*Bella pov.*
Nagle słyszę jak ktoś otwiera drzwi, był to... Jack. Mój przyjaciel gej w tej nowej szkole poznałam go dziś w bibliotece i troche z nim porozmawiałam, całkiem fajny chłopak.
Jack: Bella!!! Jesteś tu?!?!- krzyknął a ja nie miałam siły odpowiedzieć tak strasznie się boje.
Bella: T-T-Ta-a-ak-k-powiedziałam drżącym głosem i do tego tak cicho że wątpię by ktoś to usłyszał. Jack jest jasno niebiesko włosy, czekoladowe oczy, tatuaże na prawej ręce i kolczyki w brwi i uchu, ma też 17 lat i jest gejem jak zapewne już wspomniałam.
Jack: Bella, spokojnie zaraz cię z tą wydostane, poczekaj chwile Oki??- nie byłam w stanie odpowiedzieć, za bardzo się bałam i nie mogłam dać rady zapanować nad tym. Po chwili usłyszałam trzask drzwi tak jak by ktoś wjechał z buta tym kimś był Jack.- Bella już spokojnie choć do mnie!!- powiedział i wystawił ręce ja niezastanawiając się pobiegłam do niego i go przytuliłam. Tak bardzo się bałam już myślałam że nikt mnie z tond nie uratuje. Jake mnie podniósł i dalej przytulał.
Bella: Jack postaw mnie, ja jestem mega ciężka.- powiedziałam, a on na mnie spojrzał jak by zaraz miał mnie zabić.
Jack: TY CHYBA SOBIE JAJA ROBISZ!!! Ty jesteś za lekka jak na swój wiek- powiedział raczej przedtem na mnie się wydarł. Ale może iż jest gejem to nie daje tego po sobie poznać.
Bella: Dobra, dobra czaje. Muszę się iść przebrać, ale boje się iść sama. Jack pójdziesz ze mną ??- uśmiechnął się troche strasznie powoli zaczynam się go bać. Ale jednak poszedł ze mną i cieszę się z tego bo teraz nie chce być sama. Nagle z własnej głupoty się odwróciłam i zobaczyłam kogoś a raczej jakąś grupkę która znajdowała się na drugim końcu sali gimnastycznej ale przez moje spuchnięte oczy od płaczu nie mogę zobaczyć kto to. Poczułam jak Jack łapie mnie za rękę by dodać mi otuchy jest wspaniałym przyjacielem.
*Luke, Al, V, Luis & Toby*
*Luke*
Kiedy każdy poszedł do swojej klasy my i tak pisaliśmy SMS z chłopakami, by dowiedzieć się czy Bella wróciła, ale jednak nie. Minęła właśnie 3 godzina lekcjina i zaczynam się martwić i chyba nie tylko ja. Razem z chłopakami postanowiliśmy się urwać i zacząć szukać Belli. Chyba już wszystko przeszukaliśmy gdzie jest mój skarbek, mam przed sobą czarne mysli, ale zaraz se przypomniałem że zapewne musi być na sali gimnastycznej bo tam była ostatni raz. Miałem racje ale przyszliśmy za późno już jakiś chłopak ją uratował a ta go przytulała owinięta nogami o jego talie. Ma ochotę podejść do tego gostka i mu walnąć. Jakim chuja panem dotyka tyłka mojej księżniczki?!?! Już wiem że ten chłopak jeszcze mnie popamięta jak dotknie ją jeszcze raz. Nagle Bella zeszła z niego, a kiedy szli w stronę szatni (razem) przez chwile chciałem tak podejść i go jebnąć ale Zeno złapał mnie za ramie i się ogarnąłem. Nie pozwolę mu jej dotknąć nigdy więcej chyba że po moim trupie.
*Al*
Byliśmy już w klasie, lekcja się zaczęła ale mnie to tyle obchodziło co zeszłoroczny śnieg. Martwię się o moją Bellunie. Minęła 3 godzina lekcjina a jej jeszcze nie ma. Napisałem do chłopaków że musimy ją znaleźć i zaczęliśmy jej szukać. Nigdzie nie mogliśmy jej znaleźć ale przypomniałem sobie że ostatni raz jak ją widziałem byliśmy na sali gimnastycznej za pewne tam musi być. Przyszliśmy za późno już ją jakiś chłopak uratował a ta go przytula oplatając nogami jego talie. Ja zaraz tego tam palanta pociacham na kawałki jakim on chuja pana prawem dotyka jej perfekcyjnego tyłka?!?! Ona jest moja ale o tym jeszcze nie wie, ale takie cos jak nie ma najmniejszej szansy ze mną. Kiedy już miałem iść w stronę tego pedzia Tim mnie powstrzymał, ale prędzej czy później i tak dopadnę i na pewno nikt mnie nie będzie powstrzymywał.
*V*
Poszedłem do klasy z chłopakami, ale i tak nie będę w stanie się skupić przecież Belli nie ma przy mnie i bardzo się o nią martwię. Minęły 3 godziny lekcyjne ja już nie mogę wytrzymać bez jej uśmiechu, rozmowy ze mną i innych rzeczy związanych z nią. Kiedy z chłopakami przeszukaliśmy już chyba każdy zakątek tej szkoły, przypomniałem sobie miejsce gdzie jeszcze nie sprawdzaliśmy to sala gimnastyczna. Pobieglismy tak tak szybko że aż zapewne się za nami kuzyło. Kiedy totarlismy do sali gimnastycznej widzieliśmy że już ktoś ja uratował. Bella prztyla go owiniętymi nogami wokół jego tali i a on trzymał za jej
CZYTASZ
Black Queen
RomanceOpowiada o dziewczynie, która z powodu śmierci rodziców przeprowadza się do brata. Jej życie diametralnie się zmieni. Brat przyjaciółki jest z gangu, a jej brat kim jest?? Czy wszystko będzie dobrze się potoczy? Dowiecie się czytając, zapraszam. • #...