydowanie zbyt blisko.
- Muszą tu być - rozległ się na zewnątrz niezadowolony głos.
- Sprawdziłem inne pomieszczenia.
Dech ugrzązł mi w piersi. Co się stanie, jeśli tu wpadną? Minęła chwila i poruszyły się włoski koło mojego ucha, gdy Kozume szepnął.
- Mam nadzieję, że nie masz klaustofobii.
CZYTASZ
Neverminding story || Haikyuu POPRAWKI
RomanceLuna to 15 latka. Ma opaske na oku i jest bardzo tajemniczą osobą. Ma też drugie dno. W jej sercu będzie dwóch chłopaków, który zajmie w jej sercu pierwsze miejsce? Rose to 16 latka i jest uczennicą z wymiany. Całe życie podróżowała i nie miała żadn...