49

516 39 6
                                    

Z okazji nowego tygodnia rozdział 18+

I jeśli ktoś w tym roku zdaje maturę, to powodzenia <3 Trzymam za Was kciuki 

________________

Bay

-Kochanie, ja już nie jestem w tym wieku, żeby do trzeciej siedzieć na imprezie – mamrotała Bay. Wtulała się szczelnie w ramiona ukochanej, która jak gdyby nigdy nic wnosiła ją po schodach do swojego mieszkania. Obie były zmęczone, chociaż zdążyły już przysnąć na imprezie, gdy Bradley była na tyle pijana, aby zapragnąć nauki gry na gitarze. Dziewczynom nie przeszkadzały głośne dźwięki. Na kilkadziesiąt minut odpłynęły na kanapie. Dołączyła do nich nawet Lee, która szybko zrozumiała, że tamtego wieczora mogła dać sobie na wstrzymanie, gdy wokół Bay byli sami ludzie, którzy chcieli dla niej dobrze – Plus bolą mnie palce. I muszę pod prysznic. Cały czas czuję wódkę, która na mnie wylałaś.

-Może liczyłam na striptiz. Wcale nie jest tak, że butelka była mokra i wypadła mi z dłoni – poprawiła ukochaną tak, aby bez problemu wyjąć z kieszeni klucze i otworzyć nimi drzwi – Powiedz mi Mała. Na którą ty musisz być w pracy? Bo mimo wszystko nie wiem, czy warto się kłaść. Mam zajęcia od dziewiątej, a ty pewnie musisz podjechać jeszcze do domu po coś do przebrania. Nie wiem, jak to rozegrać. Spodziewałam się, że posiedzimy tam maksymalnie do północy, ale jakoś no...

-Powinnam być przed ósmą na miejscu. Padam na twarz, ale jak pójdziemy spać, to wcale nie będzie lepiej. Proponuję zimny prysznic. Mamy z dwie godziny, bo przed szóstą muszę się zbierać. W domu się ogarnę i pojadę do pracy. Jak chcesz, to możemy się spotkać wieczorem. Muszę odebrać samochód. Możemy spotkać się u niego i pojechać do mnie? Jakbyś wzięła rzeczy na kolejny dzień, to zostaniesz na noc. Odwiozę cię do szkoły, czy coś – zsunęła się z ramion ukochanej i powoli zaczęła zrzucać z siebie rzeczy. Chyler przez dłuższą chwilę stała jak oczarowana, co zwróciło uwagę Bay – Coś nie tak?

-Zawsze mnie zadziwiasz, jak odpala ci się ta strona bardzo uporządkowana i organizacyjna. Seksowne to. Znaczy, zawsze jesteś seksowna, ale... – mamrotała, gdy Bay ściągnęła z siebie top i stanik. Spojrzała przy tym na ukochaną ze słodkim, niby niewinnym uśmiechem – Co ty kombinujesz...?

-Musimy wziąć prysznic. Zrzucaj te ciuchy i czekam na ciebie. Na wannę innym razem będzie czas. Nie chcę, żebyśmy w niej zasnęły – rozpięła jeansy i powoli zaczęła je zsuwać. Czuła na sobie wzrok szatynki, która wstrzymała powietrze, wpatrując się w stopniowo odkrywane pośladki – Zboczeńcu. Czekam pod prysznicem – zachichotała i jak gdyby nigdy nic ruszyła prosto do łazienki. Zrzuciła z siebie pozostałe materiały i wskoczyła pod prysznic. Od razu puściła zimną wodę, aby jak najszybciej pobudzić swoje ciało zmęczone wieloma godzinami bez odpoczynku.

-Wiesz, co mnie zadziwia? To, że za każdym razem wyglądasz tak pięknie. W jakiej sytuacji by cię nie widziała, wyglądasz idealnie, seksownie i... – zamilkła, gdy Bay odwróciła się tak, aby zmierzyć ją wzrokiem. Od razu zauważyła, że Chyler trzymała w dłoni fioletowy wibrator. Mimowolnie serce zaczęło bić jej o wiele szybciej. Stresowała się tym, chociaż bardzo chciała spróbować.

-Chyl. Ty sobie zdajesz sprawę z tego, że nigdy tego nie robiłam, prawda? – oparła się o ścianę. Przez jej całe ciało przeszedł dreszcz podniecenia, dodatkowo podkreślony przez zimne kafelek. Obserwowała jednak, jak Chyler sprawnie zrzucała z siebie ubrania, które od razu wylądowały w koszu na pranie. Zanim odpowiedziała, weszła do kabiny i natychmiastowo przestawiła temperaturę wody, aby była optymalna dla ciała. Bay uwielbiała lodowatą wodę, ale nikt nieprzyzwyczajony by tego nie zniósł – Chyler... Prysznic miałyśmy wziąć... – chociaż próbowała z tym walczyć, oddychała chaotycznie przez co, zamiast normalnie mówić, cicho dyszała.

Will you give in to me?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz