Kantorek #60

25 3 3
                                    

Rose

Po ogłoszeniu tygodnia wolnego, zaczęłam sprzątać salę gimnastyczną. Nie było jakoś dużo roboty, ale postanowiłam, że będzie ładniej wyglądać jak ją wysprzątam. Zabrałam kosz z piłkami do siatkówki i weszłam z nimi do kantorka. Zaczęłam w nim wszystko układać.

- Co Cię z nim łączy?

Aż się wzdrygnęłam jak usłyszałam, że ktoś za mną stoi. Obróciłam się i za moimi plecami zobaczyłam Oikawe opierającego się o szafkę.

- O hej

- Powtórzę. Co Cię z nim łączy?

- Z kim?

- Z tą sową

Po chwili zrozumiałam sens jego słów. Ja i Bokuto.... Parsknęłam śmiechem i nie dało się to powstrzymać w żaden sposób. Kiedy już udało mi się go opanować to zobaczyłam, że Oikawa nadal tam stał bez żadnego uśmiechu na twarzy. On mówił poważnie?

Odchrząknęłam.

- Jesteśmy przyjaciółmi - odpowiedziałam pewna swojej odpowiedzi.

- Na pewno?

- Rany boskie, a co ja mówię. Znam go od małego i był moim jedynym przyjacielem w tamtym czasie. Traktuje go jak brata.

- Rozumiem...

Po chwili przyciągnął palcami po włosach odsłaniając czoło i zaczął się śmiać. Poczułam jak ciśnienie mi rośnie jak na niego patrzę, więc odwróciłam wzrok.

- Wiesz? Chciałbym być twoim przyjacielem w tamtych trudnych chwilach dla Ciebie.

Moje serce podskoczyło mi do gardła. Nawet nie wiedział ile te słowa dla mnie znaczą. Ale on nadal kontynuował. Spojrzał na swoje dłonie.

-Żeby móc Cię przytulić jak płakałaś. Obetrzeć twoje smutne, słone łzy. Żeby móc być przy tobie.

Dalej już nie mogłam wytrzymać. Wypuściłam z ręki piłkę, która zaczęła się odbijać, a ja sama skoczyłam w ramiona Oikawy. Kiedy poczuł mój silny uścisk to natychmiast zamknął mnie swoimi rękami w jego objęciach. Był taki ciepły i przyjemny, w dodatku jego mięśnie tak twarde jak ściana, a jednak bardzo wygodne. Wtuliłam się w niego jeszcze bardziej kiedy w oczach poczułam łzy. Wtedy zrozumiałam co ja zrobiłam i chciałam się odsunąć, ale nie mogłam, ponieważ on nadal mnie trzymał i nie miał zamiaru wypuszczać. Złapałam rękami za jego podkoszulek i go ścisnęłam. Przybliżył swoją twarz do mojego ucha i szepnął.

- Zawsze będę z tobą, ponieważ jestem twoim przyjacielem i Cię nie zostawię.   

Neverminding story || Haikyuu  POPRAWKIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz