#IV ^Że co to..^

7.6K 247 28
                                    

Nagle podszedł do nas.... blondyn z brązowymi oczami a ja bardziej chowałam się za Jack 'a.

Jack: Nie martw się, to twój brat.- zaraz zaraz to mój brat. Pewnie się zastanawiacie dlaczego nie poznałam własnego brata proste bo go na oczy w życiu nie widziałam.

Josh: Bella nie martw się nikt tu ci krzywdy nie zrobi- ta a ja jestem wróżka z Shreka jak im już teraz zaufam.

Bella: N-Na pewno.- zaczęłam się jąkać bo na serio nie wystraszyli byście się kiedy przed wami stało ok. 50 osób i do tego napakowani, wytatuowani i na czarno ubrani facetów. Dobra nie dziwi mnie ten widok bo w domu Mai też jest tak. Ale na dal to strasznie wygląda bo u niej mieszka 25 osób a tu jest ok. 50 więc hello.

Josh: Chodź.- wyciągną reke więc ją wzięłam a ten mnie przytulił. Odwzajemniłam uścisk bo było fajnie czułam to ciepło rodzinne którego tak bardzo mi brakowało, ale zaraz się uduszę.

Bella: Josh rozumiem, że jesteś szczęśliwy i w ogóle ale ja się zaraz uduszę.- po chwili puścił a ja mogłam oddychać.- Teraz kiedy już przestałam się bać to może tak się przedstawicie bo jak na razie znam tu tylko Josh 'a i Jacka.

Josh: Tak więc...

*Jack pov.*

Kiedy razem z Bellą wracaliśmy z sklepu, Bella była zajęta swoim telefonem nie wiem z kim pisała bo patrzyłem na droge. Musiałem przetrawić pewne informacje dlatego też się cieszę że jedziemy w ciszy. Co w sklepie robił jeden z "Krzyżaków" i czego chciał od mojej księżniczki. Tak każdy w willi wie kim ona jest i każdy będzie traktował ją jak księżniczkę i młodszą siostrę i jeśli jeden zrobi jej krzywdę oberwie od całego gangu. Wracając jesteśmy właśnie przed bramą do willi i na chwile spojrzałem na nią a ona miała tak wytrzeszczone oczy że po prostu masakra. Wjechaliśmy do willi a ona dalej była zapatrzona na to całe zdarzenie. wjechaliśmy do środka a ja już nie dawałem rady by powstrzymywać śmiech. Wjechaliśmy na parking a ja już serio w środku aż zwijałem się ze śmiechu.

Weszliśmy do windy na razie było wszystko dobrze ale kiedy winda się otworzyła wszyscy 49 osób rzucili się na nas jak poparzeni a Bella schowała się za mnie co było naprawdę słodkie. Josh do nas podchodził a ona jeszcze bardziej się za mnie chowała co było mega słodkie na dodatek chyba Josh chce mnie za to zabić.

Jack: Nie bój się to jest twój brat.- przez chwile się na mnie spojrzała jak na jakiegoś idiote a po chwili chciała coś powiedzieć ale Josh przerwał jej.

Josh: Bella spokojnie nikt tu ci krzywdy nie zrobi, nie martw się- ta nikt ci krzywdy nie zrobi bo inaczej inni by go skopali lub zabili tak se pomyślałam ale cii...

Bella: N-Na pewno- powiedziała takim przerażonym głoskiem że no po prostu jak jej tu nie kochać.

Josh: Chodź.- powiedział Josh i wyciągną do niej rękę, a ona wzięła ją a po chwili Josh już ją przytulał.

Bella: Josh rozumiem że jesteś szczęśliwy ale jak zaraz mnie nie puścisz to mnie udusisz.- wszyscy zaczęliśmy się śmiać no bo nie mogliśmy wytrzymać.- Teraz kiedy już przestałam się bać to może się przedstawicie bo jak na razie znam tu tylko Josh 'a i Jack 'a.- jak miło

Josh: Tak więc...

*Bella pov.*

Josh: Tak więc... to jest Matt (blondyn z zielonymi oczami, kolczykiem w nosie i mnóstwo tatuaży) moja prawa ręka nie licząc Jack 'a, Hak (Japończyk, czarne włosy i czarne oczy (boje się) kolczyk w wardze i mnóstwo tatuaży) najlepszy , Jeaha (Japończyk, zielone włosy i zielone oczy, kolczyk w nosie (jak u krowy) i mnóstwo tatuaży) najlepszy , Kija (Japończyk, białe włosy niebieskie oczy, zero kolczyków i kilka tatuaży) najlepszy , Siha (Japończyk, niebieskie włosy, niebieskie oczy, kolczyk w wardze i kilka tatuaży, wiewióra na ramieniu z tego co wiem to Ao) najlepszy a Ao to nasze tak jakby zwierzątko, Zeno (Japończyk, złoto włosy, niebieskie oczy, kolczyk tak zwany smile, kilka tatuaży i chyba w moim wieku) jest od ciebie dwa lata starszy a i tak zachowuje się jak pięciolatek, Yun (Japończyk, beżowe włosy i niebieskie oczy, zero kolczyków i tatuaży i mogę się założyć ze jest w moim wieku.) jest jak matka serio gotuje, sprząta i na dodatek jest naszym lekarzem, Kris (brązowe włosy i oczy też, kolczyk w brwi i dużo tatuaży) jest jednym z najlepszych hakerów na całym świecie, i nielicząca pozostały bo i tak nie zapamiętasz raczej imion to już wszyscy. - kiedy mój brat skończył przytuliłam się do nich wszystkich a było ich całkiem sporo wiec troche czasu zleciało ale nagle cos mi na dupie zawibrowało.

Black QueenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz