Dawne lata #53

20 2 0
                                    

- Nie mogę uwierzyć. Po tylu latach.

Mała łezka cisnęła mi się żeby wypłynąć z mojego oka.

- Ja też nie. Ale w końcu Cię odnalazłem roślinko!

- To wy się znacie? - zapytał podejrzanie Oikawa. Zapomniałam wogóle, że on tam był i trochę mi się głupio zrobiło z tego powodu. Toru wyglądał na lekko podenerwowanego, ale sama nie wiedziałam dlaczego.

- Tak. - odpowiedział i złapał mnie pod ramię. - To moja przyjaciółka z dzieciństwa. Nie widzieliśmy się....

- 6 lat - powiedziałam.

Po treningu poszłam z Bokuto na lody waniliowe. Tak długo się nie widzieliśmy, że prawie cały dzień zleciał nam na opowieściach z całego życia. Kiedy byłam młodsza to on był moim jednym prawdziwym przyjacielem. Zawsze sobie mówiliśmy, że jak jedno z nas wyjedzie to drugie nigdy go nie zapomni i na pewno się kiedyś spotkamy. No i właśnie tak się stało. Dotrzymaliśmy obietnicy. A nasze przezwiska wzięły się stąd, że Rose oznacza róża, więc powstała roślina, a sowa od jego sterczących do góry włosów. Taka słodka, puchowa sówka. Każde dziecko się wtedy z niego śmiało, ale ja nie, bo dla mnie to było cute.

- Roślinko, a czy ty chodzisz z Oikawą?

- W jakim sensie?

- No czy jesteście parą?

Zagięło mnie. Ja z nim nigdy. Przenigdy. NIGDY. Chyba.... Nie wiem. To jest na prawdę dobry przyjaciel, ale nic więcej. Chociaż moje objawy przy nim wydają się dziwne. Za bardzo dziwne.

Neverminding story || Haikyuu  POPRAWKIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz