31

708 42 41
                                    

Ktoś zamawiał z rana rozdział 18+? Miłego czytania na lekcjach, zajęciach czy w pracy 😇

_______________________________

Bay

-Kochanie, bo mi się to jeszcze za bardzo spodoba – mruczała cicho, gdy Bay masowała nogę barmanki. Chyler siedziała w kącie kanapy, wygodnie układając udo na brunetce. Spokojnie pałaszowała zamówione przez Bay jedzenie, jednocześnie szeroko się uśmiechając. Brunetka z pełnym zaangażowaniem masowała jej stopę i łydkę, jednocześnie używając jednego z olejków uwielbianego przez Lee – O kurwa... Kochanie, to za dobre – mamrotała, ciężko oddychając. Była wyjątkowo zdekoncentrowana, co tylko zwiększało pewność siebie Bay, która z zapałem masowała zgrabne ciało szatynki. Zaczęła od dłoni i ramion, po czym przeszła na nogi. Pozbawiła Chyl spodni i dokładnie zajęła się tym, co ją bardzo interesowało. Uwielbiała pełne uda szatynki. Mogła je całować, masować, drapać i pieścić na różne sposoby, gdyby tylko kobieta dała jej taką możliwość.

-Zrobię wiele, żeby ci było dobrze. I nadal sądzę, że musisz przez ten tydzień się uczyć, to możemy odpuścić spotkania. Innym wyjściem jest przyjście do mnie po zajęciach, po czym obiad i wtulanie się w moje ramiona, w których będziesz mogła spokojnie się uczyć. Wiesz, że ci nie będę przeszkadzać. Jak mi pozwolisz, to pomiziam cię po tych cudnych włosach. Puścimy jakąś muzykę i będziesz mogła bez żadnego problemu powtarzać sobie cały materiał – szepnęła, lekko drapiąc swoimi krótkimi paznokciami całą nogę szatynki. Ta w odpowiedzi wybiła biodra, przez co Bay mocno zagryzła wargi. Zdecydowanie podobał się jej ten ruch i chciała co znacznie więcej – Powiedz mi tylko, jak ci będzie wygodniej. Twoje studia są najważniejsze. Ja nadal tutaj będę i nigdzie nie ucieknę. Na spokojnie przeczekam ten czas, gdy ty będziesz się uczyć, rozumiesz?

-Wolę tę twoją wersję z obiadami i tuleniem cię. Czy cokolwiek. Mogłabym leżeć z notkami, gdy ty będziesz sobie spokojnie grać czy coś... - Bay niby słuchała szatynki, ale skupiała się głównie na masażu jej ciała. Tym bardziej że dziewczyna co chwilę wybijała delikatnie biodra, gdy tylko brunetka docierała palcami do jej ud – Bay. Boże. Stop. Znaczy, nie stop, ale stop – mamrotała, próbując zacisnąć uda, chociaż brunetka zauważyła już to, co kobieta próbowała ukryć. Jej czerwona bielizna zaczynała robić się wilgotna, co pobudzało kubki smakowe Bay, której język zaczął nerwowo błądzić – Zaraz będziesz musiała mnie w innym miejscu masować – westchnęła, odkładając pudełko z jedzeniem na szklany stolik. Zaraz obok leżała porcja brunetki, która z zaangażowaniem wyjadła część mięsa i pomidory ze swojego dania. Resztę posiłku zostawiła dla Lee, która bez problemu zjadłaby warzywa i sałatki po swoim powrocie – Miś... - mamrotała łapiąc się za T-shirt. Próbowała pociągnąć go niżej, jakby w ten sposób miała zasłonić swoje biodra i mokre figi.

-Wiesz, że jeśli chcesz, to mogę zająć się innym... masażem... - przełknęła głośno ślinę, która zebrała się w jej ustach. Ciężko było jej przyznać, jak była podniecona samym faktem tego, że tak wpływała na barmankę – Znaczy, możemy nie, ale jeśli masz ochotę to, ja chętnie. Kurewsko chętnie. Wiesz o tym.

Nie musiała odpowiadać. Szatynka ujęła palcami dłonie brunetki i sprawnym ruchem ją na siebie wciągnęła. Obie jęknęły zachwycone swoją bliskością, tym bardziej że Chyler pogłębiła ich zbliżenie, otaczając udami biodra brunetki, co tej niesamowicie się podobało. Od razu zaczęła je gładzić, drapać, podszczypywać, aby jeszcze bardziej zachwycać się ich pięknem i kształtem. Po raz pierwszy tamtego dnia wpiły się w swoje usta. Wcześniej miały je zajęte jedzeniem albo rozmową. Bay miała ochotę pocałować barmankę przynajmniej na powitanie, ale nie wiedziała, czy wypadało. Bała się, że potraktuję kobietę za bardzo przedmiotowo, gdy ta pragnęła wsparcia. Dlatego postawiła na jedzenie, trochę alkoholu, sporo wysłuchiwania i masaż.

Will you give in to me?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz