#XXXVII ^ Aniolek?^

2.5K 103 0
                                    

X podjechał ze mną do mojego łóżka, a ten chłopak nagle wstał i się obrócił.

(?): Aniołek?- nie kurwa diabeł.

Bella: A ty jesteś... a tak chłopak z wypadku??- Jungkook wiedział o kogo biega a reszta nie bardzo.

(?): Tak jestem Seungkwan, a ty?- jest miły.

Bella: Jestem Isabella ale wole Bella.- podałam mu ręka i on tak samo. Alex wziął mnie z wózka i położył mnie na łóżku. A po chwili cała reszta wyszła z sali razem X. Mam to w dupie.

*Josh pov.*

Kiedy dostałem telefon od Zeno ze razem z Bella są w szpitalu pierdoliło mnie to ze miałem zaraz spotkać się z facetem który wisi nam kasę i miałem go sprzątnąć z tego świata. Wiec poprosiłem o to Matt 'a by to zrobił a ja wsiadłem do samochodu i pojechałem do szpitala. Kiedy byłem już w nim przyjechał reszta idiotów jak i jakiś facet ma z jakieś 38 lat trzyma na rękach moja małą sis nie powiem wkurwiłem się lekko ale co ja mogę na to poradzić.

Bella: X idziemy do tego gabinetu bo zaraz dostaniesz z tej nogi w łeb bo trzymasz mnie na rękach jak księżniczkę wystarczy ze podniosę nogę i cię jebnę.- zaraz zaraz ona go zna.

X: Już idziemy Bibi- kim jest ten facet że nazywa moja siostrę Bibi?? nie wnikam. Weszli do gabinetu, a ja za czołem się patrzyć na wszystkich którzy byli zdezorientowani.  

Josh: Dobra ktoś mi z łaski swojej wyjaśni co tu się do chuja dzieje?!- powiedziałem dość głośno bo oni sa jak zombie.

dr. Sam: O tuż Bella została podcieta w powietrzu przez szkolną suke i upadła na nogę, ale olała bul i grała dalej. Był ostatni mecz i miała właśnie strzelić gola zapewniający jej drużynie zwycięstwo  to zaczęła się osuwać ku ziemi ale ten tam chłopak- wzakaza na pewnego chłopaka który stał z takim starym gościem i o czymś tam gadali.- zdążył ją złapać. Z tego co wiem to nazywa się Choi.

Johan: Ale nikt z was nie zauważył że ma zranioną nogę??

Al: Nie bo ona nie dawała tego po sobie poznać więc nie mieliśmy zielonego pojęcia.

Jonatan: Ta na pewno.

Maja: Bella potrafi naprawdę dobrze ukrywać swoje emocje nawet nie zdajecie sobie nawet sprawy.

Jared: Ale ty powinnaś to w sumie dać rade bo w końcu jesteś jej najlepsza przyjaciółką!!- Jared się chyba lekko wkurzył.

Maja: Jestem jej najlepsza kumpela ale ona tak potrafi nałożyć maskę że nie dałbyś rady odczytać nawet co w tym momencie czuje ona!!- Maja jest wściekła a jak ona taka jest to metr od niej.

Nicola: Czyli wielka przyjaciółka Is nie zna jej aż tak dobrze ooo jaka szkoda.- Kim jest ta laska??

Maja: Spierdalaj Nicola!!- widać że się nie lubią.

Johan: Mogę wiedzieć kim wu jesteście i skąd znacie Belle??- no i teraz jakiś renosans.

Namjoon: Jesteśmy kimś ważnym dla Is, a wy??

Josh: To nie wasz zasrany interes!!

Jack: Dobra koniec podchodów, chłopaki poznajcie kuzynów Belli czyli Nicolę i RM, a to zapewne jej wujek- Jack pokazał na nich- a y poznajcie braci Belli, Josh, Jan, Johan i Jonatan.- ta jakieś spotkanie rodzinne czy jak.

Papa YG: Miło mi jestem Papa YG, wujek Isabelli, słyszałem co nieco o was chłopaki.- skądś znam tego dziada ale skąd.

Jan: Miło nam również.- podał do niego rękę.

Papa YG: Cieszę się że Bella w końcu się szczerze uśmiecha.- zaraz co??

Josh: Ale o co panu chodzi?- wszyscy tez nie wiedzieli o co biega nawet  Maja, Jared, Victor i Alex. Czyja przypadkiem nie widziałem jak Victor uśmiechał się figlarnie do jakiegoś kolesia od nich. Już ze tego stresu ślepnę.

Papa YG: Nic takiego tylko chciałem wam to powiedzieć.- nagle z gabinetu wyszła Bella na rękach tego lekarza a do szpitala weszła jakaś pani z dwójka dzieci...

*Bella pov.*

Jestem w tej sali z tym Seungkwan i nagle......

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Przepraszam was bardzo za taki krótki rozdzial ale jakoś wena mnie opuściła i zapraszam tez do pzeczytania mojej nowej książki "Dwa światy jedno przeznaczenie" dziekuje za uwagę

-lalula_0.0

Black QueenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz