#XXXXXIX ^Bitch I'm back^

2.2K 98 6
                                    

Był to.... Luke. A ten co tu robi.

Bella: Luke tez miło mi wiedzieć ze se klucz do mojego pokoju dorobiłeś.

Luke: Tez cię kocham skarbie.- i wszedł do mojej garderoby i przyciągnął do siebie.- Wiesz jestem zazdrosny ze jedziesz z Shija na zakupy.- Hahaha on mnie rozbraja.

Bella: Ale nie musisz już i tak wiesz ze cię kocham i tylko ciebie wiec się niczym nie martw.- nagle mnie przytulił.

Luke: Ale nie zmienia to faktu ze jestem zazdrosny.- powiedział i nagle pocałował mnie w szyje. Zaczął ja ssać i lekko gryźć. On mi robi malinkę!!! Czy go pogięło. Po chwili się oderwał.- Teraz żaden chłopak cię nie tknie.- powiedział zadowolony. Podeszłam do lustra i zobaczyłam duża malinkę na szyi.

Bella: Luke ty idioto przecież ja niczym tego nie zakryje!!!- wydarłam się na niego.

Luke: I o to chodzi. Wszyscy maja wiedzieć ze jesteś moja i tylko moja.

Bella: Rzeczą nie jestem.

Luke: Kocham cię Bella i jesteś moja- podszedł do mnie mega blisko i złapał za policzki.- Jesteś słodka kiedy się wkurzasz.- powiedział i pocałował mnie w nos.

Bella: Dziękuje za komplement a teraz wypad z garderoby muszę się ogarnąć.- i wypchnęła go z pomieszczenia. Dziwnym trafem nie protestował. Dziękuje temu ci zaprojektował mój pokuj ze z garderoby są drzwi prosto do łazienki. Wzięłam dziś

((Nie patrzcie na włosy)) I poszłam wsiąść prysznic

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

((Nie patrzcie na włosy))
I poszłam wsiąść prysznic. Ogólnie ogarnęłam się i pomalowałam. A kiedy wyszłam Luke stał i się na mnie gapił.

Luke: O nie!! Idziesz się przebrać!!

Bella: Co?? Dlaczego??

Luke: Wyglądasz zbyt seksownie i każdy facet będzie się za tobą oglądał a mnie tam nie będzie by im wjebać za patrzenie na ciebie.

Bella: Idiota ale mój i pamiętaj zawsze mam przy sobie pistolet i będzie tam Shija. Wiec nie martw się.- i chciałam go cmoknąć w policzek ale ten przekręcił głowę i nasze usta się spotkały. Na początku był kochany i czuły ten pocałunek ale potem zamienił się w namiętny i pełen pożądania. Luke przegryzł lekko mija dolna wargę prosząc o dostęp, ja tylko lekko uchyliłam usta i już potem nasze języki toczyły walkę o dominację. Oczywiście Luke w tej oto sprawie wygrał. Odłączyliśmy się od siebie kiedy zabrakło nam tchu. Jezu to był mój pierwszy pocałunek.

Luke: Teraz to cię tam samej nie puszczę.- pacan.

Bella: Luke jadę z Shija nie sama wiec się nie martw i muszę już iść.- cmoknęłam go szybko w usta i poszłam. Shija czekał już na mnie z Ao.- To co jedziemy.

Black QueenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz