un giorno diventerò matto

1.3K 74 16
                                    

Victoria pov:
Rozmawiałam z Damiano. Wpadł do pokoju nie pamiętając o tym ze ja mieszkam w pokoju z Al. Kiedy wszedł od razu zaczął opowiadać. Myślałam ze wie o tym ze Aleksandra jest w pokoju, ponieważ nie pytał się czy jestem sama. Ona wszystko słyszała. Teraz czas pogadać z nią.

- słyszałaś No nie?

-mhm...

- wiesz ze musisz mu o tym powiedzieć ze byłaś w pokoju i wiesz o sytuacji.

- wiem, ale najpierw musisz mi wyjaśnić czy zmieniłaś prace na jakąś swatkę?

- hahahaha, można tak powiedzieć. Specjalnie To powiedziałam żebyś usłyszała bo wiem ze szalejesz za Damiano i on za tobą.

-ale on ma dziewczynę

- JESZCZE ma dziewczynę

- No nie wiem. Czuje że to przeze mnie on rozstanie się z Giorgią. A jak to się stanie to moje wyrzuty sumienia nie dadzą mi spokoju. Lepiej od razu do niego pójdę. Trzeba to wyjasnic raz a dobrze.

- co chcesz mu powiedzieć?

- ze powinien pogadać Giorgią i naprawić swój związek. Nie pozwolę aby przeze mnie cierpiał on i ona. Tak być nie może

- ale Al, wy pasujecie do siebie bardziej

- nie wiem czy do siebie pasujemy bo znamy się tylko prawie dwa dni. Nie będziemy od razu razem. Jeśli on chce być ze mną bliżej niż znajomymi to zostaniemy przyjaciółmi.

-jak chcesz. Ja zawsze będę stała za tobą murem ale i tak będę się upierać ze musicie być razem.

-ojjj, ty to nigdy nie odpuścisz

- taka już jestem

- i za to Cie kocham. Idę, papaaa

Minęło 4 sekundy i już byłam pod pokojem chłopaków. Zapukałam i otworzył mi Damiano.

- hej, możemy pogadać?

- tak oczywiście. Chłopaków nie ma. Poszli pogadać z innymi reprezentantami.

-Oo to wspaniale. Pierwsze co muszę ci powiedzieć to to, że słyszałam cała twoją rozmowę z Vic. Byłam w łazience.

Damiano otworzył szeroko oczy, usiadł na łóżku i schował twarz w dłonie.

-ale spokojnie, nie chce aby to zniszczyło nasze relacje. Co do twojej dziewczyny to nie chce się mieszać ale pamiętaj ze możesz ze mną porozmawiać. Wiem ze nie znamy się zbyt długo i możesz mi nie ufać ale ja zawsze pomogę ci poprzez radę czy miłe słowa.

- ufam ci. Gorzej że o moich uczuciach do ciebie dowiedziałaś się w taki sposób.

- muszę ci powiedzieć że nie tylko ty czujesz to do mnie, bo ja do ciebie również. Nie chciałam ci o tym mowić bo bałam się jak zareagujesz. Tylko...chodzi o to ze ja nie wiem czy powinnismy próbować coś...No wiesz razem...

-tak, wiem o co ci chodzi. Chce abyś ty podjęła decyzje. Nie chce się narzucać, poza tym dalej mam dziewczynę a to tez muszę załatwić zanim ona sama weźmie sprawy w swoje ręce.

-No to...przyjaciele?

-przyjaciele- uśmiechnął się Damiano.

Wstaliśmy z łóżka i przytuliłam go bardzo mocno. On z jeszcze większą siłą oddał uścisk. Jeszcze raz się do niego uśmiechnęłam i wyszłam zostawiając go samego.

„Parla la gente purtroppo..."|Damiano David Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz