un mostro trasformato in umano

661 52 47
                                    

Obudziłam się już sama, bo tak to ostatnio bywało. Musiałam w nocy wstawać pięć razy, bo Coraline zaczynała płakać. Damiano tez wstał ale za tym piątym razem. Wtedy on widząc ze jestem mocno zaspana wziął Coraline i ją...uśpił. Zaczął jej śpiewać, więc odkrył to jak ją łatwo uśpić. Ale nie dziwie się maluchowi, bo przy takim głosie każdy zaśnie z uśmiechem. Potem wyszliśmy na balkon. Po prostu po tym wszystkim co się działo czuję teraz ulgę, wiem że to już koniec akcji z panią Soleri i innymi sprawami. O dziwo, ostatnio to właśnie GIORGIA SOLERI napisała DO MNIE. Ona tez ma teraz dziecko w wieku Coraline i ma na imię Aurora. Moim zdaniem bardzo ładnie. Nie miałam ochoty z nią pisać, ale chyba była jakaś rewolucja u niej, bo była jakoś dziwnie miła i przeprosiła za wszystko co nam zrobiła. Pokaże wam jak to wyglądało:

Giorgia Soleri
•Cześć Alexandra

-hej...

• chciałam Cie przeprosić, za to co ostatnio zrobiłam

- a co to za odmiana?

• nie podobne do mnie?

- No nie bardzo

•wiem, ale zrozumiałam, że za bardzo mnie poniosło

- pierwszy raz się z tobą zgodze

•to jak? Przyjmujesz przeprosiny?

- Gio, gdyby nie to, że Damiano powiedział mi ze jest w Tobie dobra osoba, to nie przyjęłabym tych przeprosin. Wiesz, że przez Ciebie przeszliśmy wiele smutnych sytuacji i gdyby nie ty, to byłoby wszystko inaczej. Ale ja wierze ze Ci zależy i się zmienisz także przyjmuje <3

• dziękuje! Nie licze ze będziemy się przyjaźnić, ale chociaż bądźmy w dobrych relacjach co?

- na przyjaźń tez bym nie liczyła i nigdy nie zapomnę co zrobiłaś. Ale nie chce abyśmy były swoimi wrogami, więc pozostańmy na stopniu dobrych znajomych hm?

• dobrze, dzięki

No i tak ta rozmowa wyglądała. Tak naprawdę to nigdy jej nie wybaczę, bo zniszczyła życie wielu osobom. Ale tak jak jej powiedziałam, nie chce toczyć z nią wojny przez całe życie, wiec lepiej mieć dobre relacje i o sobie zapomnieć. To raczej dobra decyzja.

A wracając do dzisiejszego dnia, to dzis Dam i cały zespół wyjeżdżają na tydzień. Miały być trzy dni, ale tak się złożyło, że dostali propozycje jeszcze do dwóch krajów. Jednym z nich jest Polska i przygotowałam pewną niespodziankę na ten koncert.

(Tak w ogóle, to ja coś pojebałam co do czasów w tym opowiadaniu. Cały czas robiłam skip time: dwa miesiące później...
No i teraz chce to uporządkować, a ze jestem leniwa i nie chce mi się prześledzić całego opowiadania, wiec powiedzmy ze jest teraz w tym opowiadaniu...np. 17 sierpnia i to będzie trochę niezgodne z prawdą, ale będzie tour:
Belgia 18 sierpnia
Czechy  19 sierpnia
Polska 20 sierpnia (opener 🥰)
I tu dalej będą jakieś kraje które sama sobie wybiorę albo ktos z was ma może pomysł gdzie jeszcze można ich wygonić. Potrzebuje 2 krajów. )

A niespodzianka będzie taka, że pojadę do Polski i zagram po nich koncert. Zupełnie się mnie tam nie spodziewają, a co lepsze, wystąpię z nową piosenką! Mam nadzieje ze im się spodoba bo...bo każda moja piosenka jest o kimś. Planuje zrobić album właśnie z takimi piosenkami o najbliższych mi osobach, czyli Vic, Cora, Thomas, Ethan, mój tata itd. (No i Chilli oczywiscie).
Moja pierwsza pisoneka była o nas wszytskich tak naprawdę, a najnowsza jest już o konkretnej osobie, w tej chwili jednej z ważniejszych czyli...No wiadomo ze o Damiano. Oczywiście nie jest on tam opisany imieniem, nie tak dosłownie, ale myśle ze jak usłyszy to na 100% zorientuje się ze to o nim. Ma ona charakter rockowy, ale tez delikatny. Czyli taki jaki jest pan David. Jest ona czymś w rodzaju Coraline, ale oczywiście nie taka sama. Nie są w żadnym stopniu podobne pod względem melodii.

Chce tez oznajmić, ze to nie jest typowa miłosna piosenka, bo taką już mam i to by było strasznie monotonne robić wszystkie takie same piosenki, dlatego wszytskie z albumu są jakby opisem ich samych. Oni są głównymi bohaterami tych utworów i są opisani w sposób taki, w jaki ja ich widzę.

Także album pod tytułem „creano da vita" jest w drodze 💘

Taki urodzinowy rozdział musiałam dodać Hah. Co prawda urodziny miałam wczoraj, ale mam nadzieje ze się nikt nie pogniewa za ostatnie obsuwy we wstawianiu rozdzialow. Jestem w nowej szkole i wiadomo...trochę stres, inni nauczyciele i tak dalej. Wiec mam nadzieje ze nie macie mi tego bardzo za złe że nie wstawiałam.

A takim prezentem z okazji tych urodzin, będzie to ze do końca weekendu wstawię 10 rozdzialow, więc w niedziele wieczorem lub w nocy widzimy się na 100!! 💘💘💘💘

„Parla la gente purtroppo...&quot;|Damiano David Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz