19

2.5K 121 1
                                    

Będę tego żałować, pomyślałam wchodząc do domu organizatora imprezy. Szłam za Luke'iem, gdy wszyscy po kolei lustrowali nas wzrokiem. Naprawdę nie chciałam wiedzieć, co sobie myśleli.

- Taylor! - krzyknął ktoś za naszymi plecami. - Melanie, ty tutaj? - spytała granatowowłosa unosząc brwi.

- Hej, Miley. - uśmiechnęłam się do starej znajomej odwzajemniając jej uścisk.

Chłopcy się od nas odłączyli wiec wraz z Taylor i Miley prowadziliśmy rozmowę trwającą dobre kilkanaście minut.

- Nie wiedziałam, że znasz Blake'a. - przyznała przyjaciółka odgarniając blond kosmyki z ramienia.

- Co ty, jego przyjaciel jest moich chłopakiem. - uśmiechnęła się wypowiadając ostatnie słowo. - Często się spotykają, więc jak go zaprosił, to i mnie. - wzruszyła ramionami przypatrując się ludziom w pomieszczeniu. - Nie mogę go znaleźć, ale jak już go spotkam to poznacie się. - kiwnęła głową jednym haustem wypijając zawartość kieliszka, którego do tej pory trzymała w dłoni. - A wy, z kim przyszłyście?

- Szczerze mówiąc, to przyjechaliśmy z chłopakami, jednak w dalszym ciągu czekam na Nialla. - powiedziała Taylor, na co uniosłam brwi. Nie wspominała, że się z nim spotka. - Uwierz, że Melanie cudem została wyciągnięta z domu, nawet jeśli jej towarzyszem jest Luke.

- Ten Luke? - spytała Miley niedowierzając, na co Taylor przytaknęła.

- Siedzę tuż obok was. - westchnęłam machając dłonią tym samym przypominając o swojej obecności. - Nie jestem typem imprezowiczki, przecież wiecie.

- Pamiętaj Melka jedno. - zaczęła Miley unosząc palec wskazujący. - Kiedy Luke zaprasza cię na imprezę, nigdy nie odmawiaj. - powiedziała kiwając głową.

Zaśmiałam się cicho przewracając oczami. Granatowowłosa chwiejnym krokiem wstała i zniknęła za zakrętem.

- To co? - spytała Taylor, której uśmiech powiększał się z sekundy na sekundę.

Próbowałam protestować, gdy wstała i siłą zaprowadziła mnie na parkiet. Nie chcąc wyjść na sztywniarę, zaczęłam kołysać się w rytm muzyki podczas gdy blondynka bawiła się w najlepsze przede mną. Puściła mi oczko gdy nasze spojrzenia się skrzyżowały po czym przeniosła wzrok tuż nad moim ramieniem.

- O cholera. - jęknęła w sekundę poważniejąc i przykładając rękę do ust.

- Co jest? - spytałam marszcząc brwi widząc reakcję blondynki.

Szybko potrząsnęła głową spuszczając wzrok, co jeszcze bardziej mnie zaniepokoiło. Stanęłam obok niej wyszukując czegoś, co mogło wywołać u dziewczyny taką reakcję. Mój wzrok zatrzymał się na dwójce osób obściskujących się kilka metrów przed nami. Chłopak był odwrócony do nas plecami, jednak po chwili przekręcił się wraz z szatynką, z którą się całował. Wstrzymałam oddech, rozpoznając twarz Luke'a.

Hetemmo|l.h.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz