23

888 39 42
                                    

Próbuję zaleźć w sobie motywację do pracy, więc zostawiam Wam rozdział. I znowu 18+ 

_____________

Bay

Wyciągnęła się w łóżko jak gdyby nigdy nic. Ku swojemu zdziwieniu jej dłoń w trakcie tego ruchu wyczuła ciało obok. W pierwszej chwili się wystraszyła, podskoczyła, jednocześnie otwierając oczy. Dopiero po kilku sekundach zrozumiała, że obok niej leżała naga, przepiękna Chyler, z którą wieczorem i w nocy spędziła sporo błogich momentów. Patrzyła na nią niepewnie, jakby dalej nie docierała do niej rzeczywistość. Nie pamiętała, kiedy spała wcześniej z inną kobietą, chyba że tą była Lee. Nie do końca wiedząc, jak się zachować, podniosła się z łóżka i od razu wybrała się do łazienki, aby przygotować się do życia. Wzięła prysznic, umyła zęby, założyła soczewki, zrobiła makijaż i próbowała ułożyć swoje włosy w jakikolwiek logiczny sposób. Te jednak nie chciały współpracować. Kruczoczarne kosmyki Bay puszyły się tak, jakby Chyler mierzwiła je przez pół nocy. Głównie w momentach, gdy bruneta była między jej nogami.

Ostatecznie Bay związała włosy w wysokiego koka, puściła kilka kosmyków wzdłuż twarzy i wróciła do sypialni, aby zabrać się za szukanie stroju na tamten dzień. Mamrocząc cicho pod nosem, wyjęła bieliznę, legginsy i top. Miała w planach zarzucić na całość bluzę albo koszulę, ale było jej za ciepło, aby miała od razu to ubierać.

-Boże... Słodziaku... Jak mam mieć taki widok co rano, to u ciebie kurwa zamieszkam... - jęknęła Chyler, jednocześnie podnosząc się z łoża. Bay od razu zerknęła na kobietę, która bezczelnie wpatrywała się w jej pośladki szczelnie opięte czarnym materiałem – Kochanie. Nabrałam ochoty na śniadanie – zamruczała, klękając na materacu, oparła dłonie pomiędzy swoimi udami, jednocześnie dociskając duże pośladki do łydek – Powinnaś mi nim kurwa usiąść na twarzy – warknęła, łapiąc dziewczynę za biodra i szybkim, pewnym ruchem przyciągnęła ją do siebie. Bay pisnęła głośno, ale nie umiała się wyrwać. W pierwszej chwili pragnęła uciec, ale za dobrze wiedziała, że kobieta miała za dużo siły, aby zatrzymać jej ruch w ryzach – Bay, cudzie ty mój, one są takie piękne, proszą się o tyle dobrego.

-Chyler, ty mi już je całe pogryzłaś w nocy – ciężko dyszała, czując, jak dłonie szatynki ponownie błądziły po pośladkach, za którymi ta przepadała. Brunetka nadal czuła na nich ślady po seksie, który odbył się wieczorem i w nocy. Nie żałowała żadnego z nich. Drapanie, gryzienie, klapsy. Każdy ten gest doceniał bardziej, niż chciała się przyznać – Chyler...

-Chcę moje śniadanie Bay. Jestem cholernie głodna – mruczała, obcałowując pośladki brunetki, przez co ta ledwo stała na nogach. Czuła, jak cała drżała z podniecenia, które w sekundę opanowało jej organizm – Tak. Zdecydowanie śniadanie. Wyliżę tę słodką cipkę tak, że nasycę się nią na cały dzień – przyciągnęła brunetkę bliżej, a ta padła na łóżko. Kobieta w mniej niż kilka sekund znalazła się na jej biodrach, co na ich dwójkę zadziałało jak najlepszy afrodyzjak. Bay z zachwytem spojrzała na nagie ciało kobiety, które badała swoimi dłońmi. Pragnęła jej całej. Gdyby miała siłę, w sekundę przeciągnęłaby ją na swoje usta, aby wylizać mokrą kobiecość szatynki – Po co ci te ubrania... Kurewsko niepotrzebne, gdy jestem obok – westchnęła, łapiąc za krawędzi topu. Mimo tego, że grała bardzo pewną siebie i zdecydowaną, czekała grzecznie, aż bruneta w jasny sposób zgodziłaby się na pozbawienie jej ubrać. Bay przez chwilę się zastanawiała, chociaż sama nie wiedziała czemu. W głowie miała zrobienie kobiecie jakiegoś śniadania, ale wizja seksu wydawała się bardziej kusząca. Po kilkunastu sekundach grzecznie uniosła ręce do góry, na co szatynka szeroko się uśmiechnęła – Jezu... Stanik też. Z ilu ja cię warstw muszę rozebrać? – zachichotała, gdy pozbyła się z Bay koszulki. Dało się od razu zauważyć, że piersi brunetki chaotycznie poruszały się pod wpływem szybkiego oddechu – Powiem ci, że masz piękne te cycki... - wsunęła dłoń pod plecy Bay i sprawnie rozpięła stanik, aby pozbyć się go z ciała dziewczyny. Odłożyła go na bok, aby nie przeszkadzał w pieszczeniu palcami pełnych piersi brunetki.

Will you give in to me?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz