Wyjaśnienie zabójstwa #13

34 4 0
                                    

Rose

Wszyscy razem poszliśmy na komisariat. Pomieszczenie było niewielkie, ale po za tym było nawet dobrze. Tylko kawy tam nie polecam, za żadne skarby. Złożyliśmy dokładne zeznania i mogliśmy iść do domu, gdyby nie policjant, który właśnie wszedł do pokoju przesłuchań. Nie patrzył na nas tylko skupił się na Lunie.

- Zaczekajcie, proszę. Mogłabyś mi wyjaśnić, dlaczego nie było to podwójne samobójstwo?

Luna zamknęła oczy i się uśmiechnęła.

- Supeł był zbyt czysty

- Supeł?

- Ta. - po chwili dodała. - Mężczyzna nosił zegarek na lewym nadgarstku. Węzeł na krawacie również sugeruje, że był praworęczny. A jednak przywiązał swoją dominującą rękę do kobiety. Czy to nie dziwne?

- Być może to kobieta zawiązała supeł? - zadał pytanie.

- Nie można wykluczyć tej możliwości. Skoro jednak postanowili popełnić samobójstwo, to jest bardziej prawdopodobne, że to mężczyzna, będąc silniejszym zawiązałby węzeł, by upewnić się, że zostaną razem, nawet po śmierci. Nie wspominając, że węzeł bosmański jest związany w drugą stronę.

- Co? Przecież bosmański wiążę się... - zastanawiał się Hinata.  

- Sam spróbuj

Luna wystawiła mu rękę by Hinata mógł na niby zawiązać między nimi supeł.

- No dobra... ciężko to zrobić lewą ręką.

Nagle go oświeciło i już wiedział.

- NO TAK! Gdybym spróbował go zawiązać na sobie, sznur byłby skierowany w górę.

- Rozumiem - powiedział policjant.

- Jeszcze jedno - powiedziała Luna. - Przyjmuje się, że kiedy określa się przyczynę śmierci przez utonięcie, trzeba sprawdzić dwie rzeczy. Na początek ręce. Podczas tonięcia, ludzie mają tendencję do chwytania różnych rzeczy. Przy podwójnych samobójstwach często znajduje się w dłoniach ofiar włosy, które wyrwali sobie wzajemnie.

- Wyrwali sobie... - powtórzyła z przerażeniem Aiko.

- Jak sądzę, śmierć w męczarniach przerasta miłość. W zagrożeniu życia ludzie starają się przetrwać, nawet kosztem życia innego. Możecie to nazwać instynktem. - zrobiła chwilę przerwy, a potem dodała. - Potem patrzy się na usta. Woda, która dostała się do płuc wydziela śluz, która miesza się z powietrzem w płucach. Powstaje wtedy biała piana, która wylewa się przez usta i nos.

- Czyli jednak - zaczął policjant, ale nie dane mu było skończyć, bo Luna znów mu przerwała.

- A jednak na ustach nie ma ani jednego śladu. Tak więc jest całkiem możliwe, że wcześniej zabiła ich osoba trzecia, a następnie upozorowała podwójne samobójstwo. Sekcja zwłok potwierdzi, czy w ich płucach faktycznie była woda jak również całą resztę. To nara.

- Chwila! Jakim cudem tak szybko do tego doszłaś?

- To proste. W przeciwieństwie do was. Zawsze mam nadzieję, że szczątki, które znajdę są ciałami ofiar morderstw.

Luna uśmiechnęła się przerażająco i wyszła z pomieszczenia. Byliśmy skołowani kim ona jest. Pożegnaliśmy się z policjantami i każdy rozszedł się w swoją stronę. Nadal zastanawiałam się, jak Luna to zrobiła. To nie człowiek, to diabeł.

 

Neverminding story || Haikyuu  POPRAWKIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz