Szliśmy do szkoły dalej rozmawiając. Przy Minho jakby czułem, że wszystko tak po prostu znika z mojej głowy, wszystkie złe wspomnienia. Mimo, że znaliśmy się bardzo krótko miałem wrażenie, że hyung jest osobą, której można ufać. Po prostu od samej jego osoby biło ciepło, które coraz bardziej przyciągało mnie do otwierania się przed nim czego ja sam mogłem żałować.- Halo, Jisungie? Jesteś tam? - głos starszego chłopaka wyrwał mnie z moich zamyśleń.
- T-tak, przepraszam zamyśliłem się... - odwróciłem głowę w jego stronę i jak zwykle zauważyłem ten pogodny uśmiech. - Mógłbyś powtórzyć?
- Chciałbyś wracać ze mną? Znaczy ja rozumiem, jak nie chcesz czy wracasz z chłopakami. - hyung chyba trochę spanikował, tłumacząc jak najszybciej na co ja tylko lekko uśmiechnąłem się do niego.
- Yhm... Felix i Jeongin mieszkają kawałek ode mnie i to zupełnie inna droga, więc nie wracamy razem. A-a ja sam... Chce z tobą wracać, tylko muszę dziś zajść do sklepu po pędzle. Jeżeli nie będzie ci przeszkadzałoto możemy wracać razem.
- Dobrze.
Gdy znaleźliśmy się już w szkole, poszliśmy z hyungiem na 2 piętro, gdzie znajdowały się nasze szafki. O dziwo moja znajdowała się kilka szafek dalej od tej należącej do bruneta.
- D-dziękuję... - zatrzymaliśmy się przy szafce starszego a ja zdjąłem kurtkę i rękawiczkii podałem je starszemu, cicho dziękując.
- Nie ma za co - zabrał ode mnie jego własność i potargał moje włosy a ja tylko lekko uśmiechnąłem się.
Odszedłem do swojej szafki, chowając w niej szalik i kurtkę.- Cześć Jisung!! - Usłyszałem ten niski głos odrazu wiedząc, że to Lix. Obróciłem się w stronę chłopaków biegnących w właśnie w tą moją, odrazu zostałem mocno uściśnięty przez te dwójkę.
- Cz-cześć...
- Cześć Hyung! - odsunęli się ode mnie i odrazu przywitali się ze starszym, który zamykał szafke.
Dzwonek zadzwonił a hyung podszedł do mnie bliżej, podnosząc rękę i targając lekko moje włosy z uśmiechem na twarzy. Uśmiech sam pojawił się na mojej twarzy a ja opuściłem głowę w dół.- To do później Sungie - pożegnał się ze mną przy okazji machając chłopakom gdy odchodził.
Popatrzyłem na Jeongina i Felixa, którzy stali jak wryci patrząc się na mnie z szeroko otwartymi oczami.- ZNASZ SIĘ Z HYUNGIEM I NAWET SIĘ NIE POCHWALIŁEŚ! No to teraz nie masz od nas spokoju, opowiadaj.
Kiedy ruszyliśmy w stronę klasy, opowiedziałem z grubsza to jak poznałem się z hyungiem.
~
Siedzieliśmy w klasie na przerwie a ja kończyłem historie z przed lekcji.
- Woow, hyung nawet nigdy nie mówił, że gra na pianinie. - powiedział zdziwiony Felix a Jeongin tylko popatrzył z zawiedzoną miną.- Mówił ale byłeś zbyt zajęty zachwycaniem się Changbinem hyungiem. - popatrzyłem na nich pytającym wzrokiem a Jeongin odrazu sprostował mi osobę - To sekretna miłość Felixa i przyjaciel Minho hyunga.
- Jeongin mam wspomnieć o Hyunjinie? - zagroził mu Felix.
- On mi się nie podoba głupku! - obaj zaczęli się wykłócać a ja tylko cicho siedziałem, myśląc. Czyli im też podobali się chłopcy?
- Oo Jisung a co z tobą? - znowu nie do końca zrozumiałem o co chodziło tym razem piegowatemu chłopakowi - Noo podobają ci się... ? Może masz kogoś? -
A mi odrazu przeszedł błysk wspomnień z gimnazjum, gdzie właśnie o tej rzeczy dowiedzieli się wszyscy. Jak bardzo byłem upokarzany, zwyzywany nawet czasem mi się dostawało. - Ej Jisung co się dzieje? - Jeongin popatrzył na mnie a ja dopiero zorientowałem się, że łzy mimowolnie zaczęły lać się po moich policzkach.
CZYTASZ
o u r r a i n y d a y s minsung
FanfictionJisung w końcu decyduje się po kilku miesiącach na powrót do szkolnego nauczania, zaczynając tym samym liceum, co nie jest jedną z łatwiejszych rzeczy dla niego przez pryzmat okropnych wspomnień związanych z jego gimnazjum. Jednak mimo strachu przed...