Neverminding story || Haikyuu POPRAWKI

Białe i czerwone #67

- Co on ci chciał zrobić? - zapytał znienacka.

- Sama nie wiem. Chyba chciał... zobaczyć moje oko...

Dotknęłam go jeszcze bardziej przesuwając grzywkę na nie.

- Coś nie tak z tym okiem?

- Można tak powiedzieć...

Nastała krępująca cisza. Nie lubiałam nigdy gadać o moim oku i chyba Kenma to wyczuł, ale o dziwo nie postanowił się poddać.

- Mogę je zobaczyć?

- Nie! - krzyknęłam. Skinęłam głowę i wpatrywałam się w moje stopy. - Bo będę Cię obrzydzać. - mruknęłam żeby niedosłyszał, ale on miał bardzo dobry słuch.

- Nigdy nie będziesz mnie obrzydzać Brzoskwinko. Nawet tak nie mów.

- Tak ci się tylko wydaje

- Przyżekam, że nie

- Nie dam rady - powiedziałam. - To jest... naprawdę ciężkie.

Łzy zbierały mi się w oczach. Kenma przegryzł wargę i szybkim krokiem podszedł do mnie i złapał mnie za ramiona.

- Ufasz mi? - powiedział stanowczym głosem.

Nie odpowiedziałam tylko wpatrywałam się w jego magiczne, kocie oczy.

- Ja ci ufam. Ale czy ty mi ufasz Brzoskwinko?

Byłam w kropce. Był moim najlepszym przyjacielem i nie chciałam mieć przed nim tajemnic, ale bałam się, że może mnie od razu zostawić na pastwie losu, a tego bym nie przeżyła.

- Nigdy Cię nie zostawię!

Jakby czytał mi w myślach.

- Przyżekam - szepnął, a mnie przeszły ciarki po całym ciele. Nie wiem dlaczego, ale moja ręka samodzielnie przesunęła grzywkę za ucho i spojrzałam moim białym okiem na Kenmę. Nie wyrażał żadnych emocji. Jedynie co zobaczyłam to jego iskierki w oczach. Spuściłam wzrok na zięmię bojąc się, że go wystraszyłam. Nagle poczułam jego kciuk na moim podbródku i powoli go unosząc do góry żeby móc spojrzeć mu w oczy. Przybliżył swoją twarz do mojej i ucałował kącik mojego niezwykłego oka. Rozchyliłam lekko usta zdziwiona tym co on zrobił.

- Jest piękne - powiedział głębokim i kojącym głosem.

- Nie... Nie odstraszam Cię?

- A w życiu. Raczej mógłbym powiedzieć, że mnie straszliwie przyciągasz.

Serce zrobiło mi fikołka. Zastanawiałam się co by powiedział gdybym mu powiedziała, że ja czuję to samo co on.