Był to.... Luke. A ten co tu robi.
Bella: Luke tez miło mi wiedzieć ze se klucz do mojego pokoju dorobiłeś.
Luke: Tez cię kocham skarbie.- i wszedł do mojej garderoby i przyciągnął do siebie.- Wiesz jestem zazdrosny ze jedziesz z Shija na zakupy.- Hahaha on mnie rozbraja.
Bella: Ale nie musisz już i tak wiesz ze cię kocham i tylko ciebie wiec się niczym nie martw.- nagle mnie przytulił.
Luke: Ale nie zmienia to faktu ze jestem zazdrosny.- powiedział i nagle pocałował mnie w szyje. Zaczął ja ssać i lekko gryźć. On mi robi malinkę!!! Czy go pogięło. Po chwili się oderwał.- Teraz żaden chłopak cię nie tknie.- powiedział zadowolony. Podeszłam do lustra i zobaczyłam duża malinkę na szyi.
Bella: Luke ty idioto przecież ja niczym tego nie zakryje!!!- wydarłam się na niego.
Luke: I o to chodzi. Wszyscy maja wiedzieć ze jesteś moja i tylko moja.
Bella: Rzeczą nie jestem.
Luke: Kocham cię Bella i jesteś moja- podszedł do mnie mega blisko i złapał za policzki.- Jesteś słodka kiedy się wkurzasz.- powiedział i pocałował mnie w nos.
Bella: Dziękuje za komplement a teraz wypad z garderoby muszę się ogarnąć.- i wypchnęła go z pomieszczenia. Dziwnym trafem nie protestował. Dziękuje temu ci zaprojektował mój pokuj ze z garderoby są drzwi prosto do łazienki. Wzięłam dziś
((Nie patrzcie na włosy))
I poszłam wsiąść prysznic. Ogólnie ogarnęłam się i pomalowałam. A kiedy wyszłam Luke stał i się na mnie gapił.Luke: O nie!! Idziesz się przebrać!!
Bella: Co?? Dlaczego??
Luke: Wyglądasz zbyt seksownie i każdy facet będzie się za tobą oglądał a mnie tam nie będzie by im wjebać za patrzenie na ciebie.
Bella: Idiota ale mój i pamiętaj zawsze mam przy sobie pistolet i będzie tam Shija. Wiec nie martw się.- i chciałam go cmoknąć w policzek ale ten przekręcił głowę i nasze usta się spotkały. Na początku był kochany i czuły ten pocałunek ale potem zamienił się w namiętny i pełen pożądania. Luke przegryzł lekko mija dolna wargę prosząc o dostęp, ja tylko lekko uchyliłam usta i już potem nasze języki toczyły walkę o dominację. Oczywiście Luke w tej oto sprawie wygrał. Odłączyliśmy się od siebie kiedy zabrakło nam tchu. Jezu to był mój pierwszy pocałunek.
Luke: Teraz to cię tam samej nie puszczę.- pacan.
Bella: Luke jadę z Shija nie sama wiec się nie martw i muszę już iść.- cmoknęłam go szybko w usta i poszłam. Shija czekał już na mnie z Ao.- To co jedziemy.
CZYTASZ
Black Queen
RomanceOpowiada o dziewczynie, która z powodu śmierci rodziców przeprowadza się do brata. Jej życie diametralnie się zmieni. Brat przyjaciółki jest z gangu, a jej brat kim jest?? Czy wszystko będzie dobrze się potoczy? Dowiecie się czytając, zapraszam. • #...