Byłyśmy już w galerii. Pierwszy sklep, a ja już wypatrzyłam kilka pięknych rzeczy.
- Vic, widzisz tą sukienkę? - zapytałam robiąc wielkie oczy w jej kierunku.
- widzę i jest...genialna! - pisnęła i wpatrywała się w nią.
- bierzemy sobie takie? Ja wezmę ten inny kolor, bo wiem ze tobie będzie pasowała zieleń
- ale, to ty chciałaś tą
- ale ja chce żebyś ty ją wzięła
- na pewno?
- zdecydowanie
I mnie przytuliła. Wzięłyśmy te sukienki i poszłyśmy je przymierzyć. Były dość...obcisłe, a ja dopiero w przymierzalni zauważyłam ten mały problem.
- Victoria?
- tak?
- odwróć się
Byłyśmy w jednej przymierzalni także Vic się obróciła i zaczęła mocno śmiać. Sukienka utknęła mi w połowie brzucha. Dlaczego? Przez...już nie taką drobną Coraline.
- nie śmiej się tak - powiedziałam i sama zaczęłam się delikatnie podśmiewywać
- wyglądasz...przekomicznie - odpowiedziała i znów parsknęła śmiechem.
- za to ty wyglądasz obłędnie. Thomasowi na pewno się spodoba
- co?
- nic...nic
- słyszałam to
- ale co?
- nie znoszę Cie wiesz? - powiedziała uśmiechając się do mnie.
- a ja Ciebie uwielbiam
- koniec czułości. Ide szukać teraz kreacji dla Ciebie
- na taki brzuch chyba nic nie znajdziemy.
- założysz się?
- o nic nie będę się z Tobą zakładać
- bo wiesz ze wygram
- tak
I wyszłyśmy z przymierzalni. Zapłaciliśmy za kupione rzeczy i ruszyliśmy dalej. Kolejny sklep i kolejne piękne rzeczy. Tym razem znalazło się coś dla mnie, na czas ciąży.
- Al, wyglądasz pięknie! Wyjdziemy z tąd i idziemy robić Ci zdjęcie na Instagrama w tym
- tez mi się podoba, czuje się ładnie w tym
- i tak tez wyglądasz - powiedziała dziewczyna i pomogła mi ze zdjęciem ubrania.
-Idź to kupić a ja przymierze jeszcze pare rzeczy- oznajmiła Victoria.
Ruszyłam do kasy i zobaczyłam kogoś kogo chyba nienawidzicie i wy i ja i cały świat.
W tym samym sklepie, w takiej samej ciąży, i oglądając tą samą sukienkę widziałam Giorgię Soleri.
Nie wiem jak to się dzieje ze w tym samym czasie jesteśmy tu razem, ale wiedziałam że ja pierwsza muszę zrobić zdjęcie w tej sukience...
Załatwiłam co miałam załatwić i pobiegłam do Victorii.
- Vica szybko
- co
- Giorgia tu jest
- o kurr...
- i chyba bierze tą samą sukienkę co ja
- No to szybko, lecimy robić fotę
- ale ja się muszę ogarnąć! Nie mam włosów ładnie ułożonych, makijażu do zdjęcia...
CZYTASZ
„Parla la gente purtroppo..."|Damiano David
NouvellesWSPÓŁAUTORKI: (polecam do nich wpaść ❤️) @arimaneskin @kaleoo20 @_Princes_Luna_ @DomiDomi399 @MayStyles06 @x_blondie @5anomim32 @im_so_sensitive UWAGA: książkę pisze jedna osoba! Współautorki przyczyniły sie do wielu rozdzialow gdzie są oznaczane...