Dwa pytania #35

25 3 1
                                    

Aiko

Biegłam razem z Nishinoyą i Asahim. Dotrzymywałam im tempa, bo przecież ja też jestem sportowcem. Jednak Nishinoya cały czas sprawdzał mnie czy przypadkiem nie jestem już zmęczona. To było na prawdę słodkie.

- Wszystko dobrze? - zapytał z troską.

- Wiadomo. Przecież mnie znasz.

Zaśmiał się na moje słowa.

- Znam i to mnie właśnie martwi. Nie chce żebyś się przemęczała.

Spojrzał na mnie tymi oczami pełne miłości. Od razu się zarumieniłam i wyprułam na sam przód. Jednak on nie odpuszczał i znowu znalazł się obok mnie. Wkurzało mnie to, a także cieszyło. Kiedy tak biegliśmy natknęliśmy się na Rose. Co ona tu robiła?

- Rose? Co jest? - zapytałam.

- Nic - powiedziała wściekła. Czyli jednak coś się stało. Jeszcze nigdy nie widziałam jej takiej wkurwionej.

- Niech zgadne. - zaczął Nishinoya. - Hinata i Kageyama ci uciekli.

- Jak widać

Boże, ale miała nienawiści w głosie. Martwiłabym się o osobę, która aż tak zalazła jej za skórę. Pobiegliśmy razem dalej. Następnie spotkaliśmy po drodze Lunę. Co my pielgrzymka?!

- Luna, a ty tu czego?

- Co? Nie wiem. Byłam..... tam.... potem.... tam, a teraz... tutaj

Co chwila się jąkała. Ja Cię nie mogę, co się z nimi stało. Jedna wściekła na cały świat, a druga w swoim świcie i wogóle nie kontaktuje z rzeczywistością. Wszyscy razem pobiegliśmy do Hotelu i każdy położył się spać. Na pożegnanie dostałam całusa w policzek od mojego chłopaka, a potem poszłam do mojego pokoju.

Neverminding story || Haikyuu  POPRAWKIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz