Melnon: hejka
Hetemmo: hej
Melnon: co tam u ciebie Hetemmo
Hetemmo: nie narzekam, a u ciebie Melnon?
Hetemmo: to dziwna nazwa XD
Melnon: a Hetemmo nie? ;//
Hetemmo: nie, ma związek z moim nazwiskiem, powiedzmy
Melnon: to znaczy?
Hetemmo: Hemmings, jakbym dał Hemmo to raczej byś do mnie nie napisała :/
Melnon: to ty chodzisz ze mną do liceum XDD
Melnon: znaczy chyba, Luke, tak??
Hetemmo: no tak
Melnon: 12 klasa?
Hetemmo: mhm, a ty?
Melnon: 11, aww
Hetemmo: aww?
Melnon: aww
Hetemmo: tego się używa chyba do czegoś słodkiego
Melnon: to jest słodkie
Melnon: mój if jednak nim nie będzie
Hetemmo: aww
Usłyszałam dzwonek do drzwi. Uśmiechnęłam się czytając ostatnią wiadomość chłopaka po czym zeszłam na dół otworzyć drzwi. Dostawca pizzy podał mi cenę, następnie wręczył jedzenie. Zapłaciłam, wzięłam pudełko, następnie zamknęłam drzwi.
- Ryan, pizza! - krzyknęłam stawiając ją na blacie kuchennym.
Po niedługiej chwili pojawił się brunet. Spojrzał na zawartość po czym sięgnął do szuflady aby wyjąć nóż.
- Zostaw mi jeden kawałek. - odparłam odwracając się aby umyć ręce w kranie.
- Tylko? Nie ma sprawy. - powiedział, a ja mogłam się domyślić, że się uśmiechał.
Odwróciłam się w jego stronę zbyt późno, aby zorientować się, że zostawił mi najmniejszy z możliwych kawałków. Przewróciłam oczami, następnie biorąc swoją porcję skierowałam się do pokoju.
Hetemmo: btw nie odpowiedziałaś mi na pytanie
Hetemmo: które było na początku naszej rozmowyHetemmo: słyszysz?
Hetemmo: widzisz*?
Hetemmo: A H A
Hetemmo: pa
Melnon: jestem jestem
Melnon: sorki, ale pizza jest ważniejsza i pewnie smaczniejsza od ciebie
Hetemmo: czy ty masz pizzę
Hetemmo: kocham ją
Hetemmo: iii Jesteś chyba jedną z niewielu dziewczyn, która piszę o takich rzeczach chłopakom XD
Melnon: nahh, nawet nie wiesz jak bardzo trudno wyjmuje się oliwki z pizzy
Hetemmo: to czemu je wyjmujesz?
Melnon: nienawidzę ich, są ohydne
Hetemmo: to nie wyjmuj, od pizzy się tyje, lepiej mi ją oddaj
Melnon: zapomnij, głuptasie
Hetemmo: >smutny pingwin
Melnon: mam pingwina na etui, ale jest on wesoły c;
Hetemmo: nie powinien być wesoły, skoro jest wiecznie przy tobie
Melnon: mniam, ta pizza jest przepysznaa
Hetemmo: robisz to specjalnie
Melnon: może, no i?
Hetemmo: i to, że właśnie zrobiłaś mi taką ochotę, że zamawiam nam pizzę:)
Melnon: nam?
Hetemmo: są ze mną chłopaki
Melnon: to może jednak hemmo, nie hetemmo
CZYTASZ
Hetemmo|l.h.
RandomMelnon: nahh, nie zasnę dzisiaj. O której idziesz spać? Hetemmo: o 3 Melnon: to dobrze, będziesz ze mną pisać bo wszyscy mają mnie już dość Hetemmo: 23*