Aiko
Na następny dzień nikt nie wspominał sprawy z wczorajszego wieczora. Ja tym bardziej starałam się o tym zapomnieć. Nienawidzę takich rzeczy, a zwłaszcza horrorów w telewizji i na żywo. Tym razem to na pewno będzie super dzień.
Chodziłam po korytarzach tam i z powrotem. Sunęłam po nich jak jakieś widmo. Cały czas miałam ten obraz przed oczami. Dwa związane ciała leżące przy rzece. Nawet nie zauważyłam kiedy poplątały mi się nogi i prawie runęłam na podłogę gdy nie czyjeś silne ręcę, które objęły mnie w talii. Odwróciłam głowę w stronę wybawiciela i właśnie wtedy moje serce zaczęło tak mocno bić, że myślałam, że je usłyszy. Gdyby tak było to zapadłabym się pod ziemię.
- Było blisko co nie Aiko-chan
- Co? T-tak.
- Wszystko dobrze, bo właśnie się zarumieniłaś.
- Tak, tak, tak wszystko jest straszne. Znaczy się, znaczy się dobrze. Tak dobrze.
- Aha okej... No to widzimy się na zajęciach.
Przytaknęłam. Nishinoya mnie puścił i poszedł w nieznanym mi kierunku, a ja tam stałam jak jakiś ciołek zastanawiając się co ja wyprawiałam. Tak strasznie się zawstydziłam, że aż pobiegłam do Rose i Luny. Na szczęście były w swojej klasie. Rozmawiały o czymś, ale to nie mogło czekać. Wskoczyłam w ramiona Rose i się rozryczałam.
- Co się stało? - zapytała.
Wszystko im opowiedziałam o całym tym zdarzeniu z przed 5 minut. Obie uśmiechnęła się do siebie, a Rose wybuchła śmiechem.
- O co chodzi? - spytałam. - Proszę, bo ja nie wiem co się ze mną dzieje.
Rose popatrzyła się na mnie z wielkim uśmiechem.
- Aiko - wystawiła kciuka w górę i rzekła. - I SHIP IT!!!
Byłam przerażona. Nie znam się na angliku, ale akurat znam te znaczenie słów.
- Że co?! Co ty gadasz? To nie prawda! Prawda? - spojrzałam na Lunę.
Ona tylko przytaknęła i...
- I ship it
Czyli, czyli, że ja. Ja zakochałam się w.... Yu Nishinoi.
CZYTASZ
Neverminding story || Haikyuu POPRAWKI
RomanceLuna to 15 latka. Ma opaske na oku i jest bardzo tajemniczą osobą. Ma też drugie dno. W jej sercu będzie dwóch chłopaków, który zajmie w jej sercu pierwsze miejsce? Rose to 16 latka i jest uczennicą z wymiany. Całe życie podróżowała i nie miała żadn...