#XXXI ^Ucieczka^

3.3K 120 4
                                    

*Luke pov.*

Wiem co sobie myślicie dlaczego nie pomogłem jej bądź czemu to zrobiliśmy. Chcieliśmy ja chronić. Gdyby mojemu skarbowi się coś stało a mnie nie było koło mnie to niewiem co bym zrobił. Tak naprawdę cieszę się ze to UE mnie wysłali do śledzenia jej bo przynajmniej na mnie będzie mniej zła. Minęło 10 godzin odkąd wyszła z domu bez słowa. Boje się o nią mam nadziej ze wróci. Josh, Jan, Johan, Jared i Jonatan trochę przesadzili ale ona tez. Wiemy wszystko na jej temat a i tak poprzemy każdy kontakt z nią co chwile ukrywając kłamiąc itp. Teraz wszyscy się wykłócają.

Zeno: Rany minęło 10 godzin odkąd wyszła, gdzie ona może być??

Hak: Zeno zachowujesz się jak baba w ciąży lub jej matka. A chłopaki jak ojcowie na sterydach.

Jeaha: Ja się zastanawiam czy przypadkiem ni potrącił ja samochód bądź nikt jej nie porwał lub zgwałcił- i ja, Al, Toby, Luis, Alex i V całe liany mu w łeb.- za co to?!?

Alex: Za gadanie głupich rzeczy, bandzwole.

Armin: Nie mogę namierzyć jej komórki a co dopiero ją.

Richard: TO WASZA WINA ZE ONECHAN UCIEKŁA!!!!!- młody na 5 lat to jest straszny kiedy jest zły.

J-Hope: Napewno wróci, Richard czy ty nie powinieneś przypadkiem spać.

Richard: Nie pójdę spać bo bez Onechan nie potrafię.

Shija:....Ao.....- racja wiewiórka. Przeciesz ona może znaleźć Księżniczkę

Kija: Shija jesteś geniuszem. CHŁOPAKI!!!!

Johan, Josh, Jared,Jonatan & Jan: Czego drzesz japę?!?!

Kija: Josh jak myślisz gdzie jest Ao??

Josh: Gdzieś na drzewie wpiernicz żołędzie!

Kija: Nie, Ao nie opuszcza ani na krok Belli ani Shiji. Wiec jeżeli go tu nie ma to oznacza ze jest z Bella. A Ao ma w dzwoneczku na szyi mała kamerkę. Wiec jeżeli Shija wpisze kod do komputera a komputer podłączymy do telewizora będziemy wszystko widzieć.

Wszyscy: Shija, Kija jesteście niesamowici- powiedzieliśmy wszyscy bo to prawda. Chłopaki natychmiast wszystko zrobili i widzieliśmy wszystko.

((To co napisane gruba czcionka i podkreślone to myśli Luke i reszty chłopaków będę pisała imiona kogo dokładnie))

*Bella pov.*

Siedzę z Nicola na kanapie w salonie jej rodzice poszli na jakiś bankiet i potem będą spać w hotelu w skrócie upojna noc. Ja, RM z kolegami i Nicola jesteśmy sami.

Bella: Ni co oglądamy???- niewiem co ona przygotowała ale jest popcorn (dwie miski), ciosy (trzy miski), Cola (cztery butelki) i kilka szklanek No i oczywiście duuużo żelków. 

Nicola: Obejrzymy maraton z "Godziny szczytu" i Wes idź do Namjoon i powiedz ze ma przyjść bo to był jego pomysł na rozweselenia cię.- nagle do pokoju weszła wiewiórka, AO?!?!?!?! Co on tu robi? Racja nie odstępuje mnie na krok. Mój włochaty przyjaciel.- Co to za słodka włochata kuleczka??

Bella: Ni poznaj Ao, Ao to moja kuzynka Nicola.- Ao jej nie lubi on nikogo nie lubi prócz mnie i Shiji.- Spokojnie Ni on nikogo nie lubi.

Nicola: Właśnie widzę. Dobra idź po chłopaków a ja przygotuje kino domowe.- kiwnęła głowa na tak i skierowałam się do pokoju chłopaków. Ao jest na moim ramieniu i już wiem ze z niego nie zejdzie. Pukam do drzwi i otwiera mi je czerwono włosy chłopak z niebieskimi oczami, koczykami w brwi i nosie tak zwana krowa, ma tez pełno tatuaży.

(?): Stary jakaś ślicznotka przyszła??- "za nazwanie mojej księżniczki ślicznotka tylko ja tak mogę to cię chłopie zabije" Toby  ja śliczna chyba nie.

Bella: Ślicznotka przyszła do RM. Bałwan.- wytknęła mu język. "Bella czemu normalnie nie jesteś taka słodka przy mnie" Luis

Namjoon: Co się stało Is?- bałwan miał tak na nie nie mówić. Dałam mu pstryczka w czoło. "Is?!?!" Josh

Bella: Mówiłam byś mnie tak nie nazywał bo tak może tylko Ni i chcecie z nami obejrzeć maraton "Godzina szczytu"??- zrobiłam słodkie oczka jak u szczeniaczka. " Co ona odpierdala?!?" Johan chłopaki popatrzyli na siebie i podjęli decyzje ze idą.

