Ciemne pomieszczenie #40

25 3 0
                                    

Byłam już gotowa na przegraną gdy nagle poczułam na ręce silny uścisk i pociągnął mnie na jakiś korytarz.

- Cholerny bajzel - mruknął Kenma i zacisnął z niesmakiem usta.

Skręciliśmy w prawo, gdzie Kenma otworzył drzwi. Powitała nas czarna pustka. Przeraziłam się, więc uniosłam wolną rękę.

- Nic...Nic nie widzę.

- Wszystko w porządku.

Kozume parł na przód w szybkim tempie, choć miałam problem, by za nim nadążyć. W pomieszczeniu czuć było charakterystyczny zapach detergentów do prania. Dotarliśmy do kolejnych drzwi i przeszliśmy przez nie, gdy te za nami spadły z nawiasów.

- Mam was! - krzyknął ktoś.

Serce waliło mi jak oszalałe. Byłam ciekawa jaka była kara dla przegranych. Musiało to być coś naprawdę strasznego skoro nawet Kenma się nade mną zlitował i przyszedł mi pomóc.
Weszliśmy do słabo oświetlonego korytarza. Kozume obrócił się nagle i chwycił mnie w talii. Pisnęłam, gdy mnie podniósł.

- Jesteś zbyt wolna - narzekał.

Zaczął poruszać się tak szybko, że widok rozmazał mi się przed oczami. Skręcił ostro w lewo, po czym zsunęłam się z niego. Zatoczyłam się do tyłu, gdy oparł dłoń na czymś, co wyglądało na ścianę. Chwilę później zobaczyłam uchylone drzwi.

- Co do...? - Wpatrywałam się zszokowana. Znajdowały się tu ukryte pomieszczenia?

Kenma mnie uciszył i pociągnął do przodu. Wpadłam do ciemnego pokoju. Puścił mnie, więc znów straciłam równowagę i uderzyłam w ścianę. Obróciłam się. To nie był pokój. Pomieszczenie miało wielkość szafy! Miejsca ledwie starczało dla jednej osoby, a ukryte drzwi przesuwały się, aż nikłe światło zupełnie znikło i spowiła nas ciemność

O rety, rety...   

Neverminding story || Haikyuu  POPRAWKIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz