#75 ^Nasza milosc jest wieczna^

2K 86 2
                                    

Sceny +18, jeśli masz słabe nerwy nie czytaj.






















Pewnie długo czekałeś na ten rozdział























A wiec oto on:

Zostałam sama z Lukiem po akcji z Erikiem. Nie wiem czemu ale się dziwnie czuje teraz.

Luke: Bella on ci cos zrobił prawda??- nie mogę mu skłamać nie potrafię.

Bella: Uderzył mnie w twarz i w brzuch ale się nie martw.- złapałam go za twarz i zmusiła go by na mnie patrzył. Boje się tego co będzie chciał zrobić.

Luke: Bella jesteś dla mnie wszystkim wiec jak mam się nie martwić.- jego oczy znowu stawały się czarne jak węgiel. Przytuliłam go chodź miałam z tym problem bo jest wyższy od de mnie wiec musiałam stanąć na palcach. Ten złapał mnie za tyłek i podsadził tak ze trzymał mnie teraz na rękach.

Bella: Nie musisz się martwić cała jestem.- i cmoknęłam go szybko. Ten się już uspokoił znowu widzę te jego piękne czerwone oczy.

Luke: Wybacz ze widziałaś mój napad nie chciałem byś to zobaczyła teraz zapewne się mnie boisz.- nawet niewiem kiedy znaleźliśmy się na moim łóżku on siedział a ja na jego kolanach cały czas trzymał mnie za tyłek a ja miałam ręce na jego karku.

Bella: Nie nie boje się ciebie ale się lekko zlękłam kiedy zobaczyłam twoje oczy były tak czarne jak węgiel.- nagle mnie przytulił mocniej i złączył nasze usta. Mam nadzieje ze już nigdy nie zobaczę tych czarnych oczu u niego. Naprawdę wtedy się bałam. Wracając. Luke całuje z pasja i namiętnością. Dziś jest wigilia i prezenty. Nagle Luke odrywa się od de mnie i ściągnął ze swoich kolan i położył na łóżko oj ja już chyba wiem do jad to zmierza.

Luke: Nigdy nie musisz przy mnie się bać.- i pocałował mnie w usta tak namiętnie i groźnie  ze to polubiłam.

Nagle kiedy mnie całował poczułam jak jego ręce błądzą po moim ciele. Nie powiem wzdrygnęła się lekko bo jednak pamietam jak Daniel i Bob to zrobili. Ale kiedy jestem z Lukiem czuje się bezpieczna. Nagle zadzwonił mi telefon i Luke się oderwał od de mnie. Kto o tej pozę dzwoni.

Bella: Luke muszę iść odebrać wiec wstań, albo podaj telefon.- powiedziałam do niego kiedy całował mi szyje. Wstał i podał mi telefon na wyswietlaczu Zuza.

(Rozmowa telefoniczna)

Bella: Zuza ty to masz wyczucie czasu nie powiem.- miałam lekko złe przeczucia że powiedziałam kto dzwoni ale Luke jakoś się tym nie przejął tym lepiej dla mnie.

Zuza: Też cię Loffam ale jest sprawa na temat wiesz czego i wiesz gdzie. Bo jednak będzie potrzeba więcej ludzi we czterech nie damy rady za dużo się dzieje. Tez będziemy musieli wziąć nasz prywatny samolot bo inaczej beda cos ludzie podejrzewać.- Zuza jest ta od ogarniania wszystkiego najbardziej znasz wszystkich jest raczej normalna i wszystko o wszystkich wie.

Bella: To weźmiemy jeszcze Filipa, Adriana, Demona, Kiri i Nevre. Będzie chyba dobrze nie??- kurczę ze teraz o tym musze gadać jestem wdzięczna bogowi ze jak gadam z Zuzą to używamy języka polskiego i wiem że Luke go nie zrozumie.

Zuza: Dobra wiec ci już nie przeszkadzam do zobaczenia po sylwestrach bay bay.- i się rozłączyłam. Popatrzyłam na Luke który z tego co ja mówiłam miał pojęcie jak ja kiedy chodzi o matmę czyli nic.

Luke: Z kim gadałaś ??- wiedziałam ze zapyta.

Bella: Moja młodsza siostra.- powiedziałam a ten się spojrzała jak na idiotkę na mnie.- nie pytaj.-cmoknęłam go w nos, a ten zabrał mi telefon i dalej mnie całował.

Kiedy zaczął całować mnie po szyi, a ja błądziłam po jego nagich plecach. Są takie umięśnione on w ogóle taki idealny. Kiedy nagle zrozumiał ze mam na sobie bluzkę meska i to nie jego tylko Filipa ale on o tym nie wie. Zaraz po chwili mi ja rozerwał ale ja lubiłam ta bluzkę i ten palant mi ja zerwał. Nie miałam na sobie dziś stanika wiec gdy zobaczy moje cycki jego oczy zaświeciły się pożądaniem i pełno w nich było iskierek. Jedna reka zaczął bawić się jednym z nich a ustami przyssał się do drugiej. Czułam taka przyjemność bardziej niż mogłam się tego spodziewać. Negle zaczął zjeżdżać nizej ale przerwałam mu bo zaczęłam rozbierać z dresów on mi przeszkodził i sam je ściągnął. Po chwili został w samych bokserkach z CK i widzę za ma nie lada problem. Zaczął mnie całować po całym brzuchu i zjeżdżał jeszcze nizej. Nagle zaczął całować wewnętrzną stronę uda a ja mam takie przyjemne dreszcze już zapomniałam o tym ze kiedyś mnie dotykał Daniel i Bob. Na chwilę się oderwał i ściągnął moje majtki teraz byłam pod nim całkiem naga. Nie powiem zawstydziłam się bo jednak dziwnie jest się czuć przy osobie którą się kocha całkiem nago i jeszcze jak byłam zgwałcona dwa razy i ze on nie ma do mnie obrzydzenia.

Luke: Bella nie wstydź się jesteś boginią i jesteś najpiękniejsza dziewczyna na tym świecie.- powiedział całując mnie dalej na wewnętrznej stronie uda.

Czuje motylki w brzuchu nagle nie wiem dlaczego pocałował moja kobiecość i wzdrygnęłam się bo jednak już dziewica nie jestem. Luke nie zważając na to że lekko się zlękłam on i tak nie przerywał i dobrze bo to uczucie jest niesamowite tylko wtedy kiedy on to robi. Luke zaczął pieścić mnie językiem a ja czułam ze w brzuchu zbliża się cos czego nie mogę powstrzymać. Luke oderwał się na chwile i spojrzał na mnie i widział że jestem już na granicy. Zaczął mnie całować znowu po szyji a ja zaczęłam ściągać mu bokserki. Kiedy zauważył że już nie mogę dłużej wytrzymać ściągnął bokserki a mi ukazał się jego dużej wielkości kolega. Nie powiem do małych nie należy. wyciągnął prezerwatywę z spodni i nałożył na swojego przyjaciela.

Luke: Może na początku zaboleć ale zrobię to naj mniej boleśnie.- powiedział i zaczął mnie całować.

Miał racje zabolało i przez chwile miałam sceny jak Bob i Daniel to robili ale otworzyłam oczy i zobaczyłam Luke od razu mi się lżej zrobiło ze to on. Nie ruszał lecz pozwolił mi się przyzwyczaić do tego uczucia i nagle zaczął powoli ale mi to nie przeszkadzało jest kochany że pozwala mi się przyzwyczaic. Luke nagle zaczął się szybciej poruszać a ja nie mogłam pragnęłam go po raz pierwszy kogoś tak mocno pragnę. Nagle czułam jak w moim podbrzuszu rodzi się dziwne uczucie. Nasze oddechu były nie równe i żadne z nas nie mogło się opanować. Nagle poczułam ze coś chce wyjść na świat zewnętrzny.

Bella: LUKE!!!- krzyknęłam kiedy doznałam spełnienia a po chcieli usłyszałam jak Luke krzyczy.

Luke: BELLA!!!- i opadł na mnie zmęczony i wyszedł ze mnie. Ściągną zużyta prezerwatywę i wyrzucił do śmieci. Nałożył bokserki i położył się ze mną ja się przytuliłam do jego torsu.- To był najlepszy seks w moim życiu.- i pocałował mnie w czoło. Ja się na niego spojrzałam jest taki przystojny i teraz już wiem ze jest mój.

Bella: Kocham cię Luke.- powiedziałam i cmoknęłam go szybko w usta.

Luke: Ja cię bardziej kochanie.- i mnie pocałował w czoło a potem odpłynęłam w świecie morfeusza.

Black QueenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz