- Tak. Boże. - Znów było mi niedobrze. - Będę uważniejsza...
- Przestań - Dotknął mojego podbródka i zmusił, bym na niego popatrzyła. - Mówiłem, żebyś się nie przemęczała.
Odetchnęłam płytko.
- Okej
- Mam przeczucie, że wogóle mnie nie słuchasz.
Trudno było go słuchać skoro całe życie tylko myślałam, a teraz zaczęłam się otwierać przed ludźmi. Nagle znowu poczułam się źle. Chciałam się podnieść, ale zakręciło mi się w głowie.
- Co się stało?
- To tylko lekkie zawroty - Czułam się nieswojo, jakbym obudziła się po grypie.
Natychmiast znalazł się na łóżku i wyciągnął rękę w moją stronę. Wzdrygnęłam się, ale był szybki. Przysunął się, dotknął mojego policzka i przeczesał włosy, docierając aż do potylicy. Podtrzymywał się na ręce, więc praktycznie zwisał nade mną. Sapnęłam, gdy poczułam ciepło z jego palców. Zaznajomiłam się z tym uczuciem, gdy byliśmy razem w szafie.
- Co... co robisz?
- Pomagam ci
Wyczułam mówienie na plecach, które rozprzestrzeniło się po wszystkich zakonczeniach nerwowych. Przegryzałam wargę i przesunęłam się.
- Powtórzę pytanie. Co robisz?
Zaśmiał się chrapliwie.
- Masuje ci tył głowy, a dzięki temu krew dopłynie wszędzie.
- Skąd to wiesz?
- Po prostu wiem
Nastała chwila ciszy, ale ona była bardzo przyjemna.
- Wciąż kręci ci się w głowie? - zapytał, przesuwając dłoń na mój kark.
- Nie
- To dobrze - jego głos brzmiał głębiej.
Czułam jak przyspiesza mi puls. Zamknęłam oczy pod wpływem chwili. Nadal miałam zamknięte oczy, ale poczułam, że materac się ugiął się pod nami i Kenma znalazł się bliżej. Nie wiedziałam co myśleć. Z jednej strony chciałam go powstrzymać, a z drugiej natomiast straszliwie mnie do niego ciągnęło.
- Wystraszyłaś mnie dziś
Moje serce zgubiło rytm, gdy ponownie uniosłam powieki. Miałam rację, znajdował się bardzo blisko. Nasze usta dzieliło tylko kilka centymetrów.
- Tak?
-Kiedy tu weszłem i zobaczyłem jak upadasz.... - Zamknął oczy, a na jego twarzy odmalowało się napięcie. - Przeraziłem się.
Nie wiedziałam, co mu powiedzieć, ponieważ zdawało mi się, że jego nie dało się przerazić.
Zabrał rękę z mojej głowy, ale powiódł palcami po mojej szyi, wywołując dreszcze. Poczułam jego oddech na policzku. Kenma uniósł powieki.
- Na pewno ci lepiej?
Leżąc otworzyłam oczy.
- Tak. Dziękuję.
- Nie powinnaś mi dziękować
- Właśnie to zrobiłam
Przeszył mnie prąd. Dech znowu zatrzymał mi się w gardle, gdy Kenma dotknął moich pleców.
- To nie stało się przez ciebie.
Uniósł brwi.
- Nie? Spotkało Cię to, ponieważ jak graliście przeciwko mojej drużynie ty właśnie najwięcej myślałaś.
- Przed chwilą sądziłeś, że to nie moja wina. Jak możesz sam się za to winić?
- Po prostu. - Przesunął dłoń o pół centymetra, po czym jego palce znalazły się na moim brzuchu. Czułam delikatne mrowienie.
CZYTASZ
Neverminding story || Haikyuu POPRAWKI
RomanceLuna to 15 latka. Ma opaske na oku i jest bardzo tajemniczą osobą. Ma też drugie dno. W jej sercu będzie dwóch chłopaków, który zajmie w jej sercu pierwsze miejsce? Rose to 16 latka i jest uczennicą z wymiany. Całe życie podróżowała i nie miała żadn...