Bella: RM powiesz mi przynajmniej jak ci twoi koledzy maja na imię??- " Po chuja ci to?!?" Al

Namjoon: O tuż ten który otworzył ci drzwi to BamBam (imię jak dla dziecka), ten koło niego to JB (blondyn o szarych oczach, kolczyk w nosie krowa i dużo tatuaży) i ten dalej to Choi (czarno włosy z czarnymi oczami, kolczyk w wardze po obu stronach i dużo tatuaży)- doszliśmy do salonu rozwiedliśmy się siedzę pomiędzy Ni a Choi. "Bella odsuń się od tego zboczeńca" Jeaha.

Pierwsza cześć się skończyła i było naprawdę fajnie. Milan bekę z tego czarnego gościa. Przypomina mi J-Hopa kiedy jest pijany i nie tylko. Zaczęliśmy druga cześć ale przed tym Ni poszła do kibla, wiec zostałam sama jak na razie z chłopakami. Sprawdziłam telefon a na nim: 30 nieodebranych połączeń Josh, 20 nieodebranych połączeń Nadziejka, 50 nieodebranych połączeń Luke, 30 nieodebranych połączeń Ciastek, itp. Masakra jakaś czy oni serio ze po tum co mi powiedzieli wrócę do domu i zwykle przepraszam wystarczy No chyba śnią. Kiedy Ni wróciła na kanapie się lekko ciasnawo robiło wiec Choi zaproponował mi bym mu usiadła między nogami ja nie mam nic przeciwko i tak zrobiłam "Ja pierdole Bella jesteś martwa tylko wróć do domu" wszyscy a Nicola usiadła pomiędzy nogami JB. Ho ho ho my złe. Nie No ubaw. Cały maraton przesiedzialysmy tak jak nas chłopacy usadowili i ale obydwie zasnęłyśmy w połowie trzeciej części albo drugiej nie pamietam.

*Choi pov.*

Is jest taka słodka kiedy widziałem ja w drzwiach do pokoju RM to nie mogłem oderwać od niej wzroku ale chyba nie tylko ja bo BamBam może i stał blisko niej to tez nie potrafił oderwać wzroku od niej. Zaproponował nam byśmy z nią i mojego kumpla siostra obejrzeli maraton filmowy. Ja się zgodziłem raz kozi smierć. Kiedy RM nas przedstawiał przypomniało mi się jak nam o niej opowiadał w Korei. Tak jestem Koreańczykiem dokładnie to jednym z gangu "Monster". Nasz gang niejedyny jakoś znany ale wszyscy znają nas z tego ze jak się pojawiamy to znikamy nikt nas nigdy nie widział i nic z tych rzeczy. Naszym szefem jest tata RM i Nicoli czyli papa YG (bo tak go nazywamy). Jest sos straszny czasami ale to jest to dzięki czemu nami dowodzi. Nasz gang jest porozrzucany na całym świecie ale główna baza znajduje się w LA i Korei. Większość osób u nas w gangu jest z Japonii, Tajlandii i Korei No i Chin. Ale przynajmniej nikt nam nie dorównuje. Jesteśmy legenda każdy wie ze jak z nami zadrze jest już martwy. Dobra wracając. Podczas pierwszej części nic się takiego ciekawego nie dziko prócz tego ze Is i Nicola i reszta nie licząc mnie naśmiewała się z tekstów tego czarnego człowieka LOL. Kiedy pierwsza cześć się skończyła i zamierzaliśmy włączyć droga Nicola musiała do kibla No i nam przerwała. Widziałam ze Is jest nie wygodnie już tak siedzieć wiec zaproponowałem by usiadła mi między nogami ta się zgodziła, myślałem ze zaraz wyzionęła ducha. Poczułem jak robi mi się ciasno w spodniach u się ogarniałem natychmiast. Usiadła po chwili wróciła Nicola i JB zaproponował jej to samo. W połowie drugiej części dziewczyny odpłyneły postanowiliśmy je zanieść a potem wrócić do pokoju RM. Is jest strasznie lekka, ale jest tak słodka jak śpi. Czy ja się w niej zakochałem nie nie nie. Choi ogarnij się!!! Ta wiewiórka mnie przeraża cały czas się na mnie gapi a jej dzwoneczek jest dziwny. No mniejsza położyliśmy dziewczyny na łóżku i przykryliśmy kołdra bo ten wiewiór nie pozwolił mi tknąć Is ale JB mógł tknąć Nicolę to nie sprawiedliwe. Zasrany wiewiór. Szliśmy właśnie z JB do pokoju RM.

JB: Jak myślisz Nicola gdy pozna mnie bliżej będzie chciała ze mną być???

Choi: Niewiem skąd ja mam to wiedzieć w jej głowie nie siedzę.- ale o tym samym myśle ale z Is

JB: A ty co czujesz do Is??

Choi: JB jesteś zjebany co ja mam czuć poznałem ja dopiero dziś a z tego co tam ten imbecyl (RM) opowiadał nie mogę powiedzieć jej w twarz ze wiem o to nie wszystko.- rany co za idiota z JB serio i ze mnie tez bo ja się w niej zakochałam a sam się wypieram. Mam dość. Weszliśmy do pokoju RM a ja życiowym się na łóżko i odleciałem myślami o Is. Rany!!!

Black QueenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz