#XXXIII ^3 wojna swiatowa^

3.2K 114 1
                                    

Panna Elson: Powitajcie... Nicolę, RM, BamBam i Choi- i w tym monecie zaczęła się wojna. Kiedy Maja i Nicola spotkały się wzrokiem. No i zajebiscie.- Przedstawcie się i powiedzcie coś o sobie.

Nicola: Cześć jestem Nicola i lubię naleśniki mojej kuzynki.- jebne jej.

Namjoon: Cześć jestem RM i nie lubię cwaniaczków.- czemu nie powiedział swojego imienia tylko przezwisko.

BamBam: Cześć jestem BamBam i lubię naleśniki mojej kumpeli- czemu gadają o moich naleśnikach.

Choi: Jestem Choi.- dużo powiedział ale to było pewne ze nic nie powie bo jest typem nie ufny dowiedziałam się w jedna noc wiec wiem.

Panna Elson: Dobrze możecie iść usiąść tam gdzie wolne miejsca.- ruszyli do nas Nicola na prowadzaniu za nią Choi i RM i BamBam idą wleb wleb. Hahhaha komentatorem dwa zero jestem. Wyszło tak ze Nicola siedzi z BamBam 'em, RM z Jackiem, a ja z Choi.

Jak zwykle moi kumple się na mnie gapia jak idioci. Spojrzałam na nich i wytknęła im język, a Choi z ciekawości na kogo patrzę też się tam i posłał im spojrzenie typu "Nie gap się cwelu!!". Hahahahaah to było dobre. Oni olali go totalnie. Lekcja przeszła mi strasznie długo dlatego że temu imbecylowi Choi zachciało się bawić moimi włosami i bawił się w fryzjera, a ta wredna suka ((czyt. panna Elson)) cały czas gdy słyszała że ktoś gada mówiła do mnie że mam powiedzieć co przed chwila powiedziała, więc jej to powtarzałam za każdym razem a ona dawała spokój tym czasowy. Jest!!!!!! Koniec historii jak na dziś. Mowie wam ze ja ta babe zabije lub pogrzebie żywcem. Choi, Nicola, BamBam i RM poprosili mnie bym oprowadziła ich po szkole. Dla mnie nie ma problemu do póki nie bede musiała zacząć rozmawiać z innymi z pozostałych gangów. Na razie nie mam zamiaru z nimi w jakikolwiek sposób rozmawiać lub bądź w zasięgu ich wzroku prócz lekcji.  Kiedy szłam pokazać im gdzie jest stołówka spotkaliśmy nie ogarniętych gdzie sa JB i jakiegoś chłopaka. Jest wysoki i ma białe jak śnieg włosy do tego takie piękne niebieskie oczy (wiem bo się do nas odwrócili), ma kolczyki w wardze po obu stronach, dość napakowany, ma tez dużo tatuaży i widać że mnie on tez lustruje. Hmm..

Bella: JB ty tez chodzisz do tej szkoły??- zapytałam by przerwać ta cisze.

JB: Tak, a właśnie Is poznaj Ren 'a, Ren poznaj Is.- podaliśmy ręce ta dobry żart on mnie przytulił ale Choi przerwał nam bo nas rozdzielił, o co tutaj biega bo nie ogarniam.

Ren: Miło cię poznać Is.- miły.

Bella: Mi również.

JB: Is możesz nam pokazać szkole i wytłumaczyć gdzie my się konkretnie znajdujemy??- hahahah oni naprawdę się zgubili.

Bella: Tedy dojdziecie na stołówkę- pokazałem im ja- chodzicie idziemy dalej. Następna lekcje mamy za chwile ale ze zostałam wyznaczona do oprowadzenia was to nie musimy na nią iść. Wszyscy- widziałam uśmiech namalowany na ich twarzach. - Dobra tu jest sala gimnastyczna na trzeciej lekcji mamy wszyscy tutaj w-f. Chodzicie...- pokazałam i już wszystko a minęło dopiero połowa lekcji a ze mi się niechęć na nią iść postanowiłam ze sobie usiądę w moim miejscu.

Poszli tak za mną ale mi to nie przeszkadza. Usiadłam i zamknęłam oczy poczułam ze ktoś siada koło mnie i kładzie moja głowę na jego nogi. Jestem zmęczona wiec nie protestuje.

*Choi pov.*

Kiedy weszliśmy do klasy i nikim oczom ukazała się Is to reszta klasy jak dla mnie zniknęła. Rany!!! Co ze mną jest nie tak?!??!  Ta nijaka pani profesor kazał się nam przedstawić.

Nicola: Jestem Nicola i lubię naleśniki mojej kuzynki- ja je kocha jak dla mnie może je robić codziennie. Jezu co ja myśle!!!!

Namjoon: Jestem RM i nie lubię cwaniaczków.- a co ty chłopie lubisz, prócz naleśników Is i sportowych aut.

BamBam: Jestem BamBam i lubię naleśniki mojej kumpeli- rany czy oni wszyscy musza to mówić. Nadeszła moja kolej.

Choi: Jestem Choi.- mam ich wszystkich w dupie nie musza o mnie wiedzieć co lubię a czego nie. No chyba ze Is, ja pierdole czemu ja o tym pomyślałem.

Ta pusta profesor kazała nam usiąść. Rany ona to jest taki staroświecki plastik. Zobaczyliśmy wszyscy ze jest wolne miejsce koło Is. I właśnie w tym monecie pomiędzy mną a Nicola zaczęła się walka. W skrócie wygrałem i siedzę z Is, RM siedzi z jakimś chłopakiem, a BamBam z Nicola. Hahaha dziewczynka przegrała. Zaczęła się lekcja. O ja pierdole jest strasznie nudna wiec zacząłem się bawić włosami Is ale ta się zaczęła wściekać. Poczułem jak ktoś się na nas gapi. Is popatrzyła w tamta stronę i wytknęła im język, a kiedy ja się odwróciłem wysłałem im spojrzenie typu " Nie gap się cwelu!!" Ale oni mieli to w dupie i na dał się na nas gapili. No mniejsza. Przez resztę lekcji plastik V.starożytna zaczęła cała czas pytać o coś Is, a ona jej odpowiadała bezbłędnie. Baba się wkurzała ale jej odpuszczała. Po lekcji Is oprowadzała nas po szkole i kiedy zmierzaliśmy do stołówki spotkaliśmy JB i Rena. Usłyszeli ze ktoś idzie i się do nas odwrócili. Widać było ze Ren lustruje Is a Is jego. Pogadaliśmy chwile i zaczęła nas dalej oprowadzać. Kiedy wycieczka się skończyła skapnęliśmy się ze jest połowa drugiej lekcji jeszcze. Is zaczęła iść w dziwnym kierunku. Znaleźliśmy się w jakimś korytarzu. Jest pełno grafitow i tego typu rzeczach. Is usiadła na podłodze i zamknęła oczy wiec postanowiłem usiąść koło niej. Wziąłem jej głowę na swoje nogi. Jest taka słodka i bezbronna. Nie nie nie Choi ty nie możesz się w niej zakochać!!!  Reszta przysiadła się do nas.

Nicola: Choi czy ty się przypadkiem nie zakochałeś w Is??- wścibskie babsko.

Choi: Nicola oszalałeś, jest slamsów jak najlepsza przyjaciółka.- czemu okłamuje sam siebie.

Nicola: Czy ty Ren przypadkiem nie kipisz ze złości??- ona serio wszystkich kocha przepytywać.

Ren: Nicola a co ci do tego? Może tak może nie.- oby nie bo inaczej oberwie.

Namjoon: Ktoś tu idzie!- powiedział i miał racje przyszedł ten chłopak z którym RM siędzie w ławce.

Jack: Cześć tu jesteście, mogłem się domyśleć ze was tu przyprowadzi.- chyba się znają- zasnęła, jadła dziś śniadanie??- czemu on się o to pyta.

Nicola: Tak jadła, i kim ty w ogóle jesteś?!- ta to jednak nie potrafi być cicho.

Jack: Jeżeli nie chcesz obudzić Belli to nie drżyj się tak- Belli??- i jestem Jack jej psiapsi.- psiapsi?? A on co gej ze tak gada??

BamBam: Miło nam i co ty tu robisz??

Jack: Szukałem Belli a widzę ze zasnęła i tak trzeba ja obudzić zaraz w-f.- i jak na zawołanie moja księżniczka (co ja gadam?!?) wstała.

*Bella pov.*

Przysnęło mi się. Zmęczona jestem i tyle niech nikt nic nie podejrzewa. Spałam na czyjeś nogach i były to nogi Choi który wsłuchiwał się w rozmowę Nicoli i JACK?!?!? O dobra Boże muszę się obudzić inaczej nie będzie fajnie.

Jack: Dziendoberek śpiąca królewno. Jak się spało??- jak zwykle ma poczuci humoru cały Jack.

Bella: Wisz nogi Choi są wygodne i dobrze mi się spało. Widzę ze poznałeś już moich kuzynów i ich znajomych.

Jack: No. A którzy to twoja kuzyni??- zaczęłam pokazywać.

Bella: Nicola- już wiedziałam ze będą się ze sobą zanadrzu nie dogadywać tak jak Maja z Jackiem.- i RM.- ci to jakoś normalni są.

Jack: Trzeba się zbierać zaraz w-f i błagam cię nie znikaj tym razem.

Bella: Odwal się.- wstajemy i idziemy z Jackiem na sale gimnastyczna. Jack bardzo dobrze dogaduje się z innymi ale widać ze z Nicola będzie dla niego trudno złapać dobry kontakt. Idziemy i idziemy i nagle na kogoś wpadłam był to...

Black QueenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz